1:1 Szczęśliwy, kto nie słucha bezbożnych, Nie chodzi drogami grzeszników i nie zadaje się z szydercami, 1:2 lecz w prawie Pańskim ma upodobanie i rozmyśla nad nim, we dnie i w nocy. 1:3 Podobny jest do drzewa, co nad wodą płynącą owoc wydaje we właściwym czasie, a liście jego nigdy nie więdną. Taki co zacznie, kończy szczęśliwie. 1:4 Inaczej jest z bezbożnymi: są jak plewy niesione wiatrem. 1:5 Nie ostoją się tedy bezbożni na sądzie ani grzesznicy pośród sprawiedliwych. 1:6 Pan bowiem zna ścieżki sprawiedliwych, A droga bezbożnych wiedzie ku zagładzie. 2:1 Dlaczego buntują się narody, po co te próżne knowania ludów? 2:2 Głowy podnoszą królowie ziemscy, łączą się z nimi wielcy tego świata przeciwko Panu i Jego Pomazańcowi. 2:3 I mówią: Zrzućmy z siebie Ich więzy i uwolnijmy się od Ich jarzma. 2:4 Lecz śmieje się Ten, co na niebie panuje, drwi sobie z nich Pan. 2:5 Ale też przemówił do nich w swym gniewie i swoim zagniewaniem wprawił ich w osłupienie: 2:6 Ja sam ustanowiłem mego króla na Syjonie, mojej świętej górze. 2:7 Chcę wam ogłosić wolę Boga, który do mnie powiedział: Synem moim jesteś, zrodziłem Cię dzisiaj. 2:8 Zażądaj tylko, a dam Ci w dziedzictwo narody, ziemię aż po jej krańce na własność. 2:9 Będziesz je ujarzmiał berłem z żelaza, pokruszysz je jak gliniane naczynia. 2:10 Zechciejcie tedy zrozumieć, królowie, nauczcie się czegoś, zarządcy ziemi. 2:11 Służcie Panu z bojaźnią, 2:12 z drżeniem całujcie Jego stopy, bo jeśli się rozgniewa, zginiecie. On bowiem łatwo zapala się gniewem i wtedy szczęśliwi, którzy Mu ufają. 3:1 Psalm, który wyśpiewał Dawid, gdy uciekał przed swoim synem Absalomem 3:2 Panie, jakże liczni są ci, co mnie uciskają, jak liczni są ci, co na mnie nastają. 3:3 Wielu jest takich, co mówią, iż nie ma dla mnie ocalenia u Boga. 3:4 Ale ty, Panie, jesteś dla mnie tarczą, Tyś chwałą moją i Ty mnie podnosisz. 3:5 Wołałem głośno do Pana i wysłuchał mnie ze swej góry świętej. 3:6 Kładę się i zasypiam spokojnie, i znowu się budzę, bo Pan ma mnie w swej pieczy. 3:7 Nie boję się nawet tysiąca mocarzy, którzy na mnie zewsząd nastają. 3:8 Racz powstać, o Panie, Boże mój, ześlij mi pomoc! Ty zmiażdżyłeś szczęki moich wszystkich wrogów, a bezbożnikom połamałeś zęby. 3:9 Tylko u Pana nasze ocalenie. Niech Twoje błogosławieństwo spłynie na Twój naród. 4:1 Dla kierującego chórem - na instrumenty strunowe. Psalm Dawida. 4:2 Gdy wołam do Ciebie, racz mnie wysłuchać, Boże, mój wybawicielu! Gdy byłem w utrapieniu, Ty mnie wyzwoliłeś. 4:3 Wy zaś, możni tego świata, jak długo będziecie swoje serca zamykać? Dlaczego kochacie to, co nic nie warte, i czemu w kłamstwie żyjecie? Pauza 4:4 Oto, jak łaskawy jest pan dla prawych; On mnie wysłuchuje, ilekroć się doń zwracam. 4:5 Otrząśnijcie się więc i przestańcie grzeszyć, pomyślcie o tym na waszych łożach i zamilczcie wreszcie! Pauza 4:6 Złóżcie należne ofiary, zaufajcie Panu! 4:7 Wielu pyta: A któż nam pokaże szczęście? O Panie, niech nam zajaśnieje oblicze Twoje! 4:8 Wlałeś w moje serce więcej radości niżbym jej miał z obfitości zboża i wina. 4:9 Kładę się więc spokojnie i zasypiam, bo Ty sam, Panie, sprawiasz, że jestem beztroski. 5:1 Dla kierującego chórem - na flety. Psalm Dawida 5:2 Wysłuchaj, Panie, słów moich, niech wzruszy Cię me narzekanie. 5:3 Niech dotrze do Ciebie mój głos, Królu mój i mój Boże, bo do Ciebie wołam. 5:4 O Panie mój, od rana głos mój słyszysz, gdy ranną przygotowuję ofiarę i w Twoją wpatruję się stronę. 5:5 Nie jesteś przecież Bogiem, który lubi nieprawość, i nie może bezbożnik pozostawać z Tobą. 5:6 Nie ocaleją przed Tobą ci, co się wynoszą, bo nienawidzisz wszystkich, którzy zło czynią. 5:7 Ty zgubę sprowadzasz na kłamców wszelkich, odrazę budzą w Tobie. 5:8 Mnie jednak wolno wejść do Twego domu, bo jesteś dla mnie dobry nieskończenie. Upadnę przed Tobą w bojaźni prawdziwej przed Twoim świętym przybytkiem. 5:9 Prowadź mnie, Panie, drogami Twej sprawiedliwości, choć nie chcą tego wrogowie moi! Czyń prostą przede mną Twą drogę! 5:10 Z ich ust nie wyjdzie słowo prawdy, bo ich wnętrze pełne nieprawości. Ich gardło - niczym grób otwarty, a język - zawsze skory do schlebiania. 5:11 O Panie, spraw, by ponieśli karę i by ich zgubiły ich własne knowania. Odtrąć ich od siebie z powodu ich zbrodni, za to, że podnoszą przeciw Tobie głowy. 5:12 Niech zaś radują się wszyscy, co Tobie ufają, niech nie ustaje ich radość. Strzeż wszystkich, co kochają Twe imię, Aby zawsze mogli Cię sławić: 5:13 Bo prawego błogosławisz, Panie, i jak tarczą osłaniasz go swą łaską. 6:1 Dla kierującego chórem - na instrument strunowy w oktawie. Psalm Dawida. 6:2 O Panie, racz mnie nie karać w swoim gniewie i nie karć mnie w Twej zapalczywości! 6:3 Okaż mi, Panie, Twoje miłosierdzie, bom chwiejny, ratuj mnie, bo słabną moje kości. 6:4 Jestem głęboko przygnębiony na duszy, jak długo jeszcze będziesz zwlekał, Panie? 6:5 O Panie, obróć się ku mnie i okaż mi pomoc, w Twoim miłosierdziu pośpiesz mi na ratunek! 6:6 Bo żaden spośród zmarłych nie myśli o Tobie i nikt nie będzie Cię wielbił w zaświatach. 6:7 Nie mam już sił, żeby wzdychać, łez strumieniem co noc oblewam me łoże, łzy spływają po moim posłaniu. 6:8 Oczy wyblakły mi już od płaczu, a wrogowie sprawili, żem się bardzo postarzał. 6:9 Odstąpcie ode mnie, wszyscy bezbożnicy, bo dotarł do Pana głos płaczu mojego. 6:10 Wysłuchał Pan mojego błagania, Pan raczył przyjąć moje prośby. 6:11 Wstyd i zgroza ogarnie mych wrogów, bo muszą ustąpić i czeka ich poniżenie. 7:1 Skarga, którą wyśpiewał Panu Dawid z powodu Beniaminity Kusza 7:2 O Panie, mój Boże, do Ciebie się uciekam, przybądź mi z pomocą w moich uciskach i ratuj mnie! 7:3 Oby nie rzucił się ktoś na mnie jak lew i nie pozbawił mnie życia, i nie próbował mnie rozszarpać, gdy będę bezradny. 7:4 Jeżeli zła się dopuściłem, Panie mój i Boże, jeśli moje ręce nieprawością splamione, 7:5 jeśli krzywdę wyrządziłem przyjacielowi, jeśli nękałem tego, co mnie uciskał niesłusznie, 7:6 to niech mnie prześladują i pochwycą wrogowie, niech mnie pozbawią życia, niech moją godność podepczą nogami! Pauza 7:7 O Panie, podnieś się w swoim zagniewaniu, poskrom moich zaciekłych wrogów! Racz obudzić się, o mój Boże. Wezwałeś wszystkich przed sąd, Pan sądzi narody. 7:8 Niech Cię otoczą rzesze ludzi, a Ty zasiądź przed nimi na wysokim tronie. 7:9 Mnie zaś, ponieważ jestem prawy, przyznaj rację i bądź dla mnie dobry, bo jestem bez winy! 7:10 Złości bezbożnych wyznacz kres, dla sprawiedliwych zaś bądź umocnieniem, Boże sprawiedliwy, który przenikasz nerki i serce człowieka. 7:11 (Pan) Bóg jest moją tarczą, On zbawia ludzi czystego serca. 7:12 Bóg jest sędzią sprawiedliwym, jest Bogiem, który co dzień karać może. 7:13 Gdy grzesznik znów swój miecz ostrzy, gdy łuk napina i do celu mierzy, 7:14 na siebie samego zgubną broń szykuje, w niego ugodzą rozpalone strzały. 7:15 Złe są jego zamysły, jest brzemienny utrapieniami i rodzi tylko podstęp. 7:16 Wykopał dół głęboki, wybrał z niego ziemię, ale w końcu sam wpada w pułapkę, którą zastawił. 7:17 Jego złość spadnie na jego głowę, a jego niecne czyny przygniotą mu skronie. 7:18 Będę dziękował Panu, bo jest sprawiedliwy, śpiewem będę chwalił Najwyższego. 8:1 Dla kierującego chórem - na nutę pieśni: “Tłocznia wina". Psalm Dawida 8:2 O Boże i Panie nasz, jak sławne jest imię Twoje aż po krańce ziemi, a wielkość Twoja sięga ponad niebo. 8:3 Chwałę Twoją śpiewają usta dzieci i niemowląt, choć nie chcą tego wrogowie Twoi. Muszą zamilknąć Twoi wrogowie i przeciwnicy. 8:4 Gdy patrzę na niebo, dzieło Twoich palców, na księżyc i na gwiazdy, które uczyniłeś, 8:5 (wtedy pytam): kimże jest człowiek, że o nim pamiętasz, kim syn człowieczy, że Cię tak obchodzi? 8:6 Uczyniłeś go tylko nieco mniejszym od Boga, obdarzyłeś go wspaniałością i chwałą. 8:7 I dałeś mu władzę nad dziełami rąk Twoich, wszystko złożyłeś u jego stóp: 8:8 owce i wszelkie bydło, a także dzikie zwierzęta, 8:9 ptaki w powietrzu i ryby w morzu, wszystko, cokolwiek porusza się w wodzie. 8:10 O Boże, Panie nasz, jak sławne jest imię Twoje aż po krańce ziemi! 9:1 Dla kierującego chórem - na nutę pieśni: “Umrzeć za syna". Psalm Dawida Alef 9:2 Dzięki Ci chcę składać całym sercem, Panie, o wszystkich Twoich cudach opowiadać pragnę! 9:3 Będę się cieszył i radował Tobą, na cześć imienia Twego, o Najwyższy, będę grał i śpiewał. Bet 9:4 Bo zostali odtrąceni wrogowie moi, upadli i znikli sprzed Twego oblicza. 9:5 Ty bowiem przyznałeś mi rację, wziąłeś mnie w obronę i zasiadłeś na tronie jak sędzia sprawiedliwy. Gimel 9:6 Napomniałeś ludy, bezbożnych wygubiłeś, imię ich wymazałeś na wieczne czasy. 9:7 Znikli wrogowie pokonani na zawsze, miasta ich wyludnione, minęła ich sława. Hi 9:8 A Pan na wieki panuje, każe swój tron ustawić, by sądzić. 9:9 I sądzi sprawiedliwie cały okrąg ziemi, i ogłasza narodom wyroki, na jakie zasłużyli. Waw 9:10 I tak staje się Pan schronieniem dla uciśnionych, miejscem ocalenia za dni ich ucisku. 9:11 Dlatego ufa ci każdy, kto zna Twoje imię, bo nie opuszczasz, Panie, nikogo, kto Cię szuka. Zain 9:12 Śpiewajcie Panu, co mieszka na Syjonie, opowiadajcie wśród narodów o Jego dziełach, 9:13 bo wszelką krew pomści i na ubogich wspomni, i nie będzie nieczuły na ich krzyk o pomoc. 9:14 Zmiłuj się nade mną w moim utrapieniu , o Panie, zobacz, jak mnie gnębią ci, co mnie nienawidzą! Wyprowadź mnie poza bramy śmierci, 9:15 bym mógł śpiewać Twoją chwałę w bramach Syjonu i radował się, boś przyszedł mi z pomocą. 9:16 Narody zaś wpadają w pułapki, które same stawiają, w sidłach potajemnie zastawionych ugrzęzły ich nogi. 9:17 Pan się objawił i wydał wyroki, przez dzieła rąk własnych zginął bezbożnik. Higgajon. 9:18 I tak muszą zstąpić bezbożni do krainy umarłych i wszyscy poganie, co nie myślą o Bogu. 9:19 A ubogi nie będzie zapomniany na wieki, nadzieja cierpiącego nigdy nie jest próżna. 9:20 Powstań, o Panie, niech nie wynosi się człowiek, niech będą osądzone ludy przed Twoim obliczem. 9:21 Napełnij ich, Panie, bojaźnią, niech narody uznają w końcu, że są tylko ludźmi. 10:1 O Panie, czemuż tak daleko stoisz, czemu się ukrywasz za dni mego ucisku? 10:2 Bezbożny zaś się pyszni i dręczy biedaków, a winien wpaść w sidła, które sam zastawił. 10:3 I chełpi się pożądliwością swej duszy, dopuszcza się grabieży oraz bluźnierstw i znieważa Pana. 10:4 Pyszniąc się mówi bezbożnik: Nie ma kary Bożej, nie ma wcale Boga. I nic więcej nie myśli. 10:5 Cokolwiek czyni, zawsze wiedzie mu się dobrze, za wysoko i za daleko są dlań Twe wyroki, drwi sobie ze wszystkich przeciwników swoich. 10:6 Powtarza w swym sercu: Nigdy się nie ugnę, nie zaznam niedoli po wszystkie pokolenia. 10:7 Jego usta pełne przekleństw, kłamstw i podstępu, a językiem tylko niszczy i dręczy. 10:8 Ukrywa się podstępnie w zagrodach i czyha, by zgładzić prawego, oczu swoich nie spuszcza z biedaków. 10:9 Czai się w zasadzce jak lew w swojej jamie i zawsze jest gotów, by porwać biedaka, rzuca się nań i chwyta go we własne sieci. 10:10 Pochyla się, do ziemi przygniata i w końcu całkiem obezwładnia słabszego. 10:11 I mówi sobie w sercu: Bóg mi to zapomni, odwraca swe oblicze i nie widzi niczego. 10:12 Powstań więc, o Panie, podnieś swą prawicę, nie zapominaj o tych, co gną się pod ciężarem. 10:13 Czemuż to bezbożnik ma znieważać Boga i mówić sobie w sercu, że nie karzesz nikogo? 10:14 A przecież Ty sam widzisz, patrzysz na trud i boleści. Wiesz, że ubogi Ci ufa, Tyś opiekunem sieroty. 10:15 Połam ręce bezbożnym i grzesznym, ukarz ich zbrodnie i spraw, by ich więcej nie było. 10:16 A Pan jest królem na wieki i nie ma już pogan na Jego ziemi. 10:17 O Panie, tyś zaspokoił pragnienia ubogich, umocniłeś ich serca, wszystkich wysłuchałeś. 10:18 Sierotom i uciśnionym przyznałeś rację i żaden człowiek na ziemi nie sieje już grozy. 11:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida U Pana znalazłem schronienie. Jakże więc możecie mi mówić, żebym jak ptak ulatywał w góry? 11:2 A bezbożni już napinają łuki i na cięciwach układają strzały, by z ciemności wycelować dokładnie w ludzi o czystym sercu. 11:3 Jeśli wszystko u podstaw się sypie, to co jeszcze może zrobić sprawiedliwy? 11:4 A Pan przebywa w swoim świętym przybytku, tron zaś ma na niebiosach. Jego oczy patrzą z wysoka, wzrok Jego przenika ludzi. 11:5 Bada Pan sprawiedliwego i grzesznika, a lubujących się w przemocy nienawidzi z całej duszy. 11:6 Na bezbożnych spuszcza ogień i siarkę i dmie w ich stronę rozpalonym wichrem. 11:7 Pan jest sprawiedliwy i kocha czyny prawe, a sprawiedliwi zobaczą oblicze Jego. 12:1 Dla kierującego chórem. Na oktawę. Psalm Dawida. 12:2 Wspomóż mnie, Panie, bo nie ma już prawych, i żadnej wierności pośród synów ludzkich. 12:3 Jedni drugich okłamują nawzajem, fałszywy jest ich język i rozdwojone serce. 12:4 Niech więc Pan wygubi wszystkie złe języki i wargi mówiące nieprawdę. 12:5 Powtarzają sobie: W języku jest nasza siła i na wargach moc nasza. Któż może się nam sprzeciwić? 12:6 Gdy słabszych zaczną uciskać, gdy biedni jęczeć zaczną, wtedy rzecze Pan: Teraz już powstanę i ocalę sponiewieranych. 12:7 Szczere jest to, co Pan mówi, jak srebro czyszczone w piecu, od wszelkich zanieczyszczeń wolne, siedmiokroć oczyszczone. 12:8 Ty nas ocalisz, o Panie, uratujesz nas od tych ludzi na zawsze, 12:9 nawet gdy bezbożni krążyć będą dokoła i wzmagać się będzie złość pośród ludzkich synów. 13:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 13:2 O Panie, jak długo jeszcze nie raczysz wspomnieć na mnie, jak długo będziesz krył przede mną Twe oblicze? 13:3 Jak długo jeszcze mam nosić ból w duszy, a w sercu codzienną zgryzotę? Jak długo jeszcze mój wróg będzie nade mną górował? 13:4 Wejrzyj więc na mnie, racz mnie wysłuchać, Panie mój i Boże! Napełnij moje oczy blaskiem, abym nie zasnął i nie umarł, 13:5 by mój nieprzyjaciel nie mógł sobie powiedzieć: A jednak go pokonałem!, by się nie cieszyli moi wrogowie, że oto chwiać się zaczynam. 13:6 Lecz ja zaufałem Twemu miłosierdziu, moje serce się cieszy, żeś mnie wspomógł. Panu na chwałę będę śpiewał, bo wyświadczył mi dobro. 14:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida Mówią nierozumni w swoim sercu, że nie ma Boga! I dopuszczają się rzeczy złych i haniebnych, nikt nie troszczy się o dobro. 14:2 A Bóg patrzy z niebios na ludzi. Czy będzie wśród nich ktoś rozumny i szukający Boga? 14:3 Ale wszyscy zbłądzili i do cna znikczemnieli, nie ma nikogo, kto by czynił dobrze. 14:4 Czyż wszyscy złoczyńcy stracili rozum ci, co jakby pożerają cały mój naród? Jedzą, co prawda, chleb Pana, lecz imienia Jego wcale nie wzywają. 14:5 Ale strach ich ogarnął i przerażenie, bo oto stanął Bóg obok sprawiedliwych. 14:6 Chcielibyście zniweczyć pragnienia biedaków, lecz oni u Pana znaleźli schronienie. 14:7 Niech więc dla Izraela przyjdzie pomoc z Syjonu! Gdy Pan odmieni wreszcie dolę swego ludu, będzie się cieszył Jakub i radował Izrael. 15:1 Psalm Dawida Kto może wejść do Twego przybytku, o Panie? Kto może przebywać na Twej świętej górze? 15:2 Ten, kto żyje bez skazy i przestrzega prawa, a w sercu swoim zawsze zachowuje prawdę; 15:3 ten, kto swym językiem innych nie obraża i przyjaciołom nic złego nie czyni, a swoim najbliższym przykrości nie sprawia; 15:4 ten, kto pogardza każdym bezbożnikiem, a cześć okazuje wszystkim bogobojnym; ten, kto zawsze dotrzymuje obietnic, jakie pod przysięgą dał swoim najbliższym; 15:5 ten, kto nie pożycza pieniędzy na lichwę i nie daje się przekupić, by ukarać niewinnego. Ten, kto tak postępuje, nigdy się nie zachwieje. 16:1 Miktam. Psalm Dawida Strzeż mnie, o Panie, Tobie zaufałem. 16:2 Wołam w świętych tej ziemi, tylko w jej najlepszych, w nich tylko mam upodobanie. 16:3 Tylko w świętych tej ziemi, tylko w jej najlepszych w nich mam upodobanie 16:4 Wiele musi wycierpieć, kto czci obcych bogów. A ja nie będę im składał ofiar, ich imiona nigdy nie będą na mych ustach. 16:5 Tyś, Panie, moim dziedzictwem i kielichem moim, a losy moje są w Twoich rękach. 16:6 Na pięknej ziemi przypadła mi moja cząstka i bardzo ukochałem dziedzictwo moje. 16:7 Błogosławię Pana, który dał mi rozum, i dlatego nocą nawet upomina mnie serce. 16:8 Zawsze Pana mam przed oczyma On jest stale po mej prawicy, i dlatego stoję. 16:9 Raduje się więc moje serce i cieszy ma dusza, bezpieczne też będzie zawsze moje ciało. 16:10 Bo wiem, że nie poślesz mnie do kraju umarłych, nie dopuścisz, by Twoi wierni pozostali w grobie. 