ORCIO

budząc się
Dobrej nocy mi życzą - mówcie o długiej nocy - o wiecznej może - ale nie o dobrej, nie o szczęśliwej.

MĄŻ

Wesprzyj się na mnie, odprowadzę cię do łóżka

ORCIO

Ojcze, co to się ma znaczyć?

MĄŻ

Okryj się dobrze i zaśnij spokojnie, bo doktor mówi, że wzrok odzyskasz.

ORCIO

Tak mi niedobrze - sen mi przerwały głosy czyjeś.
Zasypia.

MĄŻ

Niech moje błogosławieństwo spoczywa na tobie - nic ci więcej dać nie mogę, ni szczęściá, ni światła, ni sławy - a dobija godzina, w której będę musiał walczyć, działać z kilkoma ludźmi przeciwko wielu ludziom. - Gdzie się ty podziejesz, sam jeden i wśród stu przepaści, ślepy, bezsilny, dziecię i poeto
zarazem, biedny śpiewaku bez słuchaczy, żyjący duszą za obrębami ziemi, a ciałem przykuty do ziemi - o ty nieszczęśliwy, najnieszczęśliwszy z aniołów, o ty mój synu !