P. DOBRÓJSKA
śmiejąc się
Ja sama się dziwię.
Nie arietki, nie - ani też balety,
Lecz grzeczność, skromność - to wasze zalety.
KLARA
ironicznie
Zresztą, jest Radost, Albin, Gustaw...
Trzech mężczyzn! To sąd podług męskich ustaw.
Trzech! razem! ogrom! I czegóż im trzeba?
Cóż rozum kobiet - ten słaby twór nieba,
Co się im zbliżyć nawet praw nie rości
Dałby za korzyść tym sędziom honoru,
Wszechwładzcóm świata, skarbónom mądrości?
Nasze uczucia, nie sięgając wzoru
- Na męskiej duszy twór zawsze wyniosły
Pęta by tylko albo skazę niosły.
P. DOBRÓJSKA
Nie wszystko straszne, co czasem zastrasza;
Mają wady mężczyźni, ma także płeć nasza.
Zatem szalę rozsądku ta strona przeważa,
Co swoje błędy karci, a cudze pobłaża.