16:11 To Ty mi pokazujesz drogę do życia, a przed Twym obliczem - pełnia radości, po Twej prawicy radość trwa na wieki 17:1 Modlitwa Dawida Racz wejrzeć, Panie, na słuszność mej sprawy, wysłuchaj skarg moich i przyjmij moje modlitwy, bo z ust prawych pochodzą. 17:2 Niech wyrok o mnie wyjdzie sprzed Twego oblicza, bo oczy Twoje widzą wszystko, co prawe. 17:3 Choćbyś zaczął badać me serce, nocą mnie nawiedzać i poddawać próbom, to też nie znajdziesz u mnie żadnej nieprawości. Moje usta nie splamiły się niczym. 17:4 Nie dbam o to, co czynią ludzie. Ja trzymam się słów, co z Twych ust pochodzą. 17:5 Kroki stawiam na Twoich przykazań drodze, moje stopy nie zbaczają z Twych ścieżek. 17:6 Wołam do Ciebie, Boże, bo mnie wysłuchujesz, nakłoń ku mnie swojego ucha, racz przyjąć moje prośby. 17:7 Okaż mi cudowne miłosierdzie Twoje, bo Ty przecież ratujesz wszystkich, którzy pod Twą prawicę się chronią przed swymi wrogami. 17:8 Strzeż mnie jak źrenicy oka, ukryj mnie w cieniu Twych skrzydeł 17:9 przed bezbożnikami, co mnie uciskają, przed wrogami śmiertelnymi, którzy zewsząd mnie otaczają. 17:10 Zamknęli swoje twarde serca, a ich usta miotają bardzo harde słowa. 17:11 Czatują przy mnie ciągle, otaczają mnie zewsząd, czyhają, by mnie powalić na ziemię. 17:12 Podobni są do lwa, co się szykuje, by rozszarpać swą zdobycz, są jak młode lwiątko schowane w ukryciu. 17:13 Powstań więc, o Panie, i wyjdź bezbożnemu naprzeciw, powal go na ziemię, mnie zaś uratuj używając miecza! 17:14 Własnymi rękami ratuj mnie, o Panie, przed tymi ludźmi, przed tymi, którym niczego w tym życiu nie braknie; przed tymi, których ciało pełne jest dóbr wszelkich; przed tymi, których nawet synowie zawsze będą syci i jeszcze swoim synom dadzą to, co im zostanie. 17:15 A ja chciałbym w sprawiedliwości patrzeć na Twe oblicze, Twoim widokiem się sycić, kiedy będę wstawał. 18:1 Dla kierującego chórem. Sługa Pański Dawid wyśpiewał słowa tej pieśni po uwolnieniu go spod władzy wszystkich jego wrogów oraz z rąk Saula. 18:2 Powiedział wtedy tak: Będę Cię sławił, Panie, mocy moja. 18:3 O Panie, Tyś moją skałą, twierdzą i wybawieniem, Boże mój, obrońco mój, u którego szukam schronienia. Tyś moją tarczą, umocnieniem i ucieczką moją. 18:4 Wołam do Ciebie: Bądź pochwalony, o Panie! bo jestem wolny od moich wrogów. 18:5 Więzy śmierci już mnie krępowały, napełniły mnie przerażeniem fale zagłady. 18:6 Byłem już oplątany powrozami zaświatów, znalazłem się w sidłach śmierci. 18:7 W moim utrapieniu zacząłem wołać do Pana i wzywać na pomoc mojego Boga. A On w swoim świętym przybytku wysłuchał głosu mojego, moje wołanie o pomoc dotarło do jego uszu. 18:8 Wtedy zachwiała się i poruszyła ziemia, zadrżały w swych posadach góry, zatrzęsło się wszystko, bo zapłonął gniewem. 18:9 Dym uniósł się z Jego nozdrzy, z ust Jego ogniem buchnęło i zapaliły się od niego rozżarzone węgle. 18:10 Nagiął ku ziemi niebiosa i zstąpił, mając pod stopami ciemne obłoki. 18:11 Zbliżał się siedząc na cherubie i leciał niesiony na skrzydłach wiatru. 18:12 Potem skrył się w ciemnościach, w mrocznej wodzie i w gęstych chmurach, jakby w namiocie. 18:13 Od jego blasku rozjaśniły się chmury, grad spadał wokół i rozżarzone węgle. 18:14 I rozkazał Pan grzmotom odezwać się w niebie, i sprawił Najwyższy, że zabrzmiał głos Jego. 18:15 Wypuścił swoje strzały i rozproszył ich, ugodził błyskawicami i rozpędził wszystkich. 18:16 I ukazały się głębiny mórz, i odsłoniły się posady ziemi od Twoich groźnych napomnień, o Panie, od wzburzeń Twojego gniewnego oddechu. 18:17 Zstąpiwszy ze swych wyżyn pochwycił mnie i wyciągnął ze wzburzonej wody. 18:18 Wyrwał mnie z rąk moich groźnych wrogów, co są silniejsi ode mnie, a mnie nienawidzą. 18:19 Rzucili się kiedyś na mnie w dzień mojej słabości, ale Pan stanął w mojej obronie. 18:20 To On wyprowadził mnie na miejsce przestronne i uwolnił mnie, bo mnie miłuje. 18:21 Pan mi dobrze uczynił i zesłał nagrodę, bo jestem sprawiedliwy i czyste mam ręce. 18:22 Zawsze bowiem chodziłem drogami Pana i nie odstępowałem od mojego Boga. 18:23 Jego przykazania mam zawsze przed sobą, a prawem Jego nigdy nie gardziłem. 18:24 Zawsze byłem przed Nim bez skazy i na baczności się miałem przed grzechem. 18:25 Nagrodził mnie Pan, bom sprawiedliwy i w Jego oczach czyste mam ręce. 18:26 Dla wiernych bowiem Ty też jesteś wierny, a dla sprawiedliwych - także sprawiedliwy. 18:27 Dla czystych - Ty też jesteś czysty a wobec przewrotnych umiesz być przebiegły. 18:28 Uciśnionym ludom przynosisz zbawienie, wyniosłych zaś zmuszasz do spuszczenia oczu. 18:29 Pozwól, o Panie, rozbłysnąć moim światłom, Boże mój, rozjaśnij moje ciemności. 18:30 Z Twoją pomocą zaatakuję warownię, z Bogiem moim przejdę obronne mury. 18:31 Słuszne są drogi Boże, a słowo Pańskie - oczyszczone w ogniu. Jest On tarczą dla wszystkich, którzy się doń uciekają. 18:32 Bo któż jest Bogiem, jeśli nie Pan, i któż jest skałą poza naszym Bogiem? 18:33 Bóg mnie uzbroił swą mocą i wprowadził na drogę bez przeszkód. 18:34 Dał mi szybkość jelenia i pozwolił wdzierać się na wyżyny. 18:35 On zaprawiał moje ręce do walki, a ramiona - do naciągania spiżowego łuku. 18:36 Twoja pomoc była mi tarczą, wspiera mnie Twoja prawica. Pochylasz się czule nade mną i prawdziwie wielkim mnie czynisz. 18:37 Mam dużo miejsca, by stawiać kroki, nie chwieją się moje nogi. 18:38 Ścigam moich wrogów i mogę ich dopaść, nie wrócę, póki ich całkiem nie zniszczę. 18:39 Powalam ich na ziemię, tak że się nie podnoszą, padają i leżą u stóp moich. 18:40 Dałeś mi siłę do walki, rzuciłeś na kolana wszystkich, którzy mi się sprzeciwiali. 18:41 Do ucieczki zmusiłeś mych wrogów, wytracasz tych, co mnie nienawidzą. 18:42 O pomoc żebrzę, lecz nikt ich nie wspiera. Do Pana wołają, lecz nie odpowiada. 18:43 Rozrzucę ich jak pył na wietrze i będą zdeptani jak uliczne błoto. 18:44 Ratujesz mnie przed tłumem wojowników i dajesz mi władzę nad wszystkimi ludami. Narody, których kiedyś nie znałem, słuchają teraz moich rozkazów. 18:45 Wypełniają wszystko, co tylko usłyszą, cudzoziemcy hołd mi składają, 18:46 upadli na duchu wychodząc ze swoich warowni. 18:47 Pan niech żyje! Niech będzie błogosławiona opoka moja! Niech będzie wywyższony Bóg mego zbawienia 18:48 za to, że dokonał pomsty za mnie i poddał pod moją władzę narody. 18:49 Od wrogów moich mnie uwolniłeś, wyniosłeś mnie ponad przeciwników moich i wyrwałeś mnie z rąk gwałtowników. 18:50 Sławił Cię tedy będę, Panie, przed narodami i śpiewał z radością na cześć Twego imienia. 18:51 Bo wsparłeś potężnie Twojego króla, łaskę okazałeś Twemu pomazańcowi Dawidowi i jego potomstwu na wieki. 19:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 19:2 Niebiosa głoszą chwałę Bożą, firmament świadczy o dziełach rąk Jego. 19:3 Jeden dzień mówi o tym drugiemu, jedna noc powtarza drugiej to samo, 19:4 a wszystko bez słów i przemówień, nie można usłyszeć ich głosu. 19:5 Lecz na świat cały idzie ich nauka, wieści przekazują aż po krańce ziemi, tam, gdzie On słońcu namiot wystawił. 19:6 A ono wychodzi jak oblubieniec z komnaty, radosny jak bohater kroczący swą drogą. 19:7 Pojawia się na jednym krańcu nieba i biegnie aż do krańca drugiego, i nic nie może ukryć się przed jego żarem. 19:8 Doskonałe są Pańskie pouczenia, bo ludziom pokrzepienie dają; wiecznotrwałe jest Pańskie prawo, bo mądrymi czyni wszystkich, co są prostego serca. 19:9 Nakazy Pańskie są słuszne i radują serce, wyraźna jest wola Pana i wzrok ludzki oświeca. 19:10 Czysta jest bojaźń Pana i trwać będzie na wieki, sprawiedliwe są wyroki Pana, wszystkie bez wyjątku słuszne. 19:11 Cenniejsze są od złota, od mnóstwa złota szczerego, i słodsze są od miodu, od miodu płynącego z plastra. 19:12 Twój sługa wielce sobie ceni ich pouczenia, kto ich przestrzega, już ma obfitą zapłatę. 19:13 Bo któż jest w stanie dostrzec własne błędy? Uwolnij mnie, proszę, od winy, której nie znam. 19:14 Strzeż Twego sługi przed ludźmi pysznymi, nie dozwól, by mną zawładnęli, bo ja sam jestem bez skazy i wolny od cięższych przewinień. 19:15 Oby spodobały Ci się słowa ust moich, cokolwiek w sercu noszę, wszystko Ci pokazuję, Panie, opoko moja, wybawienie moje. 20:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 20:2 Oby Pan cię wysłuchał w dniu utrapienia, a imię Boga Jakubowego niech będzie ci osłoną. 20:3 Niech ześle ci pomoc ze swego przybytku, niech ci nadejdzie wsparcie z Syjonu. 20:4 Niech raczy wejrzeć na wszystkie twe ofiary, niech przyjmie łaskawie wszystkie całopalenia. Pauza 20:5 Niech da ci to, czego pragnie twe serce, i pozwoli wypełnić wszystkie twe zamiary. 20:6 Cieszyć się będziemy z twojego zwycięstwa i w imię Boga nieść w górze sztandary. Niech spełnią się u Pana wszystkie twoje prośby. 20:7 A ja pewien jestem, że Pan wybawi pomazańca swego, wysłucha go z niebieskiego przybytku i wspomoże siłą swojej prawicy. 20:8 Jedni są silni mocą rydwanów, inni - rumaków, nasza zaś siła w imieniu Pana, Boga naszego. 20:9 Tamci potknęli się i upadli, a my stoimy i trwamy. 20:10 O Panie, daj zwycięstwo królowi, wysłuchaj nas w dniu naszego wołania! 21:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 21:2 Mocą od Ciebie, Panie, król się raduje i cieszy się bardzo, ponieważ go wspierasz. 21:3 Spełniłeś bowiem pragnienie jego serca i nie odmówiłeś tego, o co prosiły jego usta. Pauza 21:4 Wychodziłeś mu naprzeciw z błogosławieństwem i szczęściem, na głowę mu włożyłeś koronę ze złota. 21:5 Prosił Cię o życie i Ty mu je dałeś, życie na wiele dni, na zawsze, na wieki. 21:6 Dzięki Twojej pomocy wzrosła jego sława, bo przyodziałeś go w wielkość wspaniałą. 21:7 I uczyniłeś go błogosławionym na wieki, gdy patrzysz na niego, sprawiasz mu wielką radość. 21:8 Król bowiem we wszystkim zaufał Panu, w swej łaskawości Najwyższy nie pozwoli mu upaść. 21:9 Twoje ręce dosięgną wszystkich Twoich wrogów, Twoja prawica znajdzie tego, kto Cię nienawidzi. 21:10 Będą jak piec rozpalony, kiedy się pojawisz. A Pan pochłonie ich w swoim gniewie, ogień do reszty ich strawi. 21:11 Wytracisz ich rodzaj na ziemi i nie będzie ich więcej pośród synów ludzkich. 21:12 I choćby układali złe i podstępne plany, nie będą w stanie wyrządzić Ci niczego złego. 21:13 Zmusisz ich wszystkich do ucieczki, gdy zaczniesz mierzyć do nich z Twego łuku. 21:14 Ukaż się, Panie, z Twoją mocą, a wychwalać i sławić będziemy Twą zwycięską potęgę. 22:1 Dla kierującego chórem: Na melodię pieśni: “Jak łania o świcie". Psalm Dawida 22:2 Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? Czemuś tak daleko od mego wołania i od słów mojej skargi? 22:3 Boże mój, w dzień Cię wzywam, ale mi nie odpowiadasz, w nocy wołam i nie zaznaję spokoju. 22:4 A przecież Ty jesteś święty i Twoja jest chwała całego Izraela. 22:5 Tobie zaufali ojcowie nasi, Tobie zaufali i Tyś ich uratował. 22:6 Do Ciebie wołali i zostali wybawieni, Tobie zaufali i nie spotkała ich hańba. 22:7 Ja zaś jestem robak, a nie człowiek, pośmiewisko dla ludzi, wzgarda dla narodów. 22:8 Wszyscy, którzy na mnie patrzą, śmieją się ze mnie, otwierają usta, potrząsają głową: 22:9 Panu zaufał, niech więc Go wyzwoli, niech wyrwie go z nieszczęścia, skoro go tak kocha. 22:10 To Tyś mnie wyprowadził z łona mojej matki, Tyś mnie kładł bezpiecznie na matczynych piersiach. 22:11 Od narodzin oddano mnie Tobie w opiekę, od łona matki Ty jesteś mym Bogiem. 22:12 Nie oddalaj się ode mnie, bo grozi mi ucisk, a nie ma nikogo, kto by mnie wspomógł. 22:13 Otacza mnie mnóstwo młodych cielców wszędzie pełno byków z Baszanu. 22:14 wszystkie otwierają ku mnie pyski, niczym lwy drapieżne i głośno ryczące. 22:15 Jestem rozlany jak woda, ze stawów występują wszystkie moje kości, a serce jak wosk topnieje w moim wnętrzu. 22:16 Moje gardło wyschło jak skorupa, do podniebienia przywarł mi język, a Ty mnie rzuciłeś w proch śmierci. 22:17 Zgraja psów mnie opadła, otacza mnie gromada złoczyńców, którzy przebijają moje ręce i nogi. 22:18 Mogę policzyć wszystkie moje kości, a oni patrzą i urągają mi wzrokiem. 22:19 Rozdzielają między siebie me szaty, a o płaszcz mój rzucają losy. 22:20 Ale Ty, Panie, racz nie odchodzić ode mnie, Ty, mocy moja, pośpiesz mi z pomocą! 22:21 Uratuj me życie od miecza i nie pozwól, żeby psy porwały moje jedyne dobro. 22:22 Wyrwij mnie z paszczy lwa, ratuj mnie przed rogami bawołów. 22:23 Obym mógł o Twym imieniu opowiadać moim braciom i wysławiać Cię na zgromadzeniach. 22:24 Wysławiajcie Pana wszyscy, którzy się Go boicie, chwal Go, całe pokolenie Jakuba, drżyjcie przed Nim, wszyscy potomkowie Izraela . 22:25 Bo nie wzgardził nędzą biedaków i nie odwrócił się od nich, nie ukrył przed nimi swego oblicza i wysłuchał ich wołania o pomoc. 22:26 A ja będę Cię chwalił na wielkim zgromadzeniu i wypełnię moje śluby wobec bogobojnych. 22:27 Ubodzy zaś niech się najedzą do syta; niech sławią Pana ci, co Go szukają. Oby serca ich żyły na wieki! 22:28 Niech zaczną o tym myśleć wszystkie krańce ziemi i niech się nawrócą do Pana. Niech pokłon Mu oddadzą wszystkie pokolenia pogan. 22:29 Bo Pan jak król będzie rządził i będzie panował ponad narodami. 22:30 Tylko Jemu kłaniać się będą mocarze ziemi, przed Nim będą się korzyć, którzy w ziemi spoczywają. A moja dusza żyje dla Niego, 22:31 będzie Mu służyć moje pokolenie i opowiadać o Panu wszystkim, którzy po nas przyjdą. 22:32 O dziełach sprawiedliwości Pana usłyszą przyszłe ludy, o tym, że Pan uczynił to wszystko. 23:1 Psalm Dawida Pan jest moim Pasterzem, nie zbraknie mi niczego. 23:2 Pozwala mi paść się na zielonych łąkach, nad wodę mnie sprowadzi, abym mógł odpocząć. 23:3 Pokrzepia moją duszę i wiedzie prostą drogą, bo wierny jest imieniu swojemu. 23:4 I choćbym musiał zstąpić w otchłań bez światła, nie zlęknę się niczego, bo Ty jesteś przy mnie. Twój kij i laska pasterska są mi pokrzepieniem. 23:5 Stół dla mnie nakrywasz na oczach mych wrogów, namaszczasz mi głowę olejkiem, kielich mój napełniasz po brzegi. 23:6 Twoja dobroć i łaska pójdą przez me życie, a ja zamieszkam na długo w domu mego Pana. 24:1 Psalm Dawida Pana jest ziemia i wszystko, co na niej, cały okręg ziemi i wszyscy jego mieszkańcy. 24:2 Bo to On cały świat osadził na morzach i utwierdził mocno ponad rzekami. 24:3 Kto będzie mógł wstąpić na górę Pana? Komu dane będzie stanąć na jego świętych miejscach? 24:4 Tylko ten, kto ma czyste ręce i serce nieskalane, Kto nie oszukuje i za marnościami nie goni. 24:5 Taki otrzyma błogosławieństwo od Pana i ocali go sprawiedliwość jego Boga. 24:6 Oto ludzie, którzy Go szukają, to ci, co Twego oblicza szukają, Boże Jakuba. 24:7 Wy, bramy, unieście się ku górze, otwórzcie się, prastare podwoje, bo oto nadchodzi Król chwały. 24:8 A któż to jest ten Król chwały? Pan pełen potęgi i mocy, Pan nie do pokonania w boju. 24:9 Wy, bramy, unieście się ku górze, otwórzcie się, prastare podwoje, bo oto nadchodzi Król chwały. 24:10 A któż to jest ten Król chwały? To Pan Zastępów, On jest Królem chwały. 25:1 Psalm Dawida Do Ciebie, o Panie, wznoszę moją duszę. 25:2 Boże mój, w Tobie ufność pokładam. Nie dopuść, bym doznał zawodu, nie pozwól, by wrogowie nade mną zatryumfowali. 25:3 Bo kto Tobie ufa, nie będzie pohańbiony, hańbą zaś okryje się ten, kto zaufał marnościom. 25:4 Pokaż mi, Panie, Twoje drogi, naucz mnie Twoich ścieżek. 25:5 Prowadź mnie według Twej wierności i pouczaj, bo Ty jesteś Bogiem, Zbawicielem moim, Waw i w Tobie tylko me nadzieje pokładam. 25:6 Racz nie zapomnieć o Twym miłosierdziu, Panie, oraz o dziełach łaskawości Twojej, które trwają od wieków. 25:7 Nie pamiętaj zaś o grzechach młodości i występkach moich, wspomnij na mnie w Twej dobroci, Panie, bo jesteś dobry. 25:8 Dobry i sprawiedliwy jest Pan, bo sprowadza błądzących na drogi słuszności. Jod 25:9 Pokornymi rządzi sprawiedliwie, uciśnionych uczy swojej drogi. 25:10 Wszystkie ścieżki Pana to miłosierdzie i wierność dla tych, co strzegą Jego przymierza i prawa. 25:11 Wybacz mi, Panie, wszystko przez wzgląd na Twoje imię, bardzo wielka jest bowiem moja wina. 25:12 A kimże jest człowiek, co boi się Boga? Takiemu pokazuje drogę, którą winien wybrać. 25:13 Szczęśliwy będzie w swoim domu, a jego synowie cały kraj posiądą. 25:14 Bóg zaufał tym, co się Go boją, i On powierza im całe przymierze. 25:15 Moje oczy ciągle zwrócone na Pana, bo On uwalnia moje nogi z sideł. 25:16 Racz zwrócić się ku mnie i okaż mi swą łaskawość, bo samotny jestem i w uciśnieniu. 25:17 Uwolnij me serce od strachu, wyprowadź mnie z tego ucisku! 