PUSTELNIK
Daj mi ręką posłuchać uderzeń
Twojego serca. - Czy pod zapłakaną
Wierzbą nie rosły maliny? Mów śmiało;
Żądam od ciebie spowiedniczych zwierzeń.
Czy ta malina była kiedyś białą?
A tyś ją może sama sczerwieniła?
Przyłóż do serca tę, co cię zraniła,
Malinę...
Odpycha ją gwałtownie.
Biada tobie! serce twoje
Wydało...
BALLADYNA
Starcze!
PUSTELNIK
Tyś siostrę zabiła!
BALLADYNA
Nie - nie - masz złoto - jeszcze tyle troje
Przyniosę...
PUSTELNIK
Słuchaj! za co płacisz?
BALLADYNA
Nie wiem...
PUSTELNIK
Ta rana ciebie piekielnym zarzewiem
Pali... ha?...
BALLADYNA
Pali...
PUSTELNIK
I spałaś dziś?
BALLADYNA
Spałam.
PUSTELNIK
Z tą raną?...
BALLADYNA
Starcze, ja nic nie wyznałam.
PUSTELNIK
Nic! o przeklęta! a za coś płaciła?
BALLADYNA
Za twoje leki.
PUSTELNIK
Bogdaj rana gniła,
Aż cienie śmierci na całą twarz padną;
A moje zioła nie ukradną
Żadnego bólu...
BALLADYNA
Starcze, biada tobie!
PUSTELNIK
z ironią
Co? ty mi grozisz, kiedy ja chorobie
Obmyślam leki? Czary piekieł trudzę,
Aby tę ranę zmazać z twojego czoła.
Chcesz? siostrę twoją umarłą obudzę.
BALLADYNA
Obudzisz?
PUSTELNIK
Siostra niech siostry zawoła!
Umarła wstanie i tę ranę zmaże.
Chcesz?
BALLADYNA
Gdybym miała trzy wybladłe twarze,
Na każdej twarzy trzy straszniejsze plamy,
Wolę je nosić aż do Boga sądu,
Niż...
PUSTELNIK
Milcz, zbrodniarko! teraz my się znamy
Do głębi serca... Niechaj z tego trądu
Lęgną się w mózgu gryzące robaki,
W sumnieniu węże; niech kąsają wiecznie,
Aż umrzesz wewnątrz, a zgniłymi znaki
Okryta, chodzić będziesz jako żywe
Trupy... precz! precz! precz! ty musisz koniecznie
Czekać, co Boga sądy sprawiedliwe
Uczynią z tobą... A coś okropnego
Bóg już przeznaczył, może jutro spełni.
Może odmówi chleba powszedniego,
Może ci włosy kołtunami zwełni,
Potem zabije niewyspowiadaną
Ogniem niebieskim... Biada! Jutro rano
Na murach zamku ujrzysz Boga palec.
Ty jesteś jako zdradliwy padalec,
A jeszcze gorszą plamę masz wyrytą
Na twoim sercu niż na twoim czole.
Co... czyś ty martwa?... Obudź się, kobieto...
Obudź się, słuchaj.
BALLADYNA
jak ze snu
Co to? ha! wyrzekłeś,
Że siostra moja zbudzi się?... ja wolę
Umrzeć. - Dlaczego ty się, starcze, wściekłeś?
Biada ci! Biada!
Ucieka.