PODSTOLINA
Otóż jestem na wezwanie
W twoim domu, mój Rejencie,
Co dowodem niech się stanie,
Żem zmieniła przedsięwzięcie.
Nie straciłam na namyśle
Niepotrzebnym czasu wiele -
Bo ja rzadko kiedy myślę,
Alem za to chyża w dziele -
I nie mówiąc Cześnikowi:
Mój staruszku, bądźcie zdrowi,
Milsze od was są sąsiady -
Podpisuję twe układy
I w minucie tutaj staję. -
oddając papier złożony
Waszmość panu jeden daję,
Drugi odpis u mnie będzie.
Gdy więc pewność w każdym względzie
I wzajemnie dane słowa,
Witam ciebie jak synowa.