25:18 Wejrzyj na moją nędzę i boleść i przebacz mi moje przewinienia. 25:19 Popatrz, jak liczni są moi wrogowie, i jak wielka jest ich nienawiść do mnie! 25:20 Utrzymaj mnie przy życiu i ratuj, nie pozwól, bym zginął, gdy się do Ciebie uciekam. 25:21 Niechaj mnie chronią niewinność i prawość, gdyż tylko Tobie, Panie, zaufałem! 25:22 O Boże, wybaw Izraela ze wszystkich jego ucisków. 26:1 Psalm Dawida Uznaj niewinność mą, Panie, bo przecież żyłem sprawiedliwie. Panu zaufałem i nigdy się nie zachwiałem. 26:2 Wypróbuj mnie, Panie, przeniknij mnie, zbadaj moje serce i nerki. 26:3 Ciągle mam bowiem przed oczyma Twoją łaskę i wierny Twojej drodze postępuję w Twej prawdzie. 26:4 Nic wspólnego nie miałem z ludźmi fałszywymi i z niegodziwcami nic mnie nie łączyło. 26:5 Nie znoszę także owych rzesz złoczyńców, nie siadam nigdy razem z przestępcami. 26:6 Jako niewinny umywam me ręce i obchodzę, o Panie, Twój ołtarz, 26:7 by głośno opowiadać Twoją chwałę i rozgłaszać wszystkie cuda Twoje. 26:8 Miłuję górę, gdzie jest Twój przybytek, i wszystkie miejsca, gdzie Twa chwała mieszka. 26:9 Racz nie odrzucać mnie między grzeszników i nie chciej pozbawiać mnie życia, tak jak zwykłeś zabijać morderców. 26:10 Ich ręce zbrukane hańbiącymi czynami, ich prawica zajęta przekupstwem. 26:11 A ja niewinnie kroczę moją drogą, wybaw mnie więc, zmiłuj się nade mną! 26:12 Nogą stoję na mocnym gruncie, pragnę sławić Pana pośród zgromadzonych. 27:1 Psalm Dawida Pan jest moim światłem i zbawieniem moim. Kogóż więc mam się lękać? Pan jest siłą mojego życia, przed kim miałbym się trwożyć? 27:2 Gdy rzucają się na mnie bezbożni, by pozbawić mnie życia, to w końcu oni, ciemięzcy i wrogowie moi, chwieją się i padają. 27:3 Nawet gdyby mnie oblegało wielkie wojsko, nie lękam się w moim sercu; choćby mi wojnę wypowiedziano, będę trwał w zaufaniu do Ciebie. 27:4 Tylko o jedno proszę Pana, jednego pożądam prawdziwie: abym mógł mieszkać w domu Pana po wszystkie dni mojego życia, ciesząc się łaskawością Pana i oglądaniem Jego przybytku. 27:5 Bo znajdę schronienie w jego domu za dni ucisku, ukryje mnie w głębi swego namiotu, a potem wyniesie na wysoką skałę. 27:6 Mogę więc teraz podnieść głowę ponad wrogów, co mnie otaczają. W namiocie Jego ofiarę złożę, ofiarę radosną dla Pana ze śpiewem i graniem. 27:7 O Panie, niech dojdzie do Ciebie mój głos, okaż mi swoją łaskawość i racz mnie wysłuchać! 27:8 Me serce pamięta, by szukać Twojego oblicza, Twojego oblicza zawsze pragnę szukać. 27:9 Nie ukrywaj przede mną Swej twarzy i nie oddalaj od siebie w gniewie Twego sługi! Byłeś już przecież dla mnie oparciem, nie odrzucaj więc mnie i nie opuszczaj, Boże, mój Zbawicielu! 27:10 Choćby mnie opuścili ojciec i matka, wiem, że Pan mnie przyjmie. 27:11 Pokaż mi, Panie, Twoją drogę, wyprowadź mnie na ścieżkę prostą na złość moim wrogom. 27:12 Nie wydawaj mnie w ręce nieprzyjaciół moich, bo fałszywie zeznają, źle świadczą o mnie. 27:13 A ja jestem pewien, że będę oglądał łaskawość Pana w krainie żyjących. 27:14 Zaufaj więc Panu i bądź mężny, bądź odważny i miej nadzieję w Panu! 28:1 Psalm Dawida Do Ciebie wołam, o Panie, opoko moja! Nie odwracaj się więc w milczeniu ode mnie, bo jeśli zamilkniesz, ja stanę się podobny do dawno pogrzebanych. 28:2 Wysłuchaj mego błagania gdy do Ciebie wołam, gdy wznoszę ręce do świętego przybytku Twego. 28:3 Nie odrzucaj mnie między złych i grzesznych, między tych, co pozdrawiają bliźnich, ale w swoich sercach noszą nienawiść. 28:4 Odpłać im wedle ich pożądliwości i według ich niecnych czynów. Oddaj im, na co zasłużyli dziełami rąk swoich, niechaj ich uczynki do nich samych wrócą. 28:5 Nie zważają wcale na czyny Pana ani na dzieła rąk Jego. Niech więc powali ich na ziemię i nie podniesie więcej! 28:6 Niech będzie Pan błogosławiony za to, że usłyszał moje błagania. 28:7 Pan jest moją siłą i tarczą, Jemu więc me serce zaufało. Wspomógł mnie, raduje się przeto me serce. Będę Mu śpiewał pieśń mojej wdzięczności. 28:8 To Pan jest mocą swego ludu, ochroną i wybawieniem dla pomazańca. 28:9 Wspieraj swój lud, błogosław dziedzictwo Twoje, wspomagaj go i trzymaj przy sobie na wieki. 29:1 Psalm Dawida Oddajcie Panu, synowie nieba, oddajcie Panu cześć i chwałę. 29:2 Oddajcie cześć imieniu Pana, padnijcie przed Panem na twarz w Jego przybytku! 29:3 Głos Pana unosi się nad wodami, to zagrzmiał (Pan chwały). Pan grzmi ponad wielkimi wodami. 29:4 Głos Pana potężnie rozbrzmiewa, głos Pana pełen majestatu. 29:5 Głos Pana cedry rozdziera, Pan rozdziera cedry Libanu. 29:6 (Głos Pana) sprawia, że Liban jak cielę skacze, a Sirion - jak młody cielec. 29:7 Głos Pana rozrzuca ogniste strzały, 29:8 głos Pana wstrząsa pustynią, potrząsa Pan pustynią Kadesz. 29:9 Głos Pana dęby wyrywa z ziemi i całe lasy powala, a w Jego przybytku wszystko woła: Chwała! 29:10 Pan króluje nad bezmiarem, Pan zasiada na tronie jak odwieczny Władca. 29:11 O Panie, dodaj siły Twojemu ludowi, o Panie, ześlij mu błogosławieństwo pokoju. 30:1 Psalm. Pieśń na poświęcenie świątyni Dawida 30:2 Pragnę Cię wysławiać, o Panie, bo wydobyłeś mnie z poniżenia i nie pozwoliłeś, by wrogowie wzięli górę nade mną! 30:3 Panie, Boże mój, wołałem do Ciebie i ocaliłeś mnie. 30:4 Tyś mnie wyprowadził, o Panie, z królestwa śmierci, wyłączyłeś mnie spośród rzeszy zmarłych i przywróciłeś do życia. 30:5 Śpiewajcie i grajcie Panu wy, którzy Go miłujecie, wysławiajcie święte imię Jego! 30:6 Jego gniew trwa bowiem jedną chwilę, dobroć zaś - długa jak całe życie. I jeśli nawet płacze człowiek wieczorem, ranek przywraca mu radość. 30:7 I tak w pełni swego szczęścia myślałem, że nie upadnę nigdy. 30:8 Ty zaś, Panie, w dobroci swej uczyniłeś mnie niezdobytą górą, lecz kiedy ukryłeś swoje oblicze, ogarnęła mnie zgroza. 30:9 I do Ciebie, Panie, wołałem o pomoc, żebrałem u mego Pana o łaskę. 30:10 Mówiłem: Na cóż zda się ma krew, gdy mnie pogrzebią? Czyż taki proch może Ci oddać chwałę lub rozgłaszać Twą wierność? 30:11 Wysłuchaj mnie, Panie, okaż swą łaskawość, O Panie, bądź moim Wybawcą! 30:12 Tyś moje narzekania w taniec przemienił, zdjąłeś ze mnie szatę pokutną i w radość mnie przyodziałeś. 30:13 Dlatego śpiewa Ci moje serce i nie chce zamilknąć. O Panie mój, Boże, będę Cię sławił na wieki. 31:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 31:2 Panie, do Ciebie się uciekam, nie dopuść, bym doznał zawodu, racz zesłać mi ratunek w Twej sprawiedliwości. 31:3 Nachyl ku mnie Twe ucho i pośpiesz się, by mnie zbawić, bądź mi skałą schronienia i twierdzą ocalenia! 31:4 Bo Ty jesteś skałą i twierdzą moją, będziesz mnie prowadził i kierował mną dla imienia Twego. 31:5 Ty mnie uwolnisz od sideł, w które mnie chwycili, bo Ty jesteś moją ucieczką. 31:6 Z ufnością w Twe ręce składam mego ducha, Ty mnie wybawiłeś, Panie, Boże mój wierny. 31:7 Nie znosisz wszystkich, co czczą marne bóstwa, ja zaś zupełnie zdaję się na Pana. 31:8 Będę się radował i cieszył łaskawością Twoją, boś wejrzał na moją nędzę i znasz moje udręki. 31:9 I nie oddałeś mnie w ręce nieprzyjaciół moich, lecz zostawiłeś moim nogom dużo swobody. 31:10 Okaż mi, Panie, łaskę, bo lęk mnie ogarnia, od smutku słabną mi oczy, dusza i ciało. 31:11 Od zmartwień topnieje me życie, wśród jęków lata mi płyną, z sił opadłem wskutek ucisku, zwiotczały moje kości. 31:12 Dla wszystkich wrogów stałem się pośmiewiskiem, odrazą dla sąsiadów, przerażeniem dla bliskich, i unika mnie każdy, kto widzi mnie na drodze. 31:13 Zapomnieli o mnie jak o umarłym, stałem się jak rozbite naczynie. 31:14 Zewsząd dochodzą mnie groźne okrzyki, wszyscy przeciw mnie się zmawiają, myślą tylko o tym, by mnie pozbawić życia. 31:15 Lecz ja, o Panie, Tobie zaufałem, ciągle powtarzam: Tyś moim Bogiem. 31:16 Mój los składam w Twe ręce. Wyrwij mnie z rąk moich wrogów i prześladowców. 31:17 Niech blask Twego oblicza opromienia Twego sługę, w Twojej dobroci przybądź mi z pomocą. 31:18 O Panie, niech nie spotka mnie zawód, gdy do Ciebie wołam. Niech będą zawiedzeni bezbożni, niech zamilkną i zstąpią do krainy zmarłych. 31:19 Niech zaniemówią usta, co kłamią, języki mówiące źle o prawych, wargi pełne pychy i wzgardy. 31:20 O, jak wielka jest Twoja dobroć, Panie; okazujesz ją tym, co się Ciebie boją, i tym, co u Ciebie szukają schronienia. 31:21 Osłaniasz ich obecnością Twojego oblicza przed knowaniami ludzkimi, ukrywasz ich, jak pod dachem, przed jadem złych języków. 31:22 Błogosławiony niech będzie Pan, co czyni mi takie cuda i okazuje mi dobroć za dni ucisku. 31:23 A ja myślałem z bojaźnią, żem został odrzucony od Ciebie. Lecz wysłuchałeś mojego błagania, gdy zwracałem się do Ciebie o pomoc. 31:24 Kochajcie Pana wszyscy, którzy Go czcicie, bo Pan ma w opiece wszystkich swoich wiernych, wyniosłym zaś zapłaci z nawiązką, dokładnie według ich czynów. 31:25 Niech serca wasze będą mocne, niezłomne; tacy niech będą wszyscy, co mają nadzieję w Panu. 32:1 Psalm Dawida. Pieśń pouczająca Szczęśliwy ten, któremu przebaczono winy, którego grzechy zostały zakryte. 32:2 Szczęśliwy człowiek, któremu Pan nie poczytuje jego winy, w którego sercu nie ma żadnej złości. 32:3 Kiedy milczałem, próchniały mi kości i przez całe dni jęczałem. 32:4 Bo ręka Twoja ciąży nade mną we dnie i w nocy, tak iż ubywa mi życia, jakby spalało je słońce. Pauza 32:5 Dlatego wyznałem moje grzechy i nie kryłem przed Tobą mej winy. Powiedziałem sobie:Wyznam Panu mą winę, a Ty wybaczyłeś mi grzechy. Pauza 32:6 Tak więc każdy bogobojny w swym ucisku powinien modlić się do Ciebie, a wtedy choćby przyszła bardzo wysoka fala, jego nie dosięgnie. 32:7 Tyś moją obroną, Ty mnie przed nieszczęściem osłaniasz, Ty mnie ratujesz i radością napełniasz. Pauza 32:8 (I mówisz): Pouczę cię i wskażę ci drogę, którą winieneś kroczyć. Będę ci radą służył, nie spuszczę z ciebie oczu. 32:9 Nie bądźcie więc bezrozumni niczym konie lub muły, które wędzidłem i uzdą można opanować, bo inaczej nie pójdą tam, gdzie im każesz. 32:10 Bezbożnik wiele musi cierpieć, a gdy ktoś zaufa Panu, doznaje Jego dobroci. 32:11 Sprawiedliwi, cieszcie się i radujcie się w Panu, wykrzykujcie radośnie, wszyscy prawego serca. 33:1 Radujcie się w Panu, wszyscy sprawiedliwi, niech chwała płynie z serca czystego. 33:2 Pieśń dziękczynienia grajcie Panu na lirze, grajcie Mu na harfie o dziesięciu strunach. 33:3 Na Jego cześć śpiewajcie pieśń nową, zadmijcie z całej siły w trąby. 33:4 Albowiem słowo Pańskie jest proste, a On wierny we wszystkim, co czyni. 33:5 Kocha On wszystko, co czyste i prawe, a Jego łaskawość wypełnia całą ziemię. 33:6 Pan wyrzekł słowo i powstały niebiosa i wszystko, co na nich, gdy wydał swe tchnienie. 33:7 Wody oceanów zebrał jak do bukłaków, otchłanie wodne zamknął niby w skarbcu. 33:8 Niech cała ziemia trwa w bojaźni Pana, niech cześć Mu oddają mieszkańcy ziemi. 33:9 Na Jego słowo wszystko powstało, co tylko rozkazał, wszystko się spełniło. 33:10 Pan zniweczył złe zamiary bezbożnych, unicestwił wszystkie knowania ludów. 33:11 To zaś, co Pan postanowił, trwa na wieczne czasy, z pokolenia na pokolenie - pragnienia Jego serca. 33:12 Szczęśliwy naród, którego Bogiem Jahwe, lud taki wybrał sobie Bóg na własność. 33:13 Pan spogląda z nieba i widzi wszystkich ludzkich synów. 33:14 I stamtąd, z miejsca swojego zamieszkania widzi wszystkich mieszkańców ziemi. 33:15 Ten, który uczynił każde serce, wie o wszystkim, co czynią ludzie. 33:16 Królowi nic nie pomogą najliczniejsze wojska, a dzielnego wojownika nic nie zdoła ocalić. 33:17 Nie może liczyć na konia, by się uratować. 33:18 Lecz Pan nie spuszcza oczu z tych, co się Go boją i liczą tylko na jego miłość, 33:19 ufając, że ocali ich życie i chleba dostarczy w dniach głodu. 33:20 A nasze dusze oczekują na Pana, bo tylko On jest naszą pomocą i tarczą. 33:21 I nasze serca w Nim się radują, my zaś ufamy świętemu imieniu jego. 33:22 Niech nas nie opuszcza Twa miłość, o Panie, tak jak my zawsze ufać Ci będziemy. 34:1 Psalm, który wyśpiewał Dawid, kiedy wobec Abimeleka udawał szaleńca, a potem został przez niego skazany na wygnanie 34:2 Na wieki będę błogosławił Pana, Jego chwała będzie zawsze na moich wargach. Bet 34:3 Dusza moja wielbi Pana, niech słyszą to ubodzy i niech się weselą. 34:4 Wychwalajcie ze mną wielkość Pana, wszyscy razem wywyższajmy Jego imię. 34:5 Szukałem Pana, i odezwał się do mnie, i uwolnił mnie od wszelkiej bojaźni. 34:6 Rozjaśnia się każdy, kto spojrzy na Niego, i nigdy już nie czuje się zawstydzony. 34:7 Ubogi zaczął wołać i Pan go wysłuchał, i wybawił go ze wszystkich jego ucisków. 34:8 Anioł Pański stanął obozem przy bogobojnych, nic im nie może zaszkodzić. 34:9 Ach, jak dobry jest Pan! Skosztujcie, zobaczcie, szczęśliwy, kto u Niego szuka ocalenia. 34:10 Żyjcie w bojaźni Pana, wszyscy święci Jego, bo niczego nie braknie tym, co się Go boją. 34:11 Lew młody zmarnieje i będzie głód cierpiał, lecz wszystko mieć będą ci, co schronią się u Pana. 34:12 Przyjdźcie, moje dzieci, posłuchajcie mnie, a ja was nauczę bojaźni Bożej. 34:13 Kto z was długo żyć pragnie, kto kocha swoje życie i pragnie zaznać szczęście? 34:14 Niech język twój stroni od zła, a usta od słów zdradliwych. 34:15 Niech się odwróci od zła, a zawsze dobro czyni, niech szuka pokoju i za nim idzie. 34:16 Oczy Pana bowiem ku sprawiedliwym zwrócone, a jego uszy otwarte na ich wołania. 34:17 Odwraca Pan swe oblicze od ludzi źle czyniących, by wymazać na ziemi wszelką pamięć o nich. 34:18 Sprawiedliwi wołali o pomoc, a Pan ich wysłuchał i uwolnił od wszelkich utrapień. 34:19 Pan bliski jest ludziom skruszonego serca i wspomaga tych, co są złamani na duchu. 34:20 Wiele nieszczęść spada na sprawiedliwego, ale Pan ratuje go od wszystkich. 34:21 Opiekuje się każdą jego kością i nie dopuszcza, by nawet jedna była złamana. 34:22 Zło zaś sprowadza śmierć na grzeszników, zapłatę otrzymują wszyscy nienawidzący cnoty. 34:23 A Pan ocali dusz wszystkich sług swoich, nie spotka kara tych, co u Niego szukają schronienia. 35:1 Psalm Dawida Uderz, o Panie, na tych, co mnie atakują, 35:2 weź tarczę i puklerz i mnie wspomóż. 35:3 Chwyć za włócznię i wystąp przeciw nim, zagródź drogę tym, co mnie nękają, i powiedz mi: Jestem twoim wybawieniem. 35:4 A hańba i poniżenie niech spotka wszystkich czyhających na mnie! 35:5 Niech się staną jak plewa na wietrze, niech anioł Pana rozproszy wszystkich. 35:6 Niech droga ich życia będzie ciemna i śliska, niech anioł Pański ściga ich do końca, 35:7 gdyż bez powodu chwytają mnie w sidła i wykopują na mnie doły. 35:8 Niechaj spadnie na nich zagłada, niech sami wpadną w zastawione sieci, niech znajdą się tam ku własnej zagładzie. 35:9 A wtedy cieszyć się będzie moja dusza w Panu, będzie się radować swoim ocaleniem. 35:10 I zawołają wszystkie moje kości: O Panie, któż się porówna z Tobą, gdy ratujesz słabszego przed silniejszym lub wyrywasz biedaka z rąk jego łupieżcy. 35:11 I oto powstaną świadkowie fałszywi i zaczną mnie wypytywać o rzeczy, których nie znam. 35:12 I tak mi odpłacają złem za moje dobro i smutkiem napełniają moją duszę. 35:13 Lecz gdy ich nawiedza choroba, przywdziewam strój pokutny, poskramiam mą duszę postami i modlitwą wypełniam me piersi. 35:14 Bolałem nad nimi jak nad przyjaciółmi i braćmi, jak ten, kto opłakuje śmierć matki, taki byłem zgnębiony i smutny. 35:15 Ale że teraz upadłem, wszyscy się radują; przychodzą do mnie ludzie, których nie widziałem nigdy, i krzycząc głośno szarpią mnie z każdej strony. 35:16 Naśmiewają się ze mnie i schlebiają mi podle, ostrzą na mnie swe zęby. 35:17 Jak długo jeszcze będziesz to znosił, Panie? Zechciej ratować od nich mą duszę; ocal me życie przed lwami. 35:18 Będę Ci za to dziękował na zgromadzeniu wielkim, będę Cię wychwalał wobec narodów potężnych. 35:19 Niech nie górują nigdy nade mną ci, co mnie nienawidzą, niech ze złości nie mrużą na mnie bez powodu swych oczu. 35:20 Pokój nie obchodzi ich wcale, ciągle knują spiski przeciw miłującym pokój. 35:21 Na mnie szeroko otwierają usta i sami mówią: Tak, oczywiście, na własne widzieliśmy oczy. 35:22 Racz już dłużej nie milczeć, Panie, który to widzisz, Panie, nie pozostawiaj mnie samego. 35:23 Powstań, o Panie, obudź się i pośpiesz mi z pomocą! Boże mój i Panie, Obrońco mej sprawy. 35:24 Osądź mnie według Twej sprawiedliwości, Panie mój i Boże, nie pozwól im cieszyć się moją klęską. 35:25 Nie dopuść do tego, by mówili: Stało się wedle naszych przewidywań! Nie dopuść, by mogli rzec kiedykolwiek: Jużeśmy go zniszczyli! 35:26 Hańba i wstyd na wszystkich, co cieszą się z mojego nieszczęścia, niech poniżeni i starci będą ci, co się nade mnie wynoszą. 35:27 Niech zaś cieszą się i radują ci, co widzą moją niewinność, i niech powtarzają nieustannie: Bądź uwielbiony, o Panie, boś dobry dla Twego sługi. 35:28 A ja też będę Twą dobroć opiewał, i Twoją chwałę każdego dnia. 36:1 Dla kierującego chórem. Psalm sługi Pańskiego, Dawida 36:2 Doradcą grzesznika jest zło, które wypełnia jego serca. Bojaźni Bożej nie ma nigdy przed jego oczyma. 36:3 Wszystkim, co mówi, sobie samemu pochlebia, przez co zła nie widzi i siebie nie potępia. 36:4 Jego usta pełne złości i kłamstwa, nawet zapomniał, jak żyć mądrze i dobrze. 36:5 I zło obmyśla nawet na posłaniu, trwa na złej drodze, przed złem się nie cofa. 36:6 Twoja miłość, o Panie, sięga aż do niebios, Twoja wierność przenika obłoki. 36:7 Twa sprawiedliwość jest niewzruszona jak potężne góry. Twe wyroki niezbadane jak głębiny morskie; wszystkich bierzesz w obronę: i człowieka, i zwierzę. 36:8 Jak cenna jest twa dobroć, o Boże, w cieniu Twych skrzydeł chroni się człowiek 36:9 i syci się obfitością Twojego domu, a ze źródła życia pije do woli. 36:10 U Ciebie jest bowiem źródło wszelkiego życia i dzięki Twojej światłości dostrzegamy światło. 36:11 Ześlij swoją łaską tym, co Cię uznają, a sprawiedliwy bądź dla ludzi serca czystego! 36:12 Oby ten, co się pyszni, nie zdeptał mnie stopą, a bezbożnik oby nie dosięgnął mnie ręką! 36:13 I oto giną wreszcie złoczyńcy, ugodzeni padną na ziemię i już nie powstaną. 37:1 Psalm Dawida Niech cię nie obchodzą ci, co źle czynią, niczego nie zazdrość bezbożnym. 37:2 Zwiotczeją szybko - jak trawa, uwiędną - jak każda zieleń. 37:3 Panu zaufaj i czyń tylko dobro, ziemię tę uczyń swym domem i ciesz się pokojem! 37:4 I tylko w Panu szukaj szczęścia, a On wypełni Twego serca pragnienia. 37:5 Zdaj się na Pana w swej drodze, Jemu zaufaj, a On reszty dokona. 37:6 I uczyni, że sprawiedliwością zajaśniejesz jak światłem, a prawo twe będzie jak jasność południa. 37:7 Ukórz się przed Panem i Jemu się powierz. Przestań się niepokoić szczęściem drugiego, niech cię nie obchodzą knowania złoczyńcy. 37:8 Nie poddawaj się złości, nie bądź zapalczywy i nie unoś się gniewem - to zła unikniesz. 37:9 Wszyscy złoczyńcy będą wytraceni, posiądą zaś ziemię ufający Panu. 37:10 Już niedługo zniknie bezbożnik, dopiero co patrzyłeś gdzie był, a już go nie ma. 37:11 A cisi posiądą ziemię i będą się cieszyć pokojem. 37:12 Bezbożnik czyha na prawego i zgrzyta na niego zębami. 37:13 Patrzy nań Pan z politowaniem, bo już widzi, że grozi mu koniec. 37:14 Ale niegodziwiec za miecz chwyta i łuk napina, by rzucić się na uciśnionych i biednych, by zgładzić tych, co idą prostą drogą. 37:15 Jednakże miecz ugodzi go we własne serce i jego łuk zostanie połamany. 37:16 Lepsze jest ubóstwo sprawiedliwego niż wielkie bogactwa bezbożnych. 37:17 Zostaną bowiem skruszone ramiona bezbożnych, sprawiedliwym zaś Pan przyjdzie z pomocą. Jod 37:18 Troszczy się Pan o dni sprawiedliwego, a jego dziedzictwo będzie trwać na wieki. 37:19 Za dni ucisku nie dozna pohańbienia, a gdy głód nastanie, będzie nasycony. 37:20 A niegodziwcy muszą zginąć, jak łąki zielone więdną, tak nikną wrogowie Pana, przeminą, jak dym ulecą. 37:21 Bezbożnik pożyczy, ale nie odda, a sprawiedliwy wszystko rozdaje. 37:22 Posiądą ziemię ci, którym Pan błogosławi, zginą zaś ci, na których rzuci przekleństwo. 37:23 Pan kieruje krokami człowieka i umacnia je, gdy kroczy on słuszną drogą. 37:24 Nawet gdy się potknie ów człowiek, nie upadnie, gdyż Pan w porę go podtrzyma. 37:25 Byłem kiedyś młody i już się zestarzałem, lecz nigdy nie widziałem, by Pan sprawiedliwego opuszczał ani by kazał szukać chleba jego prawym potomkom. 37:26 Sprawiedliwy o każdej porze dnia jest hojny i pożycza, błogosławieństwo zaś spoczywa na jego potomstwie. 37:27 Unikaj zła i staraj się dobro czynić, a wtedy na pewno życie wieczne posiądziesz. 37:28 Pan bowiem miłuje sprawiedliwość i nie opuszcza tych, co Go miłują; ich zawsze ma w swojej pieczy, a potomstwo bezbożnych skazuje na zagładę. 37:29 Sprawiedliwi posiądą ziemię i po wsze czasy będą na niej mieszkać. 37:30 Usta sprawiedliwego są pełne mądrości, język jego zaś mówi tylko to, co prawe. 37:31 Zachowuje w swym sercu Boże pouczenia, a kiedy idzie, nigdy się nie chwieje. 37:32 Bezbożnik wciąż czyha na sprawiedliwego i myśli ciągle, jak by mu śmierć zadać. 37:33 Lecz Pan go nie wyda w ręce bezbożnika i nie zgubi sprawiedliwego w dzień sądu. 37:34 Zaufaj panu i chodź jego drogami, a będziesz wywyższony i posiądziesz ziemię; ujrzysz także zagładę grzesznika. 37:35 Patrzyłem na wyniosłość bezbożnika, który się pysznił jak cedr zielony. 37:36 Ale oto przeminął i już go nie ma, szukałem go wszędzie, lecz nie mogłem znaleźć. 37:37 Przypatruj się niewinnemu, patrz, jak żyje prawy, bo przyszłość należy do ludzi pokoju. 37:38 A wszyscy bezbożni zostaną zgładzeni, o ich potomstwie zginie wszelka pamięć. 37:39 Sprawiedliwym zaś ześle Pan wybawienie, On będzie im ostoją, gdy przyjdą dni ucisku. 37:40 Pan śpieszy im z pomocą i niesie ocalenie, broni ich przed grzesznikami i niegodziwcami bo u Niego szukali schronienia. 38:1 Psalm Dawida. Ku przypomnieniu 38:2 Panie, nie wymierzaj mi kary, kiedy się rozgniewasz, nie karć mnie w zapalczywości swojej. 38:3 Bo już ugodziły we mnie Twoje strzały i poczułem na sobie Twoją rękę. 38:4 W obliczu Twojego gniewu wszystko jest we mnie chore, ponieważ jestem grzeszny, moje kości nie zaznają spokoju. 38:5 Aż ponad głowę urastają moje grzechy, które mnie przygniatają niby ciężkie brzemię. 38:6 Ropieją i cuchną moje rany, a wszystko dlatego, że jestem niemądry. 38:7 Zgięty jestem we dwoje, złamany, smutek nie opuszcza mnie przez dzień cały. 38:8 Od wewnątrz trawi mnie gorączka, zbolałe jest całe ciało. 38:9 Z sił opadłem i jestem zdruzgotany moje serce aż jęczy z bólu. 38:10 Panie, Ty wiesz dobrze, czego pragnę, znane Ci jest każde moje westchnienie. 38:11 Moje serce niespokojne i brak mu odwagi, wyraźnie przygasają już moje oczy. 38:12 Przyjaciele i bliscy nie chcą patrzeć na moją nędzę, a krewni trzymają się ode mnie z dala. 38:13 Sidła zastawiają ci, którzy czyhają na moje życie, przeklinają mnie ci, co szukają mej zguby i nieustannie przeciw mnie spiskują. 38:14 A ja jestem jak głuchy, co nic nie słyszy, i jak niemy, co nie może otworzyć ust swoich. 38:15 Jestem jak ten, do którego nic nie dociera i który na nic nie ma odpowiedzi. 38:16 Na Ciebie czekam, Panie mój, Ty mi odpowiesz, Panie mój i Boże. 38:17 Prosiłem bowiem tak bardzo, by nie brali góry nade mną, by się nie wynosili nade mnie, gdy chwieją się moje nogi. 38:18 Jestem już bliski upadku i nie opuszczają mnie bóle. 38:19 Przyznaję się jednak do winy i lękam się moich słabości. 38:20 Lecz moi wrogowie liczni są i mocni, nienawidzą zaś mnie bez żadnej racji. 38:21 Odpłacają mi złem za dobre i uciskają tylko dlatego, że pragnę dobrze czynić. 38:22 Nie opuszczaj mnie tedy nigdy, Panie mój i Boże, pośpiesz mi z pomocą, Panie mój i Zbawco. 39:1 Dla kierującego chórem, Jedutuna. Psalm Dawida 39:2 Przyrzekłem sobie, że będę strzegł dróg moich, abym nie zgrzeszył językiem; na ustach moich będę miał wędzidło, dopóki bezbożnik jest przy mnie. 39:3 Przestałem mówić, zamilkłem, niczego już nie posiadam, a ból mój staje się znów większy. 39:4 Serce rozpala mi moje wnętrze, płoną także me myśli, bym wreszcie przemówił: 39:5 powiedz mi, Panie, jaki będzie mój koniec i jaka jest liczba dni moich, abym mógł zrozumieć moją małość. 39:6 Miarą kilku piędzi wyznaczyłeś dni moje, a czas mego życia - to chwila u Ciebie, i niczym jest każde ludzkie życie. Pauza 39:7 Zaprawdę, człowiek jak cień przemija; niepotrzebnie czyni tyle zgiełku i skarby gromadzi, które inny weźmie. 39:8 Czegóż więc teraz mam oczekiwać, Panie, ja, który tylko Tobie zaufałem? 39:9 Przebacz mi wszystkie moje winy i nie dopuszczaj, bym był pośmiewiskiem dla głupców. 39:10 Przestałem mówić, ust już nie otwieram, ponieważ Ty sam tego chciałeś. 39:11 Racz mnie już nie doświadczać więcej, bo ginę pod ciężarem Twej ręki. 39:12 Kary na człowieka zsyłasz za winy, jak mól niszczysz wszystko, co zgromadził; Pauza widać więc, jaką marnością jest człowiek. 39:13 Wysłuchaj modlitwy mojej, o Panie, nakłoń swe ucho ku moim westchnieniom i nie milcz, kiedy zalewam się łzami. Jestem u Ciebie gościem i przechodniem, jak ongiś wszyscy moi ojcowie. 39:14 Przestań już patrzeć na mnie, żebym zebrał siły, bo wkrótce odejdę i już mnie nie będzie. 40:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 40:2 Czekałem i czekałem na Pana, aż pochylił się i mnie wysłuchał. 40:3 I wydobył mnie z samego dna zagłady i z bagna, postawił moje stopy na skale i prosto iść pozwolił. 40:4 W usta moje włożył pieśń nową, słowa uwielbienia Pana. Usłyszy to wielu i ulękną się, i zaufają Panu. 40:5 Szczęśliwy, kto zaufał Panu, a nie poszedł za tymi, co się pysznią i wybierają drogę zakłamania. 40:6 Wielu dokonałeś cudów, Panie mój i Boże, a w tym, co zamierzasz, nie masz sobie równych. Chciałbym o nich mówić i ogłosić wszystkie, lecz jest ich więcej, niż powiedzieć zdołam. 40:7 Ofiar krwawych ni płynnych nie pragniesz i w uszy mi to wbijałeś, że całopaleń i ofiar pokutnych nie żądasz. 40:8 Wtedy ja powiedziałem, że idę, bo w zwoju księgi pisano o mnie. 40:9 Twoją wolę chciałbym czynić, Boże, bo prawo noszę w moim sercu. 40:10 Na zgromadzeniu wielkim głoszę sprawiedliwość, ust moich, jak widzisz, nie zamykam. Ty dobrze wiesz o tym, mój Panie. 40:11 Twej sprawiedliwości nie ukrywam w sercu, wszystkim mówię, żeś wierny i że mnie zbawisz; żeś dobry i prawdomówny, nie kryłem przed zgromadzeniem. 40:12 Obdarz mnie tedy, Panie, Twoim miłosierdziem, niech mnie strzegą zawsze Twoja łaska i prawda. 40:13 Spadły na mnie bowiem rozliczne nieszczęścia; win moich tak wiele, że nie umiem ich zliczyć. Jest ich więcej niż włosów na głowie. Moje serce już bić przestaje. 40:14 O Panie, zechciej mnie wybawić, Panie, pośpiesz mi na pomoc. 40:15 Niech się czerwienią ze wstydu ci, co mej zguby pragną i chcą odebrać mi życie. Niech w pohańbieniu odejdą cieszący się z moich nieszczęść. 40:16 Niech zaniemówią ze wstydu ci, co mi mówią: ha, ha! 40:17 Niech zaś radują się Tobą i cieszą wszyscy, co Cię szukają. Niech mówią, że Pan jest wielki, ci, którzy pragną, byś ich zbawił. 40:18 Ja jestem wprawdzie poniżony i biedny, lecz Pan ma nade mną pieczę. Ty jesteś dla mnie pomocą i wybawieniem, Boże mój, przyjdź, (przyjdź) i nie zwlekaj. 41:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 41:2 Błogosławiony, kto o cierpiących pamięta, wspomoże go Pan w dniach jego słabości. 41:3 Pan go ustrzeże, zachowa przy życiu i uczyni szczęśliwym na ziemi, i nigdy nie wyda w ręce nieprzyjaciół jego. 41:4 Na łożu boleści sprawi mu ulgę, zatroszczy się o jego pościel, gdy będzie cierpiał. 41:5 Wtedy ja też powiedziałem: Ulituj się, Panie, nade mną, ulecz mnie, bom przeciw Tobie zgrzeszył. 41:6 Wrogowie moi pytają złośliwie: Kiedyż on wreszcie umrze, kiedyż zginie jego imię? 41:7 Jeśli ktoś mnie odwiedza, mówi same kłamstwa, w sercu zaś gromadzi niegodziwości, które po wyjściu rozgłasza. 41:8 Ci, co mnie nienawidzą, razem przeciw mnie szemrzą i tak o mnie opowiadają: 41:9 Popadł w ciężką chorobę, kiedy się położy, na pewno już nie wstanie. 41:10 Nawet ten, któremu jak przyjacielowi zaufałem, a który żywił się moim chlebem, teraz na mnie nastaje. 41:11 Lecz Ty, o Panie, okaż mi swoją dobroć, pomóż mi się podźwignąć, a ja im zapłacę. 41:12 I wtedy będę też wiedział, żeś sobie upodobał we mnie, bo wróg mój nie będzie górował nade mną. 41:13 Przyjdziesz mi z pomocą, bo jestem niewinny, i pozwolisz mi stać przed Tobą na wieki. 41:14 Niech tedy będzie błogosławiony Pan, Bóg Izraela, po wszystkie wieki wieków. Amen, Amen! Księga druga 42:1 Dla kierującego chórem. Pieśń Synom Koracha - ku pouczeniu 42:2 Jak jeleń pragnie wody ze źródła, tak dusza moja rwie się do Ciebie, mój Boże! 42:3 Moja dusza tęskni za Bogiem, Bogiem żywym. Kiedyż będę mógł przyjść i zobaczyć, że jestem przed obliczem Boga? 42:4 Łzy moje są mi pożywieniem i we dnie, i w nocy, przez cały czas, gdy mnie pytają: A gdzież jest twój Pan Bóg? 42:5 Z wzruszeniem wspominam dni owe, gdy szedłem sam uroczyście i wiodłem innych do domu Bożego; wznosili radosne okrzyki i dziękczynienia składali idąc w wesołym tłumie. 42:6 Dlaczego się więc smucisz, moja duszo, i czemu napełniasz mnie trwogą? Zaufaj Bogu! Jeszcze Mu będę dziękował, bo jest Zbawicielem i Panem moim. 42:7 O Boże mój, ogarnia mnie smutek, ilekroć wspominam Ciebie tu na ziemi Jordanu i Hermonu i na górze Misar. 42:8 Jedna otchłań woła do drugiej, gdy z hukiem spadają Twe wody, przewalają się nade mną potężne zwały wody i fale. 42:9 Ale Pan okazywał mi za dnia swoją dobroć, a nocą był przy mnie w swojej pieśni, którą zanosiłem do Boga, Pana mego życia. 42:10 Wołam do Boga, mej opoki: Dlaczegoś zapomniał o mnie? Czemu napełnia mnie smutek, dlaczego mnie wróg uciska? 42:11 Kości mi łamią wrogowie, bluźnią mi moi oprawcy i szydząc pytają codziennie: A gdzież jest twój Pan Bóg? 42:12 Dlaczego więc się smucisz, moja duszo, i czemu napełniasz mnie trwogą? Zaufaj Bogu! jeszcze Mu będę dziękował, bo jest Zbawicielem i Panem moim. 43:1 Okaż mi swoją sprawiedliwość, Boże, broń mojej sprawy przed bezlitosnym ludem i ratuj mnie przed zdrajcą źle czyniącym. 43:2 U Ciebie przecież szukam schronienia! Dlaczego więc mnie odrzucasz, dlaczego mam być smutny i nękany przez wroga? 43:3 Ukaż mi Twoje światło, daj poznać Twą prawdę, niechaj one wskazują mi drogę, niech mnie wprowadzą na Twoją świętą górę i aż do Twoich przybytków. 43:4 Pragnę przystąpić do ołtarza Bożego, do Boga, który jest radością i weselem moim. Będę Cię uwielbiał przy dźwiękach lutni, Boże mój, Boże! 43:5 Dlaczego więc się smucisz, moja duszo, i czemu napełniasz mnie trwogą? Zaufaj Bogu! Jeszcze Mu będę dziękował, bo jest Zbawicielem i Panem moim. 44:1 Do kierującego chórem. Pieśń Synów Koracha - ku pouczeniu 44:2 O Boże, słyszeliśmy na własne uszy, nasi ojcowie opowiadali nam o tym, czego kiedyś, za ich dni dokonałeś, 44:3 o tym, jak sam własną ręką wyparłeś stąd inne narody, a ich osadziłeś, jak inne ludy wygubiłeś bez reszty, a ich rozmnożyłeś. 44:4 Wzięli tę ziemię nie mieczem ani siłą własnego ramienia; pomogła im Twoja prawica i Twoje ramię oraz światłość Twojego oblicza, albowiem serce Twoje znalazło w nich upodobanie. 44:5 Ty przecież jesteś moim królem, Boże, daj tylko rozkaz, a Jakub zwycięży. 44:6 Dzięki Twej pomocy pokonamy nieprzyjaciół, w imię Twoje zetrzemy wszystkich naszych wrogów. 44:7 Zaprawdę nie na mój własny łuk liczę i wiem, że nie mój miecz mnie ocali. 44:8 To Ty nas uwolniłeś z rąk naszych oprawców i hańbą okryłeś tych, co nas nienawidzą. 44:9 Dlatego codziennie chlubimy się Bogiem, imię Twoje na wieki wysławiać będziemy. Pauza 44:10 A Ty nas opuściłeś i okryłeś hańbą i nie wyruszasz już więcej z naszymi wojskami. 44:11 Sprawiłeś, że uciekamy przed naszymi wrogami, a ci, co nas nienawidzą, zabrali nam wszystko. 44:12 Wydałeś nas na rzeź jak owce i rozproszyłeś pośród obcych narodów. 44:13 A Twój własny lud za nic oddałeś, nie spierałeś się o jego ceną. 44:14 Zezwoliłeś , by wzgardziły nami sąsiednie ludy, by szyderstwo i urągania otaczały nas zewsząd. 44:15 Inni układają przysłowia o nas, jesteśmy pośmiewiskiem wszystkich narodów. 44:16 Widzę, jak wciąż mną pogardzają, i cały płonę ze wstydu 44:17 na widok tych, co bluźnią mi i ubliżają, co są mymi wrogami i pastwią się nade mną. 44:18 I choć to wszystko na nas spadło, nie zapomnieliśmy o Tobie i nie złamaliśmy przymierza. 44:19 Nie przestaliśmy trwać przy Tobie sercem i nie zeszliśmy ani na krok z Twojej drogi, 44:20 Choć rzuciłeś nas bezbronnych pomiędzy szakale i dopuściłeś, że zawisł nad nami cień śmierci. 44:21 Bo gdybyśmy zapomnieli imienia Boga naszego, a zaczęli wyciągać ręce ku obcym bogom, 44:22 to czyżby się o tym nie dowiedział Pan Bóg, Ten, który zna tajniki ludzkiego serca? 44:23 A tak, dla Ciebie co dzień nas mordują, jesteśmy jak owce na zabicie skazane. 44:24 Ocknij się tedy, o Panie, racz obudzić się ze snu, wstań już nas nie opuszczaj! 44:25 Czemu ukrywasz przed nami swe oblicze? Dlaczego nie chcesz wejrzeć na naszą nędzę i ucisk? 44:26 Dusze nasze poniżone w prochu, nasze łona przywarły do ziemi. 44:27 Powstań tedy i pomóż nam, i wyzwól nas, jeśli nas jeszcze miłujesz. 45:1 Dla kierującego chórem. Na melodię pieśni: “Lilie". Synów Koracha - ku pouczeniu. Pieśń miłosna 45:2 Moje serce przepełnione wzniosłymi słowami, Królowi śpiewać będę, a język mój niech będzie jak rylec pisarza. 45:3 Piękniejszy jesteś niż ktokolwiek spośród ludzkich synów, na ustach Twoich dobroć sama, a Boże błogosławieństwo trwa z Tobą na wieki. 45:4 Przypadasz tedy Twój miecz do bioder, przyodziej się w swój majestat i chwałę, Mocarzu! 45:5 Ukaż się w całym przepychu, stań w obronie sprawiedliwości i prawdy i niech Twoja prawica dokona niecodziennych czynów. 45:6 Niech Twoje ostre strzały trafią w króla wrogów, niech u stóp Twoich legną rozliczne ludy. 45:7 Twój tron, o Boże, będzie trwał na wieki, a berło Twojego królowania jest berłem prawości. 45:8 Ty kochasz prawdę, a nieprawości nienawidzisz, dlatego Bóg, Twój Bóg, pomazał Cię olejkiem wesela i postawił ponad wszystkimi braćmi Twymi. 45:9 Twoje szaty pachną mirrą, aloesem i kasją, radują Cię dźwięki harfy, które rozbrzmiewają w pałacach z kości słoniowej. 45:10 Wśród Twoich oblubienic są także córki królów, a po Twojej prawicy - królowa cała w złocie z Ofir. 45:11 Posłuchaj, moja córko, spójrz, nadstaw swego ucha, zapomnij o twym narodzie i o domu ojca twojego. 45:12 A kiedy król zapragnie twojej piękności, oddaj mu pokłon, bo on jest twoim panem. 45:13 Córy Tyru przyjdą do ciebie z darami, zechcą cię uradować najmożniejsi z ludu. 45:14 Do komnat wchodzi królewska córa odziana w szaty ze złota lśniącego. 45:15 Tak bogato ubraną wiodą ją do króla, za nią zaś postępują dziewice, dodane jej dla blasku większego. 45:16 I tak wchodzą uradowane i w pląsach do królewskiego pałacu. 45:17 Na miejscu twoich ojców zasiądą twoi synowie i ustanowisz ich zarządcami aż po krańce ziemi. 45:18 A twoje imię znać będą narody po wszystkie wieki wieków. 46:1 Dla kierującego chórem. Pieśń Synów Koracha. Na melodię: “Dziewczęta" 46:2 Bóg jest naszą ucieczką i obrońcą naszym, przychodził nam z pomocą w nieszczęściach, już nie raz i niezawodnie. 46:3 Nie zlękniemy się więc, nawet gdy zadrży ziemia i góry zaczną się zapadać w samym środku morza, 46:4 nawet gdy wody pienić się będą i huczeć i wszystko trząść się zacznie przed ich wielkością. Pauza 46:5 Jest rzeka, której wody radują miasto Boże i święte przybytki Najwyższego. 46:6 Bóg w środku tego miasta, więc nic go nie wzruszy, będzie nad nim czuwał od wczesnego ranka. 46:7 Burzą się całe narody, chwieją królestwa, a gdy zabrzmi głos Pana, zapadnie się ziemia. 46:8 Pan Zastępów jest z nami, Bóg Jakuba jest dla nas opoką. Pauza 46:9 Idźcie, zobaczcie, czego Pan dokonał, jak w podziw wprawił całą ziemię. 46:10 On kres położył wszystkim wojnom na ziemi, połamał łuki i oszczepy i strawił ogniem wojenne rydwany. 46:11 Skończcie już i uznajcie, że jestem Bogiem, że jestem ponad narodami i ponad całą ziemią. 46:12 Pan Zastępów jest z nami, Bóg Jakuba jest dla nas opoką. Pauza 47:1 Dla kierującego chórem. Synów Koracha. Psalm 47:2 Klaszczcie w dłonie, wszystkie narody, wznoście na cześć Pana okrzyki radości. 47:3 Albowiem Pan jest wspaniały i straszny, Jego zaś królowanie ponad całą ziemią. 47:4 To On poddaje inne ludy pod naszą władzę, i całe narody kładzie u stóp naszych. 47:5 I nas wziął sobie na własność chlubę Jakuba, którego tak umiłował. Pauza 47:6 Wstępuje Bóg wśród radosnych okrzyków, Pan wstępuje przy dźwiękach rogów. 47:7 Grajcie Panu na harfach, grajcie na harfach, grajcie na harfach Królowi, grajcie. 47:8 Bóg jest bowiem Królem całej ziemi, śpiewajcie tedy pieśń na Jego chwałę. 47:9 Bóg króluje nad narodami, Bóg zasiadł na swym świętym tronie. 47:10 Książęta obcy zebrali się z ludem Boga Abrahama, gdyż Bogu podlegają tarcze władców świata, a On ponad wszystko wywyższony. 48:1 Pieśń. Psalm synów Koracha 48:2 Pan jest wielki i wysławiany przez wszystkich w mieście naszego Boga, na Jego świętej górze. 48:3 Wznosi się pięknie, raduje całą ziemię góra Syjon na północnych krańcach, siedziba wielkiego Króla. 48:4 Obwieścił Bóg, że jest warownią, że nikt Go nie zdobędzie w Jego pałacach. 48:5 Lecz oto zgromadzili się władcy i wspólnie ruszyli na Niego. Pauza 48:6 Ale gdy tylko ujrzeli, zdumieli się, przerazili i zbiegli. 48:7 Strach ogarnął ich tak wielki jak niewiastę, która ma rodzić. 48:8 Potem zesłałeś wiatr od wschodu i roztrzaskałeś okręty z Tarszisz. 48:9 To, o czymeśmy słyszeli, zobaczyliśmy na własne oczy w mieście Pana Zastępów, w mieście Boga (Jakuba), które Bóg utwierdził na wieki. Pauza 48:10 Rozmyślamy Boże, o Twej dobroci, stojąc wewnątrz Twego przybytku. 48:11 Sława Twojego imienia i chwała Twoja sięgają po krańce ziemi, a Twoja prawica sprawiedliwości pełna. 48:12 Dlatego raduje się góra Syjon i cieszą się córy Judy z powodu Twoich wyroków. 48:13 Obejdźcie dokoła Syjon, okrążcie go i wieże jego policzcie. 48:14 Przyjrzyjcie się jego murom, przejdźcie przez jego komnaty, byście mogli opowiedzieć przyszłym pokoleniom, 48:15 że to jest Bóg, Bóg nasz na wieki, On zawsze będzie nam przewodził. 49:1 Dla kierującego chórem. Psalm synów Koracha 49:2 Posłuchajcie mnie, wszystkie narody, nadstawcie uszu, wszyscy mieszkańcy ziemi, 49:3 wszyscy zwyczajni synowie ludzcy i możni tego świata, wszyscy bogaci i biedni. 49:4 Moje usta głoszą mądrość, moje serce pełne roztropnych myśli. 49:5 Ku przypowieściom skłonię moje uszy i przy dźwiękach cytry wyłożę moją zagadkę. 49:6 Czemu miałbym się trwożyć za dni nieszczęść moich, gdy dokuczać mi będzie niechęć wrogów, 49:7 którzy ufność pokładają w swoich bogactwach i chełpią się swoim dostatkiem? 49:8 Swoim majątkiem nikt się nie wykupi, nikt nie złoży Bogu okupu za siebie. 49:9 Za życie trudno czymkolwiek zapłacić i nie zdoła za nie zapłacić ten, 49:10 kto zawsze żyć pragnie i nie chce nigdy ujrzeć swego grobu. 49:11 Ale zobaczy, jak umierają mędrcy, jak schodzą z tego świata głupcy i prostacy, zostawiając innym swoje bogactwa. 49:12 Groby są im na zawsze domami, gdzie mieszkają wszystkie ich pokolenia, choć nazywali ziemskie dziedzictwa własnymi imionami. 49:13 Nie będzie bowiem trwały dobrobyt człowieka, kończy się jego żywot jak każdego zwierzęcia. 49:14 Taka jest droga tych, co żyją pełni zadufania, i tych, co się chlubią swoim własnym losem. Pauza 49:15 Lecą jak owce w przepaść, a śmierć jest ich pasterzem, lecz o poranku zawładną nimi prawi. Przeminie całkiem ich obecna postać, a grób stanie się ich domem. 49:16 A moją duszę Bóg wykupi z grobu i raczy mnie przyjąć do siebie. Pauza 49:17 Nie zazdrość tym, którzy się bogacą i domów swoich pomnażają skarby. 49:18 Nic z sobą nie zabiorą, gdy będą umierać, nie pójdą za nimi ich dobra. 49:19 Choć ktoś za życia mawiał sobie często: Chwalą mnie, bo żyć potrafię, 49:20 to jednak musi zstąpić tam, gdzie jego ojcowie, gdzie światła nie ma na wieki. 49:21 Człowiek nie zachowa na zawsze swego dobrobytu, schodzi z tego świata jak zwykłe zwierzę. 50:1 Psalm Asafa Bóg nad bogami, Pan przemówił, wezwał całą ziemię od wschodu aż do zachodu słońca. 50:2 Z samego Syjonu, z najpiękniejszej góry ukazał jasność swojego oblicza. 50:3 Przybył i nie będzie już milczał. Przed Nim pojawia się ogień, który trawi wszystko, a wokół Niego - potężny wicher. 50:4 Zwołuje z góry niebiosa i ziemię, by wydać na swój lud wyrok sądowy. 50:5 Zwołajcie - mówi - tych, których miłuję, tych, co sprzymierzyli się ze Mną przez ofiarę. 50:6 I ogłosiły niebiosa Jego wyroki, sprawiedliwe wyroki, a Bóg sam okazał się sędzią. Pauza 50:7 Słuchaj, mój ludu, do ciebie mówię, Izraelu, przeciw tobie będę świadczył Ja, Bóg, który jestem twoim Bogiem. 50:8 Twoja wina - to nie brak ofiar ani całopaleń, które zawsze były. 50:9 Bo Ja nie żądam od ciebie cielców ani kozłów z twojej zagrody. 50:10 Moje są bowiem zwierzęta w lesie i bezlik stworzeń mieszkających w górach. 50:11 Znane mi jest wszelkie ptactwo niebieskie, moje jest wszystko, co porusza się w polu. 50:12 Gdybym głód odczuwał, nic bym ci nie mówił, bo moja jest cała ziemia i wszystko, co ją napełnia. 50:13 Ale czy trzeba Mi jeść mięso bawołów i pić krew dzikich kozłów? 50:14 Ty, gdy składasz ofiarę, oddaj Bogu chwałę i spełnij w ten sposób to, coś przyobiecał Najwyższemu. 50:15 A gdy będziesz w ucisku, wezwij Mnie na pomoc, a kiedy cię wyswobodzę, ty Mi cześć okażesz. 50:16 Do grzesznika zaś tak Bóg powiedział: Po co wyliczasz moje przykazania? Czemu ciągle mówisz o moim przymierzu? 50:17 Przecież ty nienawidzisz moich napomnień, a o moich słowach chcesz czym prędzej zapomnieć. 50:18 Gdy spotkasz złodzieja, zawierasz z nim przyjaźń, i chętnie z rozpustnikami przestajesz. 50:19 Z ust twoich wszelkie zło wychodzi, twój język ciągle zdrady knuje. 50:20 Siadasz i oczerniasz własnego brata, oszczerstwa rzucasz na syna twej matki. 50:21 Gdyś to wszystko czynił, a Ja milczałem, myślałeś, że jestem do ciebie podobny. Ale Ja cię ukarzę i postawię przed oczy wszystkie twoje winy. 50:22 Zastanówcie się nad tym, wy wszyscy, którzy zapomnieliście o Bogu, bo będę musiał rozszarpać was na strzępy i nikt wam nie przyjdzie z pomocą. 50:23 Wielbi Mnie ten, kto składa ofiary dziękczynne, temu zaś, który prostą drogą kroczy, ukażę moc Boga Zbawiciela. 51:1 Dla kierującego chórem. Psalm, który wyśpiewał Dawid, 51:2 kiedy po cudzołóstwie z Batszebą przybył do niego prorok Natan 51:3 Zmiłuj się nade mną, Boże, według miłosierdzia Twego, a według Twej dobroci odpuść moje winy. 51:4 Obmyj mnie całego z nieprawości moich i oczyść ze wszystkich mych grzechów. 51:5 Bo ja znam dobrze moje winy i moje grzechy mam wciąż przed oczyma. 51:6 Zgrzeszyłem przeciwko Tobie samemu, na Twoich oczach wiele zła czyniłem, tak że okażesz się sprawiedliwy w Swym wyroku i prawy w Swoim sądzie. 51:7 Bo w nieprawości na świat przyszedłem, w grzechu poczęła mnie moja matka. 51:8 Ty zaś żądasz, bym nosił prawdę ukrytą w mym sercu, i w tajemnicy objawiasz mi mądrość. 51:9 Pokrop mnie więc hyzopem, a będę oczyszczony, obmyj mnie, a stanę się bielszy od śniegu. 51:10 Pozwól mi uradować się i rozweselić, niech ożyją na nowo kości, któreś skruszył. 51:11 Racz nie patrzeć już na moje grzechy, zechciej wymazać wszystkie moje winy. 51:12 Stwórz mi, o Boże, serce czyste, napełnij moje wnętrze duchem mocy. 51:13 Nie oddalaj mnie sprzed oblicza Twego i nie zabieraj ode mnie Twego ducha świętości. 51:14 Spraw, bym się cieszył tym, że mnie zbawiasz, niech wstąpi we mnie duch gorliwości Twojej 51:15 Wtedy zacznę grzeszników nauczać dróg Twoich, a bezbożni będą się nawracać ku Tobie. 51:16 Uwolnij mnie od winy krwawej, Boże, Boże, mój Zbawco, aby mój język mógł wysławiać sprawiedliwość Twoją. 51:17 Otwórz, o Panie, wargi moje, niech moje usta zaczną Ci śpiewać na chwałę. 51:18 Nie pragniesz, abym Ci składał ofiary, a całopaleń, choćbym je dał, nie przyjmiesz. 51:19 Niech moją ofiarą będzie duch skruszony, bo Ty, Boże, sercem skruszonym i bolejącym nie gardzisz. 51:20 Ześlij Twe Błogosławieństwo na Syjon i w swej łaskawości odbuduj mury Jeruzalem. 51:21 Wtedy też znajdziesz upodobanie w ofiarach sprawiedliwych - w darach i całopaleniach i zaczną składać cielce na Twoim ołtarzu. 52:1 Dla kierującego chórem. Pieśń Dawida. 52:2 Wyśpiewana wtedy, kiedy Doeg Edomita przybył i oznajmił Saulowi, że Dawid wszedł do domu Achimeleka 52:3 Czemu przechwalasz się swoją przewrotnością, mocarzu? Czemu na każdy dzień planujesz nieprawość? 52:4 Ciągle knujesz czyjąś zgubę, a twój język, wyostrzony jak brzytwa, na kogoś nastaje. 52:5 Zło stale przekładasz nad dobro, kłamstwo bardziej miłujesz niż prawdę. Pauza 52:6 Lubujesz się we wszelkich krętactwach ty, którego język sprowadza nieszczęście. 52:7 Dlatego zniszczy cię Bóg na zawsze, pochwyci cię i wyrzuci z twojego namiotu, i usunie cię spośród żyjących na ziemi. Pauza 52:8 Ujrzawszy to sprawiedliwi zlękną się, a potem drwić sobie zaczną, mówiąc: 52:9 Oto mąż, który nie szukał schronienia u Boga, lecz całą ufność złożył w swych bogactwach i siły szukał w przewrotności. 52:10 Ja zaś jestem jak zielona oliwka w domu Bożym i będę ufał miłosierdziu Boga po wszystkie czasy. 52:11 Zawsze Cię sławić będę, Boże, za to, coś uczynił, a miłującym Cię będę powtarzał Twoje imię, bo dobre. 53:1 Dla kierującego chórem. Na melodię pieśni: “Słabości". Pieśń pouczająca Dawida 53:2 Powiedział sobie głupiec, że nie ma Boga. Przewrotne i haniebne są ich czyny, nikt nie stara się dobrze czynić. 53:3 A Bóg spogląda z góry na ludzi i chce się przekonać, czy jest wśród ludzkich synów choć jeden prawdziwie rozumny i szukający Boga. 53:4 Wszyscy zeszli na złą drogę i znikczemnieli, nie ma nawet jednego co by dobrze czynił. 53:5 Czy na bezbożnych nigdy nie przyjdzie opamiętanie? Lud mój pożerają jedząc jego chleb, ale imienia Bożego żaden z nich nie wzywa. 53:6 Lecz spadł już na nich strach i wielkie przerażenie, choć nie ma jeszcze powodów do lęku. Bóg rozproszył tylko kości twych dręczycieli. I tak oto zostali pohańbieni, gdyż Bóg ich odrzucił. 53:7 Ach, obyż wreszcie przyszła Izraelowi ze Syjonu pomoc! Gdy Bóg odmieni kiedyś losy swego ludu, będzie się cieszył Jakub, uraduje się Izrael. 54:1 Dla kierującego chórem. Na instrumenty strunowe. Pieśń pouczająca, wyśpiewana przez Dawida 54:2 wtedy, kiedy Zifejczycy przybyli do Saula i powiedzieli, że ukrywa się u nich Dawid 54:3 O Boże, wspomóż mnie przez Twoje imię i użyj swojej siły, by przyznać mi rację. 54:4 Wysłuchaj, o Boże, mojego wołania, niech dojdą do Ciebie słowa ust moich. 54:5 Bo powstają przeciwko mnie wyniośli mężowie, na moje życie czyhają gwałtownicy, ludzie nie mający Boga przed oczyma. Pauza 54:6 Ale Bóg mnie wspomaga, Pan chroni moje życie. 54:7 Ześlij nieszczęście na moich wrogów, zniszcz ich, bo jesteś wierny. 54:8 Wtedy z radością złożę Ci ofiarę i będę sławił Twe imię, o Panie, bo dobre. 54:9 Pan mnie wydobył z wszelkich ucisków i mogę z góry patrzeć na poniżenie wrogów. 55:1 Dla kierującego chórem. Na instrumenty strunowe. Pieśń Dawida pouczająca 55:2 Racz wysłuchać, o Boże, modlitwy mojej i nie odwracaj się od mojej prośby! 55:3 Wejrzyj na mnie i wysłuchaj mnie, popatrz, jak się uskarżam i jęczę. 55:4 Przerażają mnie krzyki wrogów, drżę cały ze strachu, bo uciskają mnie bezbożni. Sprowadzają na mnie wszelkie nieszczęścia i rzucają się na mnie ze złością. 55:5 Niespokojne jest moje serce, żyję ciągle w śmiertelnym lęku. 55:6 Ogarnia mnie bojaźń i drżenie, mam nieustannie przed oczyma grozę. 55:7 Wtedy pomyślałem sobie: Gdybym tak miał skrzydła jak gołąb, poleciałbym daleko stąd i żył w pokoju. 55:8 Odleciałbym daleko i na pustyni spędzałbym noce. Pauza 55:9 Udałbym się na miejsce bezpieczne, wolne od niepogody i burzy. 55:10 O Panie, pomieszaj, rozprosz ich języki, bo w mieście widzę tylko gwałt i niezgodę. 55:11 Jego mury obchodzą we dnie i w nocy, a ono stale pełne nieszczęść i ucisku. 55:12 Panuje w nim groza śmierci, a kłamstwo i przemoc nie schodzą z jego placów. 55:13 Gdyby mi wróg złorzeczył, zdołałbym to znieść, gdyby godził we mnie człowiek, który mnie nienawidzi mógłbym się przed nim ukryć. 55:14 Ale tu chodzi o ciebie, człowieka z mojego otoczenia, o przyjaciela, któremu ufałem. 55:15 Żyjemy w bliskiej przyjaźni, razem z innymi chodziliśmy do domu Bożego. 55:16 Niech przeto tamtych śmierć pochłonie, niech żywcem zostaną strąceni do otchłani, bo ich domy i serca złem są przepełnione. 55:17 Ja zaś będę wołał do Boga i wiem, że Pan przyjdzie mi z pomocą. 55:18 Wieczorem, rano i w południe będę wzdychał do Niego jęcząc i wiem, że wysłucha moich narzekań. 55:19 Uwolni mnie i umieści w bezpiecznym miejscu, i będzie chronił przeciw tym, co na mnie nastają, choćby ich, wrogów moich, była wielka liczba. 55:20 Mnie wysłucha, a ich poniży Pan Bóg, Ten, co na tronie zasiada od wieków. Pauza Bo nie nawrócili się i nie żyli bogobojnie. 55:21 Wróg bowiem podniósł rękę na przyjaciół Boga i pogwałcił przymierze z Bogiem. 55:22 Jego słowa - gładkie jak masło, lecz jego serce gotowe do walki. To, co mówi, łagodne jak olej, ale kaleczy jak miecz wyostrzony. 55:23 Ty zaś zdaj swoje troski na Pana, a będziesz podtrzymany, On nigdy nie pozwoli, by upadł sprawiedliwy. 55:24 A ich Ty, o Boże, strącisz w najgłębsze przepaści, złoczyńcy i kłamcy nie dożyją nawet połowy dni swoich. Ja tylko w Bogu pokładam nadzieję. 56:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Cicha gołębica z oddali". Pieśń Dawida, wyśpiewana przez niego, gdy został schwytany przez Filistynów w Gat 56:2 Okaż mi swoje miłosierdzie, o Boże, gdyż prześladują mnie ludzie, 56:3 wrogowie moi nastają na mnie dzień po dniu. Bez przerwy mnie atakują i bardzo wielu jest tych, co niszczą mnie w swej wyniosłości. 56:4 W chwili największej trwogi całą ufność w Tobie będę pokładał. 56:5 Uwielbiam słowo Boże, ufam Bogu i nie lękam się niczego, bo cóż może mi uczynić człowiek? 56:6 Przez cały dzień sprzeciwiają się temu, co mówię, i ciągle szykują mi zagładę. 56:7 Zbierają się razem i każdy mój krok śledzą, i bez przerwy nastają na moje życie. 56:8 Dopuścili się zbrodni, nic ich nie tłumaczy. W swoim zagniewaniu powal, o Boże, te narody na ziemię. 56:9 Dobrze jest Ci znana moja nędza, zbierz więc moje łzy w jedno naczynie, niech wszystkie zostaną spisane w Twej księdze. 56:10 Odstąpią ode mnie wrogowie tego samego dnia, kiedy Cię wzywać zacznę, i zobaczę, że Bóg jest po mej stronie. 56:11 Wysławiam słowo Boże, uwielbiam słowo Pana. 56:12 Ufam i nie lękam się niczego, bo cóż może mi uczynić człowiek? 56:13 Mam, o Boże, wypełnić Ci złożone śluby, będę Ci więc składał dziękczynne ofiary. 56:14 Ty bowiem ocaliłeś mnie od śmierci, uchroniłeś moje stopy do upadku. Idę więc przed Bogiem moją drogą, mając przed sobą światłość życia. 57:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Nie niszcz". Pieśń Dawida wyśpiewana przez niego, gdy ukrywał się przed Saulem w jaskini 57:2 Zmiłuj się nade mną, o Boże, zmiłuj się nade mną, bo u Ciebie szukam schronienia. W cieniu Twych skrzydeł znajduję odpoczynek i czekam, aż przejdzie to, co mi zagraża. 57:3 Wołam do Boga najwyższego, do Boga, który przy mnie stoi. 57:4 Niech raczy mi zesłać pomoc z nieba, i niech poniży wrogów moich. Pauza Niech Bóg okaże mi swoją łaskę i wierność. 57:5 Muszę bowiem przebywać pośród lwów, co pożreć chcą zawsze ludzkich synów. Ich zęby - to włócznie i strzały, a ich język to miecz wyostrzony. 57:6 Ukaż się więc, o Boże, na niebiosach, niech Twój majestat rozjaśni całą ziemię. 57:7 Sidła zastawili na moje kroki i czyhają ciągle na moje życie, dół dla mnie wykopali, ale sami weń wpadli. Pauza 57:8 Moje serce jest otwarte, o Boże, otwarte jest moje serce, Tobie na cześć śpiewać i grać pragnę. 57:9 Przebudź się, moja duszo, przebudź się, moja harfo i cytro. Ja sam bowiem pragnę obudzić jutrzenkę. 57:10 Będę Cię wielbił, Panie, między narodami, chwałę Twą będę śpiewał wobec wszystkich ludów. 57:11 Bo Twoja dobroć sięga pod niebiosa, a Twoja wierność - nad wszystkie obłoki. 57:12 Ukaż się więc, o Boże, na niebiosach, niech Twój majestat rozjaśni całą ziemię. 58:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Nie niszcz". Pieśń Dawida pouczająca 58:2 Czy sprawiedliwe wydajecie wyroki, o wy, możni tego świata? Czy słusznie osądzacie synów ludzkich? 58:3 Niestety, ziemia jest pełna kłamstw waszych, sama złość znajduje się w sercu waszym, a wasze ręce wytyczają drogę nieprawości. 58:4 Bezbożni są niewierni już od łona matki, zaraz po urodzeniu schodzą z drogi prawej i kłamią. 58:5 Ich trucizna podobna do jadu węża albo do jadu głuchej żmii, co zamyka uszy, 58:6 by nie słyszeć głosu zaklinacza lub czarownika umiejącego skutecznie zaklinać! 58:7 O Boże, połam im zęby w pyskach, roztrzaskaj szczęki tym lwiątkom. 58:8 Niech znikną jak odpływające wody, niech uwiędną jak trawa deptana na drodze. 58:9 Niech odpełzną jak ślimak, jak poroniony płód niewieści, który nigdy nie ogląda słońca. 58:10 Zanim domyślą się czegokolwiek, niech rozpędzi ich wiatr silny, czy to jak żywe jeszcze, czy już uschłe ciernie. 58:11 Niech cieszy się sprawiedliwy patrząc na ich karę; niech stopy swe obmyje we krwi bezbożnika. 58:12 A ludzie mówić będą: Otrzymał sprawiedliwy nagrodę, jest jeszcze Bóg, który świat sądzi. 59:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Nie niszcz". Pieśń Dawida, wyśpiewana przez niego, kiedy Saul wysłał swoich ludzi, którzy mieli pilnować domu Dawida, a potem go zabić 59:2 O Boże mój, wyrwij mnie z rąk mojego wroga i strzeż mnie przed tymi, co na mnie nastają! 59:3 Uwolnij mnie od tych, co czynią nieprawość, ratuj mnie przed mężobójcami. 59:4 Widzisz przecież, Panie, że na mnie czyhają, spiskują przeciw mnie, silniejsi ode mnie, a ja zbrodni nie popełniłem i nie dopuściłem się przestępstwa. 59:5 Panie, ja jestem przecież niewinny, oni zaś rzucają się na mnie i atakują. Powstań więc, o Panie, wyjdź mi naprzeciw i zobacz! 59:6 Panie, Ty, który jesteś Bogiem Zastępów i Bogiem Izraela, zechciej być czujnym, nie omijaj żadnego ludu, nie okazuj pobłażliwości żadnemu z bezbożnych przestępców. Pauza 59:7 Przychodzą każdego wieczoru, jak psy ujadają i krążą po mieście. 59:8 Popatrz, ich usta pełne obelg, na ich wargach miecze wyostrzone. Czy wierzy ktoś w to, co mówią? 59:9 Ale Ty, Panie, śmiejesz się z nich tylko, drwisz sobie ze wszystkich narodów. 59:10 Przy Tobie chcę trwać, Boże, mocy moja, bo Ty, Boże, jesteś moją twierdzą. 59:11 Wychodzi mi naprzeciw Bóg mój, pełen dobroci, Bóg pozwala mi patrzeć na wrogów moich z góry. 59:12 Nie zabijaj ich, niech mój lud nigdy o nich nie zapomni. Rozprosz ich na ziemię, o Panie, tarczo nasza. 59:13 Za grzechy, które popełniali ustami, za wszystkie ich niecne mowy niech będą pokarani przez swą własną pychę, bo złorzeczą i szerzą wokół kłamstwa. 59:14 Zniszcz ich w swoim gniewie, zniszcz ich, niech znikną na zawsze. Niech wiedzą, że Bóg jest władcą Jakuba i na całej ziemi aż po jej krańce. Pauza 59:15 Przychodzą każdego wieczoru, jak psy ujadają i krążą po mieście. 59:16 Włóczą się szukając, kogo by pożreć, i wyją, jak długo są głodni. 59:17 Lecz ja będę zawsze opiewał moc Twoją, od samego rana będę się cieszył Twą dobrocią. Bo Ty jesteś dla mnie twierdzą i miejscem schronienia za dni ucisku. 59:18 Tobie, o mocy moja, pragnę grać i śpiewać, bo Ty, o Boże, jesteś moją twierdzą i moim najlepszym Bogiem. 60:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Lilia - przykazaniem". Pieśń pouczająca wyśpiewana przez Dawida, 60:2 gdy walczył z Aram-Naharaim i z Aram-Sobą i gdy Joab wracał po zwycięstwie w Dolinie Soli nad dwunastu tysiącami Edomitów 60:3 Odrzuciłeś nas, o Boże, i w proch nas starłeś! Rozgniewałeś się na nas, ale racz znów do nas wrócić! 60:4 Wstrząsnąłeś całą ziemią i ją podzieliłeś. Usuń rysy, które na niej powstały, bo chwiać się zaczyna. 60:5 Lud Twój poddałeś twardej próbie, napoiłeś nas odurzającym winem. 60:6 Znak dałeś wszystkim bojącym się Ciebie i wokół niego mieli się chronić na widok łuku. Pauza 60:7 Wspomóż nas swoją prawicą i racz nas wysłuchać, aby ocaleli ci, których bardzo kochasz. 60:8 A Bóg tak przemówił ze swego przybytku: Będę się radował i podzielę Sychem, i wymierzę dolinę Sukkot. 60:9 Do Mnie należą i Gilead, i Manasses, Efraim jest hełmem na mej głowie, a Juda służy mi za berło. 60:10 Moab będzie Mi jak misa do obmyć, na Edom rzucę moje sandały i będę tryumfował nad ziemią Filistynów. 60:11 A kto mnie poprowadzi do miasta-warowni? Kto mnie zawiedzie aż do bram Edomu? 60:12 O Boże, czy naprawdę nas odrzuciłeś? Czy rzeczywiście już nie pójdziesz z naszymi wojskami? 60:13 Przybądź nam z pomocą w walce z naszym wrogiem, bo nie na wiele zda się pomoc samych ludzi. 60:14 Z Bogiem dokonamy bardzo wielkich czynów, On sam w proch zetrze naszych nieprzyjaciół. 61:1 Dla kierującego chórem. Na instrument strunowy. Psalm Dawida 61:2 Boże, wysłuchaj mojego wołania, racz się przychylić do mej prośby! 61:3 Wołam do Ciebie z krańców ziemi, bo już omdlało moje serce, wprowadź mnie na tę skałę, która jest za wysoka dla mnie. 61:4 Ty jesteś bowiem ucieczką moją, wieżą obronną przeciw moim wrogom. 61:5 W Twoim namiocie chciałbym zostać jako przybysz na wieki i szukać schronienia w cieniu Twoich skrzydeł. Pauza 61:6 Ty bowiem, Boże, wysłuchałeś przyrzeczeń moich i dałeś swoje dziedzictwo bojącym się Ciebie. 61:7 A życiu króla przymnóż dni wiele, niech lata jego panowania trwają z pokolenia w pokolenie. 61:8 Niech przed obliczem Boga króluje na wieki, a Twoja dobroć i wierność niech go zawsze strzegą. 61:9 Po wszystkie czasy będę sławił Twe imię i wypełniał dzień po dniu moje przyrzeczenia. 62:1 Dla kierującego chórem, Jedutuna. Psalm Dawida 62:2 Tylko w Bogu znajduje spocznienie ma dusza, bo tylko od Niego przychodzi mi pomoc. 62:3 Tylko On jest moją opoką, pomocą i twierdzą moją, dlatego nie zachwieję się nigdy. 62:4 Jak długo wszyscy rzucać się będziecie na jednego i napierać na niego jak na walącą się ścianę albo jak na mur, który już się sypie? 62:5 Tak, zamierzają napaść na niego z góry, a kłamstwo sprawia im wielką radość. Ustami wprawdzie błogosławią, ale ich serca pełne złorzeczeń. Pauza 62:6 Tylko przy Bogu spokój znajdziesz, ma duszo, bo od Niego pochodzi cała ma nadzieja. 62:7 Tylko On jest moją opoką, pomocą i twierdzą moją, dlatego nie zachwieję się nigdy. 62:8 U Boga jest moje ocalenie i chwała, Bóg jest dla mnie skałą zbawienia i miejscem ucieczki. 62:9 W Nim, ludu Boży, zawsze pokładaj nadzieję, przed Nim wszyscy otwierajcie wasze serca, gdyż Bóg jest naszą ucieczką. Pauza 62:10 Bo człowiek jest tylko jak podmuch, wszyscy ludzie - ułudą i kłamstwem. Szala wagi z nimi ku górze się wznosi, wszyscy razem mniej ważą niż jedno tchnienie. 62:11 Nie uciekajcie się do przemocy, unikajcie wszelkiej grabieży, bo choćby wam nawet przybywało bogactw, nie wolno wam wiązać z nimi serc waszych. 62:12 Jedno Bóg powiedział, dwukrotnie sam to słyszałem: że Bóg jest potęgą! 62:13 O Panie, Tyś samą dobrocią, każdemu oddasz według uczynków jego. 63:1 Psalm Dawida, wyśpiewany przez niego, kiedy znajdował się na Pustyni Judzkiej 63:2 O Boże, Boże mój, Ciebie tylko szukam. Ciebie pragnie moja dusza, ku Tobie wzdycha moje ciało jak wysuszona, pozbawiona wody ziemia. 63:3 Wpatruję się więc w Ciebie w Twoim przybytku, bo pragnę dojrzeć Twoją moc i chwałę. 63:4 Twoja dobroć cenniejsza od życia, dlatego wielbić Cię będą moje wargi. 63:5 Wysławiać Cię pragnę przez całe moje życie i w imię Twoje wznosić ręce w górę. 63:6 Jak sadłem lub innym tłuszczem nasyci się moja dusza, będę Cię sławił ustami pełnymi radości. 63:7 Myślę o Tobie na posłaniu nocnym, za Tobą tęsknię, gdy trwam na czuwaniu. 63:8 Bo stałeś się dla mnie pomocą i będę się radował w cieniu Twoich skrzydeł. 63:9 Przy Tobie trwa moja dusza, trzyma mnie mocno Twoja prawica. 63:10 Wielu bez powodu czyha na me życie, lecz to oni muszą zstąpić do podziemnych otchłani. 63:11 Niech zostaną zgładzeni ostrzem miecza i staną się łupem szakali. 63:12 A król niechaj raduje się Bogiem, niech cieszy się każdy, kto na Niego przysięga, i niech zamilkną usta wszystkich kłamców. 64:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 64:2 Wysłuchaj, o Boże, głosu mych narzekań, niech wróg nie sprawia, bym się bał o życie. 64:3 Ukryj mnie przed tłumem bezbożnych, przed zgiełkiem tych, którzy źle czynią. 64:4 Jak miecze ostrzą swoje języki, a słowa pełne jadu wypuszczają jak strzały 64:5 i z ukrycia godzą nimi w niewinnych. Wysyłają swe strzały znienacka i bez obawy. 64:6 Gotowi są zawsze tylko zło czynić, ciągle planują zasadzki i pocieszają się, że nikt tego nie widzi. 64:7 Przewrotne są ich zamiary, lecz to, co planują, pilnie ukrywają. Ich wnętrze jest niezbadane, serce ich - niezgłębione jak przepaść. 64:8 Ale dosięgnie ich Boża strzała i niespodziewanie odniosą rany. 64:9 Doprowadzą ich do zguby ich własne języki, a inni patrząc na to będą kiwać głowami. 64:10 Wtedy przerażenie ogarnie ludzi; zaczną opowiadać o czynach Boga i zastanawiać się nad Jego działaniem. 64:11 A sprawiedliwy raduje się w Panu i u Niego szuka schronienia. Dumni zaś z tego wszyscy, którzy są serca czystego. 65:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida. Pieśń. 65:2 Tobie należy się chwała, Boże na Syjonie, złożone Ci przyrzeczenia należy wypełniać. 65:3 Ty wysłuchujesz ludzkich modlitw, do Ciebie zwracają się wszyscy ludzie 65:4 pod ciężarem swych własnych przewinień. Wielkie są nasze winy, ale nam je odpuszczasz. 65:5 Szczęśliwy człowiek, którego przygarniasz i masz koło siebie, i pozwalasz mu mieszkać w przedsionkach Twoich. Pragniemy się sycić dobrami Twego domu i świętością Twojego przybytku. 65:6 Ty dokonujesz niezwykłych czynów, a nas wysłuchujesz w swej sprawiedliwości, Boże, zbawienie nasze. Ty masz w swojej opiece wszystkie krańce ziemi i najbardziej odległe morza. 65:7 Ty mocą swoją utwierdzasz góry, siebie samego otaczasz potęgą. 65:8 To Ty uciszasz wzburzone morza, gwałtowne fale i groźną wrzawę ludów. 65:9 Nawet ci, co na krańcach ziemi mieszkają, wszyscy boją się Ciebie, Wschód i Zachód napełniasz radością. 65:10 O całą ziemię się troszczysz i dostarczasz jej wody, napełniasz ją wszelkim bogactwem. Strumień Boży jest wypełniony po brzegi, dostarczasz (ludziom) zboża według potrzeb i tak urządzasz wszystko. 65:11 Bruzdy zwilżyłeś wodą, wyrównałeś skiby, całą ziemię zmiękczyłeś deszczem i błogosławiłeś wszystkiemu, by rosło. 65:12 Cały rok pełen jest dóbr Twoich, obfitość wszystkiego idzie Twoim śladem. 65:13 Stepowe pastwiska ociekają tłuszczem, a wzgórza dokoła rozbrzmiewaja radością. 65:14 Łąki przystroiły się w stada owiec, doliny pokryły się zbożem, wszystko cieszy się i śpiewa. 66:1 Dla kierującego chórem. Pieśń. Psalm Śpiewaj Bogu radośnie, cała ziemio! 66:2 Śpiewajcie na cześć Jego imienia, wychwalajcie Go w radosnych pieśniach. 66:3 I wołajcie do Boga: Jak przedziwne są Twoje dzieła, przed Twoją mocą niezwykłą ugiąć się muszą wrogowie. 66:4 Niech modli się do Ciebie świat cały i śpiewa Twoją chwałę, niech wszyscy opiewają Twoje imię. Pauza 66:5 Przyjdźcie i zobaczcie dzieła Boże! Godne podziwu jest to, co uczynił ludziom. 66:6 Morze zamienił w suchą ziemię i przez rzekę przeszli swobodnie, napełnił nas wszystkich radością. 66:7 W swej potędze jest On odwiecznym władcą, a wzrok Jego ogarnia wszystkie narody. Nikt się nie zbuntuje i nie powstanie przeciw Niemu. Pauza 66:8 Wysławiajcie Boga naszego, wszystkie narody, niech głośno rozbrzmiewa Jego chwała. 66:9 To On utrzymuje nas przy życiu nie pozwala, by nasze kroki się zachwiały. 66:10 Tyś nas doświadczył, o Boże, i oczyściłeś nas tak, jak oczyszcza się srebro. 66:11 Ty sprowadziłeś na nas ciężkie udręki i włożyłeś nam na ramiona dokuczliwe brzemię. 66:12 Dopuściłeś, że inni deptali nam po głowach. Musieliśmy przechodzić przez ogień i wodę, lecz ostatecznie dałeś nam wolność. 66:13 Z ofiarami przychodzę do Twego domu, by wypełnić przed Tobą przyrzeczenia, 66:14 które Ci kiedyś złożyłem, gdy wołałem do Ciebie w ucisku. 66:15 Spalam Ci tłuste zwierzęta w ofierze, dym będzie się wznosił z baranów, ofiaruję Ci też woły i kozły. Pauza 66:16 Wszyscy bogobojni, przyjdźcie i posłuchajcie, opowiem wam o dobrodziejstwach, które mi Bóg uczynił. 66:17 Do Niego wołałem głośno i chwaliłem Go moimi wargami. 66:18 Gdybym w swym sercu nosił złe zamiary, to Bóg by mnie nie wysłuchał. 66:19 Tymczasem Bóg mnie wysłuchał i uczynił zadość mym usilnym prośbom. 66:20 Niech będzie Bóg uwielbiony za to, że nie odrzucił mych modłów i nie odmówił mi swej łaski. 67:1 Dla kierującego chórem. Na instrumenty strunowe. Psalm. Pieśń 67:2 Bądź nam miłosierny, o Boże, i racz nam błogosławić, niechaj Twoje oblicze jaśnieje nad nami. Pauza 67:3 Wówczas dostrzeżemy drogę Twoją na ziemi i zbawienie, które nam przynosisz pośród wszystkich ludów. 67:4 Ludy winny Ci dziękować, o Boże, dziękować Ci winny wszystkie narody. 67:5 Narody winny radować się i cieszyć, że całą ziemią rządzisz sprawiedliwie. Sprawiedliwie osądzasz narody i rządzisz ludami całej ziemi. Pauza 67:6 Ludy winny Ci dziękować, o Boże, dziękować Ci winny wszystkie narody. 67:7 Ziemia wydała nam swoje plony, Bóg, nasz Bóg, niech raczy nam błogosławić. 67:8 Niech ześle nam Bóg swe błogosławieństwo, cały świat niech się Go lęka i czcią Go otacza. 68:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida. Pieśń 68:2 Gdy Bóg powstaje, wrogowie pierzchają, stronią od Niego ci, co Go nienawidzą. 68:3 Znikają jak dym unoszony wiatrem albo jak wosk, co się topi w ogniu, tak giną sprzed oblicza Bożego grzesznicy. 68:4 A sprawiedliwi cieszą się i radują przed Bogiem, i wykrzykują z wielkiego szczęścia. 68:5 Śpiewajcie Bogu, grajcie imieniu Jego, wychwalajcie Tego, który jest na obłokach. Imię Jego wysławiajcie, radujcie się przed Jego obliczem. 68:6 Ojcem dla sierot, a dla wdów opiekunem jest Bóg w swoich świętych przybytkach. 68:7 Opuszczonych sprowadza do domu, uwięzionych znów obdarza szczęściem, lecz opornych pozostawia na wyschłej ziemi. 68:8 Gdy szedłeś, o Boże, przed Twym ludem, kiedy przemierzałeś pustynię, Pauza 68:9 wtedy zadrżała cała ziemia niebiosa deszcz zesłały przed Bożym, obliczem, drżał Synaj przed Bogiem, Bogiem Izraela. 68:10 Boże, to Ty spuściłeś strumienie deszczu i ożywiłeś znów więdnącą ziemię, dziedzictwo Twoje. 68:11 I znalazły na niej mieszkania wszystkie Twoje stworzenia, w swej dobroci, o Boże, zaopiekowałeś się biedakiem 68:12 Pan wyrzekł swoje słowo, i wielu jest tych, co Jego tryumf głoszą. 68:13 A władcy zastępów chronią się, uciekają, w domu zaś rozdziela się łupy. 68:14 Co wam zostanie w zagrodach? Gołębica o skrzydłach lśniących srebrem, o piórach ciemnozłocistych. 68:15 Gdy Wszechmocny rozpraszał Władców, śniegi spadły na górę Salomon. 68:16 Góro Boża, góro Baszanu, łańcuchu górski, bogaty w szczyty Baszanie! 68:17 Dlaczego patrzycie z zawiścią, wy, góry wysokie, na górę, która stała się mieszkaniem Boga, na której Bóg będzie mieszkał na wieki? 68:18 Niezliczone są Boże rydwany, idą w tysiące tysięcy: z Synaju podąża Pan do swojego przybytku. 68:19 Wstępujesz na górę, więźniów prowadzisz, synów ludzkich jako dar przyjmujemy muszą pozostawać u Ciebie nawet ci, o Panie, którzy nie chcą Cię słuchać. 68:20 Bądź uwielbiony, o Panie, dnia każdego, który nas dźwigasz Ty, Bóg nasz, pomoc nasza. Pauza 68:21 Bóg nasz jest Bogiem, który ocala, Bóg, Pan nasz, ratuje nas przed śmiercią. 68:22 Bóg umie roztrzaskać głowy swoich wrogów, okryte włosami głowy bezbożników, którzy trwają w grzechach. 68:23 Powiedział Pan, że ich prowadził od Baszanu, że wydobył ich nawet z głębin morskich. 68:24 Zapowiedział, że ich stopy we krwi będą brodzić, a języki psów lizać będą wrogów. 68:25 O Boże, przecież widzieli Twój pochód i jak wkraczał Bóg mój i Król do swojego przybytku. 68:26 Na przodzie szli śpiewacy, za nimi harfiarze, między nimi dziewczęta z małymi bębnami. 68:27 Zbierzcie się razem i wychwalajcie Boga i Pana - wy ze źródła Izraela, 68:28 od Beniamina, najmniejszego rodu, niech ciągną książęta Judy, książęta Zabulona i Neftalego! 68:29 Racz, Boże, okazać Twoją potęgę, tę Bożą moc, którą już kiedyś pokazałeś 68:30 ze świątyni Twojej, wysoko ponad Jeruzalem. Niechaj przynoszą Ci dary królowie. 68:31 Grozą napełnij dzikiego zwierza w sitowiu i stada byków, i pogańskich mocarzy. Przynoszących srebro powal na ziemię, rozprosz narody, co lubują się w wojnach. 68:32 Możni tego świata, przychodźcie z Egiptu, Kuszyci, wznoście wasze ręce do Boga! 68:33 Wszyscy królowie ziemi, śpiewajcie Bogu, śpiewajcie i grajcie Panu na chwałę! Pauza 68:34 To on pojawia się na niebie, na nieboskłonie odwiecznym, to Jego głos się rozlega głos przepotężny. 68:35 Wysławiajcie potęgę Boga, którego majestat nad Izraelem, a moc dosięga obłoków. 68:36 Bóg pełen majestatu w przybytku swoim, Bóg Izraela obdarza swój lud siłą i mocą. Niech będzie Bóg uwielbiony. 69:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Lilie". Psalm Dawida 69:2 Ratuj mnie, o Boże, bo woda sięga mi już po szyję. 69:3 Wpadłem w bezdenną topiel i nie mam się czego chwycić. Głębię wody czuję pod sobą, unoszą mnie silne prądy. 69:4 Sił mi brak od wołania, w gardle mnie pali, na oczy ledwie widzę, wypatrując ciągle mego Boga. 69:5 Liczniejsi są od włosów na mej głowie nienawidzący mnie bez powodu. Nieprzeliczone są tłumy moich przeciwników i śmiertelnych wrogów. Muszę oddawać im to, czego nigdy nie wziąłem. 69:6 Boże, Ty znasz moją głupotę, nie są Ci tajne moje wykroczenia. 69:7 Ktokolwiek Ci ufa, Panie, Władco Zastępów, nie może być z mego powodu pohańbiony. Kto szuka Ciebie, Boże Izraela, nie może być poniżony z mego powodu. 69:8 Bo ja dla Ciebie znoszę te urągania i wstydem okrywa się moje oblicze. 69:9 Stałem się obcy dla własnych braci i nie poznają mnie synowie mej matki. 69:10 Gorliwość o dom Twój pożera mnie i bluźnierstwa bluźniących Ci. 69:11 Poszcząc, ból sobie zadawałem, a przyniosło mi to tylko szyderstwa i hańbę. 69:12 Chodziłem w pokutnym worze i popiele. 69:13 Rozprawia się o mnie na zgromadzeniach w bramie, o mnie śpiewają pijacy przy winie. 69:14 Ja zaś modlę się do Ciebie, Panie, w godzinę Twej łaski; racz mnie wysłuchać w Twojej wielkiej dobroci, pomóż mi, o Boże, przez miłosierdzie Twoje! 69:15 Wyrwij mnie z tego topieliska, abym nie zatonął, ratuj mnie przed moimi wrogami, wydobądź mnie z wodnej otchłani! 69:16 Nie dopuść, żeby mnie zalały fale, nie pozwól, bym na dno poszedł, by otchłań zamknęła swą paszczę nade mną. 69:17 Wysłuchaj mnie, Panie, bo jesteś łaskawy i dobry, zwróć się ku mnie w ogromie miłosierdzia Twego. 69:18 Nie ukrywaj Twego oblicza przed Twoim sługą, lęk mnie ogarnia, wysłuchaj mnie co rychlej! 69:19 Zbliż się do mnie i wybaw mnie; uwolnij mnie przez wzgląd na moich wrogów! 69:20 Wiesz, jak mnie hańbią i poniżają, wszystkich moich przeciwników masz przed sobą. 69:21 Wstydu pełne me serce, od upokorzeń jestem już chory, bezskutecznie czekałem na litość, pocieszyciela szukałem, lecz go nie znalazłem. 69:22 Z jedzeniem truciznę mi dawano, a pragnienie musiałem gasić octem. 69:23 Niech stół ich stanie się dla nich sidłem i pułapką, a uczta ofiarna - potrzaskiem. 69:24 Niech pokryją się bielmem ich oczy, by nic nie widzieli, niech biodra ich zawsze się chwieją! 69:25 Racz wylać na nich swoje zagniewanie, niech spadnie na nich zapalczywość Twoja! 69:26 Niech opustoszeje miejsce ich zamieszkania, niech nie będzie nikogo pod ich namiotami. 69:27 Bo uciskają człowieka przez Ciebie już doświadczonego i pomnażają bóle tego, na którego Ty sam już zesłałeś cierpienia. 69:28 Dodaj im jedną winę do drugiej, żeby nie dostąpili usprawiedliwienia. 69:29 Niech z księgi życia zostaną wymazani i niech się nie znajdą pośród sprawiedliwych. 69:30 Lecz ja jestem nędzny i cały w bólu, niech przy Twej pomocy, Boże, będę wywyższony. 69:31 Będę w mej pieśni wysławiał imię Boże, będę je wychwalał w moim dziękczynieniu. 69:32 Podoba się to Panu bardziej niż ofiary ze zwierząt, bardziej niż cielce o wielkich rogach i kopytach. 69:33 Podnieście się więc, wy, uciśnieni, i się uradujcie. Niech ożyją znów serca szukających Boga! 69:34 Słucha Pan bowiem głosu biedaków i nie odwraca się od uwięzionych. 69:35 Niechaj sławią niebiosa i ziemia, i morza, i wszystko, co się w nich porusza. 69:36 Bóg bowiem wybawi Syjon i odbuduje na nowo miasta Judy. I będą tam mieszkać Jego słudzy, i ziemię posiądą na własność. 69:37 W dziedzictwie zaś przekażą ją swoim potomkom i zamieszka tam każdy, kto kocha imię Jego. 70:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida. Ku wspomnieniu 70:2 Przybądź tu, o Boże, i uratuj mnie, o Panie, pośpiesz mi z pomocą! 70:3 Niech wstyd i hańba spadną na wszystkich, co chcą mnie zgładzić; niech się cofną okryci wstydem ci, co się cieszą z mojego nieszczęścia. 70:4 Niech odejdą w poniżeniu wszyscy, którzy mówią: Dobrze mu tak! 70:5 Niech radują się wszyscy, którzy Cię szukają. Niech się Tobą radują, którzy pragną, byś ich zbawił. Niech powtarzają zawsze: Wielki jest Bóg i Pan nasz. 70:6 A ja jestem ubogi i uciśniony, o Boże, pośpiesz mi z pomocą! Tyś jest bowiem moją pomocą i ocaleniem! Nie zwlekaj tedy, o Panie! 71:1 O, Panie, u Ciebie szukam schronienia, nie dopuść, bym kiedykolwiek był pohańbiony. 71:2 Ocal mnie i uratuj w sprawiedliwości Twojej, nakłoń ku mnie ucha i wspomóż mnie! 71:3 Bądź dla mnie skałą bezpieczną, na którą zawsze będę mógł uciec. Ty przecież przyobiecałeś mi pomoc, bo jesteś skałą i twierdzą moją. 71:4 O Boże, wyrwij mnie z rąk złoczyńcy, chroń mnie przed pięścią oprawcy i ciemiężyciela! 71:5 O Panie i Boże mój, Ty jesteś ucieczką moją i całą nadzieją od młodości mojej. 71:6 Od łona matki na Tobie polegam, Tyś moim obrońcą od dnia narodzin i Ciebie zawszę będę wysławiał. 71:7 Dla wielu jestem godzien podziwu, lecz to Ty jesteś moim niezawodnym schronieniem. 71:8 Moje usta pełne są Twojej chwały, wysławiam Cię przez wszystkie dni moje. 71:9 Nie odrzucaj mnie, kiedy się już zestarzeję, nie opuszczaj mnie, gdy z sił już opadnę. 71:10 Bo moi wrogowie wciąż źle o mnie mówią, a czyhający na me życie wspólnie się naradzają. 71:11 Mówią między sobą: Bóg go już opuścił, rzućcie się więc na niego i pochwyćcie go. Nie będzie nikogo, kto by go ratował. 71:12 Nie oddalaj się więc, Boże, ode mnie, Boże mój, pośpiesz mi na pomoc! 71:13 Wszyscy , którzy mnie zwalczają, niech będą pohańbieni i niech zginą! Niech ich ogarnie wstyd i hańba, bo mojego nieszczęścia szukają. 71:14 Ja Tobie nigdy nie przestanę ufać i jeszcze bardziej będę Ciebie chwalił. 71:15 Moje usta sławić będą Twoją sprawiedliwość, przez cały dzień głosić będę Twe zbawcze dzieła, których nie jestem w stanie policzyć. 71:16 Przyjdę do przybytku Boga i Pana sławiąc wielkie i sprawiedliwe dzieła Twoje. 71:17 Ty mnie pouczasz, o Boże, od młodości mojej, a ja nie ustaję w mówieniu o Twych cudach. 71:18 A kiedy zestarzeję się i będę siwy, nie opuszczaj mnie i wtedy, o Boże, bym o mocy Twojego ramienia mógł opowiadać pokoleniom przyszłym i o Twojej potędze - tym, co po nas przyjdą, 71:19 A także, Boże mój, o Twojej sprawiedliwości, która jest większa niż wszystko inne. Jakże wielkich dzieł dokonałeś, Boże! Boże mój, któż jest Tobie równy? 71:20 Doświadczyłeś mnie po wielekroć srogim utrapieniem, lecz przywrócisz mi znów pełnię życia, wydobędziesz mnie z głębokości ziemi! 71:21 Spraw, by mnie znów szanowano, i zacznij od nowa mnie pocieszać. 71:22 Będę Cię za to wielbił na harfie, będę wysławiał Twą wierność. Boże mój, Święty Izraela pragnę Ci grać na harfie. 71:23 I rozradują się moje usta, Tobie będę grał i śpiewał. Dusza ma, którą ocaliłeś, Ciebie wychwalać będzie. 71:24 Język mój dzień cały będzie sławił Twoją prawość a wszyscy szukający mej zguby okryją się wstydem i hańbą. 72:1 Salomonowy O Boże, daj królowi władzę sądzenia i Twoją sprawiedliwość królewskiemu synowi! 72:2 Niech sprawiedliwie rządzi Twoim ludem, a ubogich Twoich niech słusznie osądza! 72:3 Niech od gór przyjdzie pokój do ludzi, a z wysokości - sprawiedliwość. 72:4 Uciśnionym spośród ludu okaże sprawiedliwość, synów ubogich będzie miał w swej pieczy, a ciemiężycieli wytraci. 72:5 I będzie trwał tak długo jak słońce i księżyc, aż po najbardziej odległe pokolenia. 72:6 Niech będzie jak deszcz, który spada na pola, jak ulewa nawadniająca ziemię. 72:7 Niech za dni jego kwitnie sprawiedliwość i pokój - dopóki będzie świecił księżyc. 72:8 Niech panuje od morza do morza, od Wielkiej Rzeki aż po krańce ziemi. 72:9 Niech ugną się przed nim jego przeciwnicy, niech liżą proch ziemi wszyscy jego wrogowie. 72:10 Królowie z Tarszisz i z wysp przyniosą mu dary, królowie Szeby i Saby przyjdą z podarkami. 72:11 Będą mu się kłaniać wszyscy królowie, służyć mu będą wszystkie ludy. 72:12 On uratuje biedaka o pomoc wołającego, ubogich i każdego, kto jest bezbronny. 72:13 Ulituje się nad uciśnionymi i słabymi i ocali życie maluczkich. 72:14 Uwolni ich od ucisku i przemocy, krew ich będzie w Jego oczach cenna. 72:15 Niech przeto żyje i złoto z Saby dostaje, niech modlą się ciągle za niego i wypraszają mu błogosławieństwo. 72:16 W kraju niech będzie obfitość zboża, niech (drzewa) zaszumią na górskich szczytach. Niech zbiera owoce jak z drzew Libanu, a w miastach niech będzie ludzi tak wiele jak trawy na ziemi. 72:17 Niech imię jego trwa na wieki, niech wzrasta, jak długo będzie świecić słońce. Szczęśliwe sławić go będą wszystkie narody w nim mając dla siebie błogosławieństwo. 72:18 Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, bo tylko On jeden czyni cuda. 72:19 Błogosławione niech będzie na wieki jego święte imię, niech Jego chwała napełni całą ziemię. Amen! Amen! 72:20 Koniec modlitw Dawida, syna Jessego 73:1 Psalm Asafa O, jak dobry jest Bóg dla Izraela i dla wszystkich ludzi czystego serca. 73:2 Ale moje stopy omal się nie potknęły, mało brakowało, żebym upadł. 73:3 Zacząłem bowiem zazdrościć wszystkim niegodziwcom, widząc, że tak dobrze im się wiedzie. 73:4 Nie znoszą żadnych ucisków, zdrowi są i dobrze wyglądają. 73:5 Nie znają udręczenia innych śmiertelników, nie są doświadczani tak jak inni ludzie. 73:6 Dlatego pycha jest im za naszyjnik ozdobny, a w przemoc odziewają się jak w cenną szatę. 73:7 Oczy mają zatłuszczone, że ledwie widzą, ich serce - ciągle pełne złych planów. 73:8 Szydzą zawsze i o wszystkim źle mówią, kłamią i są wyniośli w mowie. 73:9 Rozdzierają swe usta aż pod niebiosa, a na ziemi język ich dotyka bezkarnie wszystkiego. 73:10 Dlatego ludzie zwracają się do nich i piją chciwie ich wodę. 73:11 I jeszcze mówią sobie: Jak może to Bóg zauważyć? Czy może wiedzieć o tym Najwyższy? 73:12 Zaprawdę, tacy są bezbożni, zawsze szczęśliwi, przydają jedne bogactwa do drugich. 73:13 Czy zatem na próżno czyste jest moje serce? Czy bez pożytku niewinne są moje ręce? 73:14 Bo dnia każdego byłem doświadczany, każdego ranka spotykała mnie chłosta. 73:15 Gdybym postanowił: Będę mówił jak tamci dopuściłbym się zdrady wobec Twoich synów. 73:16 Dokładałem więc starań żeby to zrozumieć, lecz tylko powiększałem wciąż moje cierpienia. 73:17 Aż wreszcie wszedłem do przybytku Boga i przekonałem się, jaki jest ich koniec. 73:18 Wpuściłeś ich na grunt bardzo śliski i spychasz ich ku niewątpliwej zagładzie. 73:19 Nagle znikną zupełnie, rozpadną się całkowicie i tak straszny spotka ich koniec. 73:20 Będą jak senne widziadła, co znikają w chwili przebudzenia i zapomina się o nich, kiedy człowiek wstaje. 73:21 Gdy gorycz wypełniała mi serce a ból mi nerki przeszywał, 73:22 jakbym rozum postradał, stałem się w Twoich oczach niczym juczne zwierzę. 73:23 Lecz pozostanę na zawsze przy Tobie i wiem, że ty będziesz po mojej prawicy. 73:24 Prowadzisz mnie według zamiarów Twoich i przyjmiesz mnie ostatecznie do Twej chwały. 73:25 Cóż ja mam w niebie oprócz Ciebie? Poza Tobą nic mnie też nie cieszy na ziemi. 73:26 Nawet gdy niszczeje moje ciało i serce, Bóg jest opoką mojego serca i moim dziedzictwem na wieki. 73:27 Zaprawdę, kto oddala się od Ciebie, musi zginąć, Ty zagładę gotujesz wszystkim, co w Ciebie nie wierzą. 73:28 Dla mnie zaś, Boże, być blisko Ciebie - to szczęście. W Bogu, Panu moim, całą ufność pokładam i wszystkie Twoje dzieła chcę głosić. 74:1 Pieśń pouczająca Asafa O Boże, dlaczego nas odrzuciłeś na wieki? Dlaczego zapłonąłeś gniewem przeciwko owcom Twojego pastwiska? 74:2 Wspomnij na lud, który kiedyś sobie wybrałeś i kupiłeś jako ród na własność dla siebie na górę Syjon, gdzie też zechciałeś zamieszkać. 74:3 Skieruj Twe kroki w stronę wielkich ruin wrogowie spustoszyli cały Twój Przybytek. 74:4 Przeciwnicy wykrzykują na Twych świętych miejscach, i zatknęli swoje chorągwie na znak zwycięstwa. 74:5 Są jak ci, co w leśnym gąszczu wysoko podnoszą siekiery. 74:6 Poniszczyli wszystkie rzeźbione ozdoby rozbijając wszystko siekierą i młotem. 74:7 Twój przybytek ogniem podpalili, zbezcześcili haniebnie miejsce, na którym przebywało Twoje święte imię. 74:8 I w sercu sobie postanowili, że wszystko zniszczą, i zburzyli wszystkie święte miejsca dokoła, w całym kraju. 74:9 Nie widzimy dla siebie już żadnego znaku, nie mamy u siebie żadnego proroka i nikt z nas nie wie, jak długo tak będzie. 74:10 Jak długo, o Boże, będzie nas uciskał złoczyńca? Czy zawsze wolno będzie wrogom bezcześcić Twe imię? 74:11 Dlaczego odsunęłeś od nas swoją prawicę? Czemu trzymasz twą rękę w ukryciu? 74:12 Lecz Bóg jest moim królem od wieków, to On dokonuje na ziemi dzieła ocalenia. 74:13 Mocą Twoją rozdzielił morze a Ty roztrzaskałeś na wodach łby smoków. 74:14 Ty zmiażdżyłeś także paszczę lewiatana i rzuciłeś go na pożarcie morskim potworom. 74:15 Ty kazałeś popłynąć źródłom i strumieniom i wysuszałeś rzeki, które zawsze płynęły. 74:16 Ty nad dniem i nad nocą panujesz, Tyś umieścił na niebie i słońce i księżyc. 74:17 Ty wyznaczyłeś granice ziemi, Ty stworzyłeś i lato i zimę. 74:18 A teraz zobacz, jak wróg znieważa, Pana, ludzie szaleni bezczeszczą Twoje imię. 74:19 Racz nie wydawać drapieżcom twej synogarlicy, nie zapominaj na zawsze o Twoim biedaku. 74:20 Wspomnij na Twoje Przymierze, bo wszystkie zakątki tej ziemi pełne są bezprawia. 74:21 Nie dopuść, by uciskani odeszli od Ciebie ze wstydem, niech biedni i cierpiący sławią Twoje imię. 74:22 Powstań, o Boże, i broń Twojej sprawy, nie pozwól, by szaleńcy lżyli Cię codziennie. 74:23 Nie bądź obojętny na wrzask Twoich wrogów, na zgiełk podnoszony przez Twych przeciwników. 75:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Nie niszcz". Psalm Asafa. Pieśń. 75:2 Wychwalamy cię, o Boże, wychwalamy Ciebie, bliskie jest Twoje imię tym, co opiewają Twe cuda. 75:3 W dniu, który sam wyznaczę, dokonam sądu według mego prawa. 75:4 Może się zachwiać ziemia ze wszystkim, co ją napełnia, ale Ja ustawiłem jej kolumny na solidnym gruncie. Pauza 75:5 Wyniosłym powiedziałem: Nie bądźcie zuchwali, a do złoczyńców rzekłem: Nie przechwalajcie się siłą. 75:6 Nie przechwalajcie się tak dumnie waszą siłą i nie bądźcie tak zarozumiali w waszej mowie, 75:7 bo ani od wschodu, ani od zachodu nie nadejdzie dla was wybawienie. 75:8 Nie, gdyż sędzią jest sam Pan Bóg, który jednych poniża, a innych wywyższa. 75:9 W rękach Pana jest puchar pełen wina i przypraw, z niego pić muszą wszyscy bezbożni ziemi; muszą go dobrze, aż do dna wychylić. 75:10 Ja zawsze będę się radował, Bogu Jakuba pragnę grać i śpiewać. 75:11 I zetrę w proch potęgę bezbożnych, a głowę sprawiedliwego wyniosę wysoko. 76:1 Dla kierującego chórem. Na instrumenty strunowe. Psalm Asafa. Pieśń. 76:2 Bóg dał się poznać Judzie, wielkie jest Jego imię w całym Izraelu. 76:3 Przybytek wzniesiono Mu w Salem, mieszkanie zaś - na Syjonie. 76:4 Tam połamał strzały błyskawic na łuku, zniszczył tarczę, miecz i wszelkie narzędzia wojny. Pauza 76:5 Jesteś straszny, ale i wspaniały, bardziej niż odwieczne wzgórza. 76:6 Złupieni zostali najdzielniejsi i pogrążyli się w śnie głębokim; pomdlały już ręce wszystkich bojowników. 76:7 Gdy zaczynasz grozić, o Boże Jakuba, nieruchomieją rydwany i konie. 76:8 Straszny jesteś i kto się przed Tobą ostoi, przed grozą Twojego gniewu? 76:9 Z niebios wysokich ogłaszasz swe wyroki, ziemia napełnia się przerażeniem i zamiera, 76:10 kiedy Pan Bóg powstaje, by sądzić, by ulżyć tym, co cierpią ucisk na ziemi. Pauza 76:11 Człowiek, nawet nie chcąc, musi Ciebie sławić i cała reszta ludzi musi Ciebie uwielbiać. 76:12 Składajcie przyrzeczenia i wypełniajcie je przed Panem, Bogiem Waszym wszyscy wy, jego bogobojni, przynoście Mu dary. 76:13 On wielkich pozbawia pychy lękają się Go wszyscy królowie ziemi. 77:1 Dla kierującego chórem, według Jedutuna. Psalm Asafa 77:2 Głos mój wznoszę do Boga i wołam, będę wołał tak długo, aż Bóg mnie wysłucha. 77:3 Za dnie mego ucisku poszukuję Pan, przez noc całą nieustannie wyciągam ręce, ale nikt nie chce pocieszyć mej duszy. 77:4 Wzdycham, gdy pomyślę o Bogu, gdy zaczynam się zastanawiać, duch mój całkiem słabnie. Pauza 77:5 Nie pozwalasz mi już zasnąć, jestem niepokoju pełen i nie mogę mówić. 77:6 Rozmyślam często o dnach, które przeszły, chcę wrócić myślą do lat, które minęły. 77:7 Błąka się nocami me serce, roztrząsam wszystko i w myśli badam. 77:8 Czy będę już na zawsze odrzucony przez Pana? Czy już nigdy więcej nie okaże mi łaski? 77:9 Czy Jego dobroć już się wyczerpała? Czy nie spełnią się już nigdy Jego obietnice? 77:10 Czy Bóg zapomniał o swej łaskawości? Czy jego gniew wziął nad zmiłowaniem górę? Pauza 77:11 Powiedziałem więc: To mnie zwłaszcza boli, że się odwróciła ode mnie Najwyższego prawica. 77:12 A ja ciągle rozmyślam o dziełach Pana, o Twych dawnych cudach zawsze chcę pamiętać. 77:13 Zastanawiam się nad Twoimi dziełami i rozważam wszystkie Twoje czyny. 77:14 O Boże, jakże święte są Twoje drogi! Gdzież jest bóg, który byłby równy naszemu Bogu? 77:15 Tylko Ty jesteś Bogiem, który czyni cuda, Tyś swoją moc okazał narodom. 77:16 Swą potężną prawicą wyzwoliłeś swój naród, Jakuba synów i Józefa. Pauza 77:17 Widziały Cię kiedyś wód bezmiary, o Boże, ujrzały Cię wody i poruszyły się wszystkie, głębiny morskie zadrżały. 77:18 Chmury wylały swe wody, obłoki przemówiły grzmotami i wyleciały z nich Twoje strzały. 77:19 Dudniąc toczyły się Twe grzmoty, błyskawice oświetlały ziemię chwiała się drżąc cała ziemia. 77:20 Twoja droga wiodła poprzez morze, Twoje ścieżki - poprzez wzburzone fale i nikt jeszcze Twoich śladów nie widział. 77:21 Prowadziłeś Twój lud niczym stado rękami Mojżesza i Aarona. 78:1 Pieśń pouczająca Asafa Przyjmij, o ludu, moje pouczenia, nakłoń swoje ucho ku słowom, które wypowiadam. 78:2 Otwieram moje usta by przemówić, by objawić tajemnice przed wiekami zakryte. 78:3 Cośmy słyszeli, co doszło do naszych uszu i co nam opowiedzieli ojcowie, 78:4 tego nie chcemy ukrywać przed synami naszymi, lecz przyszłym pokoleniom chcemy o tym mówić: o przesławnych czynach i o potędze Pana, i o wszystkich cudach, których On dokonał. 78:5 To On przekazał Jakubowi prawo, a Izraelowi udzielał pouczeń i kazał naszym ojcom nauczać tak własnych synów. 78:6 Miały się o tym dowiedzieć przyszłe pokolenia, synowie późniejszych czasów, a oni mieli powstać i przekazać wszystko swym dzieciom. 78:7 I tak mieli całą ufność zawsze w Bogu pokładać, o dziełach Bożych nie zapominać i nakazów Bożych przestrzegać. 78:8 I nie mieli być jak ich ojcowie z pokoleń opornych i twardych z pokoleń chwiejnych i niewiernych Bogu. 78:9 Synowie Efraima, strzałą i łukiem walczący gdy nadszedł dzień bitwy, wszyscy się rozpierzchli. 78:10 Nie zachowali przymierza z Bogiem i nie poszli za Jego radami. 78:11 Zapomnieli o dziełach Pańskich, o znakach, które sami widzieli. 78:12 Cudów dokonywał na oczach ich ojców w ziemi egipskiej, na polach Soanu. 78:13 Morze rozdzielił, by ich przeprowadzić, rozkazał, by wody stanęły jak ściany. 78:14 Za dnia wskazywał im drogę obłokiem, a prze całą noc - palącym się ogniem. 78:15 Na pustyni rozłupał skałę i dał ludziom wody, ile chcieli, gdyż było wody jak w czasie potopu. 78:16 I sprawił, że z kamieni wytrysnęły strumienie, wody popłynęły jak obfite rzeki. 78:17 Lecz oni nadal przeciw Niemu grzeszyli i obrażali Najwyższego na pustyni. 78:18 I kusili Boga w swoim sercu, żądając pożywienia, gdy przyszły dni głodu. 78:19 I szemrali przeciw Bogu mówiąc: Czy może nam zastawić stół na pustyni? 78:20 Uderzył, co prawda w skałę i wytrysnęła woda, i popłynął strumień, ale czy będzie mógł także dostarczyć chleba i przygotować tu dla wszystkich dość mięsa? 78:21 Gdy Pan to usłyszał, rozgniewał się bardzo, ogniem zapłonął przeciw Jakubowi, Izraelowi okazał swoje zagniewanie 78:22 za to, że nie uwierzyli Bogu i na Jego pomoc wcale nie liczyli. 78:23 Jednakże z góry wydał rozkaz chmurom i otworzył niebieskie podwoje. 78:24 Nakazał, by manna spadła na pokarm i dał im wszystkim chleb z nieba. 78:25 I chleb cudowny jeść ludzie poczęli, Bóg dał im jedzenia do syta. 78:26 Rozkaz dał z góry i wiatr powiał od wschodu, a potem swą mocą przysłał wiatr z południa. 78:27 I spuścił na nich mięso, jak deszcz z ziaren pyłu, ptaków mnóstwo, jak piasku nad brzegami morza. 78:28 Pospadały na ich obóz wszędzie, wokół wszystkich namiotów Izraela. 78:29 Jedli tedy wszyscy i najedli się do syta, i dał im to wszystko, czego żądali. 78:30 Nim jeszcze swój głód zaspokoili, jeszcze chleb mieli w swoich ustach, 78:31 gdy oto zapłonął na nich Bóg swym gniewem i wszystkich przywódców ich wytracił, i zgładził wielu młodych Izraela. 78:32 Ale oni nadal mimo to grzeszyli i nie liczyli na Jego cuda. 78:33 Dlatego jak podmuch wiatru dni ich przeminęły, przeszły pełne bojaźni ich lata. 78:34 Kiedy w nich uderzał, o Boga pytali, wracali do Niego i Jego szukali. 78:35 I przypominali sobie, że Bóg jest dla nich skałą, Bogiem Najwyższym, ich Wybawicielem. 78:36 Lecz okłamywali Go swymi ustami, oszukiwali Go własnymi językami. 78:37 W swoich sercach nie trwali przy Nim i nie byli wierni zawartemu przymierzu. 78:38 Ale On w swym miłosierdziu przebaczał im winy, ludowi swojemu nie gotując zagłady. Często zapominał o swoim gniewie i powstrzymywał swoją zapalczywość. 78:39 Pomny był bowiem na to, że są tylko ciałem, tchnieniem, które odchodzi i nigdy nie wraca. 78:40 Jakże często obrażali Go na pustyni i zasmucali na stepach! 78:41 Wystawiali Go na coraz to nowe próby i Świętego Izraela o gniew przyprawiali. 78:42 Nie myśleli już wcale o jego prawicy, zapomnieli o dniu, w którym ich wyrwał z rąk oprawców, 78:43 gdy czynił cuda na ziemi egipskiej i znaki na polach Soanu; 78:44 kiedy rzeki ich wrogów w strumienie krwi zmieniał, tak że nie mieli czym ugasić pragnienia; 78:45 gdy zsyłał na nich roje much jadowitych, które ich pożerały, oraz masy żab, które ich niszczyły; 78:46 gdy zbiory ich wydawał na pastwę owadom, a szarańczy - wszystkie owoce ich trudów. 78:47 Winnice ich zniszczył gradem a drzewa sykomor - przymrozków szronem. 78:48 Stada ich bydła poraził zarazą, wytracił chorobą wszystkie ich trzody. 78:49 Wylał na nich czarę swego zagniewania i złości, oburzenia i wszelkich udręk, i posłał tłum cały zwiastunów klęski. 78:50 Nie hamował swego zagniewania i nie ratował ich od śmierci, a życie ich wydał na pastwę zarazy. 78:51 W Egipcie wytracił wszystkich pierworodnych i sam kwiat młodzieży w namiotach Chama. 78:52 I wyprowadził lud jak owce, wiódł ich jak stado przez pustynię. 78:53 Prowadził ich bezpiecznie i niczego się nie bali, podczas gdy ich wrogów pochłonęło morze. 78:54 I wprowadził ich do swojej świętej krainy, aż na wzgórza zdobyte Jego silną ręką. 78:55 Z drogi przed nimi usunął wszystkich pogan, a w ich namiotach umieścił izraelskie rody i przydzielił im w dziedzictwie ich cząstkę. 78:56 Lecz oni poczęli drażnić najwyższego i nie przestrzegali jego postanowień. 78:57 Jak ich ojcowie łamali przyrzeczenia i odchodzili, i byli zmienni - jak niepewne łuki. 78:58 Goryczą Go napełniali, czcząc bogów na wyżynach, i pobudzali Go do gniewu swoimi bóstwami. 78:59 A Bóg, ujrzawszy to, zapłonął gniewem i Izraela odrzucił od siebie. 78:60 I opuścił swoje mieszkanie w Szilo, namiot, w którym przebywał wśród ludzi. 78:61 I zezwolił, by Jego potęga poszła do niewoli, a Jego święta arka dostała się wrogom. 78:62 A swoich ludzi oddał pod miecz i bardzo się gniewał na nich - własność swoją. 78:63 Ogniem wytracił młodych ludzi, dziewczętom nie śpiewano już miłosnych pieśni. 78:64 Kapłanów pozabijano mieczami, a wdowy nie mogły opłakiwać swych zmarłych. 78:65 I powstał Pan jakby ze snu, jak wojownik odurzony winem. 78:66 I znowu zaatakował wrogów, i okrył ich wieczną hańbą. 78:67 Ale porzucił namiot Józefa i Jego wybór nie padł na ród Efraima. 78:68 Upodobał zaś sobie w pokoleniu Judy i w górze Syjon, którą tak ukochał. 78:69 I tam zbudował swój wspaniały przybytek, niewzruszony jak ziemia utwierdzona na zawsze. 78:70 I wybrał sługę swojego Dawida, zabrał go wprost z pastwiska, od stada; 78:71 wziął go ze sobą od karmiących owiec, żeby pasł lud Jakuba i Izraela dziedzictwo. 78:72 A on pilnował ich jak pasterz sercem całym i prowadził mądrze swoimi rękami. 79:1 Psalm Asafa Poganie wdarli się, o Boże, do dziedzictwa Twego, zbezcześcili Twój święty przybytek, a Jeruzalem zamienili w gruzy. 79:2 Ciała Twoich sług na żer ptakom rzucili, zwłoki Twoich świętych na pożarcie zwierzętom. 79:3 Wokół Jeruzalem krew ich jak woda płynęła, nie było nikogo, kto by ich pogrzebał. 79:4 Staliśmy się pośmiewiskiem dla naszych sąsiadów, drwią z nas i gardzą nami wszyscy. 79:5 Jak długo jeszcze, o Panie? Czy wiecznie trwać będzie zagniewanie Twoje? Jak długo będzie płonął gniew Twój jak ogień? 79:6 Racz wylać na pogan czarę Twego gniewu, na nie znających Ciebie i na królestwa, które nie czczą Twojego imienia. 79:7 Przecież to oni zgładzili Jakuba spustoszyli jego pola. 79:8 Racz nam nie pamiętać przewinień przodków naszych, w miłosierdziu Twoim pośpiesz nam z pomocą, bo czujemy się bardzo przygnębieni. 79:9 Dla chwały imienia Twojego wspomóż nas, o Boże Wybawicielu! Wybaw nas dla imienia Twojego i przebacz nam nasze grzechy. 79:10 Dlaczego poganie mają mówić: Gdzież jest ich Bóg? Niech się dowiedzą poganie na oczach naszych, jak krew sług Twoich pomściłeś. 79:11 Niech dojdą do Ciebie uwięzionych jęki, skazanych na śmierć uwolnij mocą Twego ramienia. 79:12 Po siedmiokroć odpłać naszym sąsiadom za zniewagi, które Tobie, o Panie, wyrządzili. 79:13 A my, lud Twój i owce Twojego pastwiska, po wszystkie czasy dziękować Ci będziemy i chwałę Twoją głosić przez wszystkie pokolenia. 80:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Lilie świadectwa". Psalm Asafa 80:2 Posłuchaj, pasterzu Izraela, Ty, co pilnujesz Józefa jak trzody, ukaż się, Ty, co na cherubach zasiadasz, 80:3 Efraimowi, Beniaminowi i Manassesowi! Okaż całą Twą potęgę i przyjdź nam z pomocą! 80:4 O Boże, postaw nas znów na nogi, niech znów zajaśnieje Twe oblicze, a nam niech się stanie zbawienie! 80:5 O Panie, Boże Zastępów, jak długo będziesz się gniewał, chociaż lud Twój błaga Cię o pomoc? 80:6 Karmiłeś go chlebem zmieszanym ze łzami i napoiłeś go łzami obficie. 80:7 Dla sąsiadów uczyniłeś nas przedmiotem sporów, drwią sobie z nas wrogowie nasi. 80:8 Boże Zastępów, postaw nas znów na nogi, niech znów zajaśnieje Twe oblicze, a nam niech się stanie zbawienie! 80:9 Wracałeś Twoją winorośl z Egiptu, usunąłeś pogan, a ich zasadziłeś. 80:10 Zostawiłeś im miejsca dostatecznie dużo i zapuścili korzenie, i kraj napełnili. 80:11 Góry okryły się ich cieniem, a ich gałęzie - to Boże cedry. 80:12 Swymi odroślami sięgneli aż do morza i wypuścili pędy aż do Eufratu. 80:13 Dlaczego zburzyłeś ich mury? Pustoszą ich wszyscy, skądkolwiek przyjdą. 80:14 Niszczy ich dzik leśny, pożerają ich polne zwierzęta. 80:15 Przybądź ku nam znowu, o Boże Zastępów, wejrzyj na nas z nieba i racz nas zauważyć! Okaż znów troskę o Twoją winnicę 80:16 i o cały ogród, zasadzony Twą własną prawicą, (latorośl, którąś sam pielęgnował)! 80:17 A ci, co go kiedyś spalili, niech zginą od grozy Twojego oblicza! 80:18 Twoja ręka niech strzeże tego z prawej strony, syna człowieczego, któregoś sobie uczynił i wielkim, i silnym! 80:19 Daruj nam życie, a sławić będziemy Twe imię i nigdy już nie odejdziemy od Ciebie. 80:20 O Panie, Boże Zastępów, postaw nas znów na nogi, niech znów zajaśnieje Twe oblicze, a nam niech się stanie zbawienie! 81:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Tłocznia wina" Pieśń Asafa 81:2 Wysławiajcie Pan, który jest naszą mocą, wychwalajcie Boga Jakuba. 81:3 Zacznijcie śpiewać, uderzcie w bębny, zagrajcie na wdzięcznej lutni i na harfie! 81:4 Dmijcie w róg, gdy przyjdzie nów księżyca i gdy pełnia nadejdzie, w dniu naszego święta. 81:5 Bo takie jest dla Izraela prawo, bo tak postanowił Bóg Jakuba. 81:6 Taki rozkaz wydał Józefowi, kiedy wyruszał przeciw ziemi egipskiej.Lecz oto słyszę słowa dotąd mi nieznane: 81:7 Uwolniłem jego grzbiet od jarzma, z rąk mu wyjąłem kosze z ciężarem. 81:8 Wołałeś do mnie w nieszczęściu i pośpieszyłem ci z pomocą, wysłuchałem cię spośród grzmotów w chmurach, doświadczałem cię nad wodami Meriby. Pauza 81:9 Posłuchaj, mój ludu, bo chcę cię upomnieć, o Izraelu, obyś chciał być mi jeszcze posłuszny! 81:10 Nie ma dla ciebie innego boga, nie wolno ci czcić żadnych obcych bogów. 81:11 Ja jestem Panem i Bogiem twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej! Otwórz szeroko twe usta, a Ja cię nakarmię. 81:12 Ale mój lud nie usłuchał mojego głosu, a Izrael nie chciał pójść za Mną! 81:13 Zostawiłem ich więc na pastwę serc zatwardziałych i zaczęli postępować według własnych planów. 81:14 Ach, żebyż mój lud zechciał Mnie posłuchać! Żebyż tak zechciał Izrael raz jeszcze pójść moją drogą! 81:15 Rychło bym wtedy poniżył ich wrogów i wyciągnął moją rękę przeciw ich ciemięzcom. 81:16 Nienawidzący Pana zaczęliby Izraelowi schlebiać i tak byłoby już na wieki. 81:17 A ja Żywiłbym ich najlepszą pszenicą i karmił miodem dobytym ze skały. 82:1 Psalm Asafa Powstaje nasz Bóg na zgromadzeniu bogów i sądy sprawuje pośród obcych bożków. 82:2 Jak długo jeszcze zamierzacie niesprawiedliwie sądzić i czynić przez to zadość upodobaniom bezbożnych? Pauza 82:3 Zacznijcie bronić uciśnionych i sierot, przyznajcie rację biedakom i potrzebującym! 82:4 Wyzwólcie maluczkich i cierpiących, wyrwijcie ich z rąk złoczyńców! 82:5 Lecz oni nic nie wiedzą, nic nie rozumieją błąkają się ciągle w ciemnościach. Tymczasem ziemia cała chwieje się w posadach. 82:6 Powiedziałem im wtedy: Bogami jesteście, synami jesteście Najwyższego. 82:7 A teraz umrzeć musicie jak wszyscy ludzie, musicie upaść, jak każdy spośród książąt. 82:8 Powstań tedy, o Boże, i osądź całą ziemię, bo wszyscy ludzie są Twoim dziedzictwem. 83:1 Pieśń, Psalm Asafa 83:2 Nie milcz już dłużej, o Boże, nie pozostawaj w ciszy, o Boże, racz się odezwać! 83:3 Patrz, jak burzą się wrogowie Twoi i głowę przeciw Tobie podnoszą ci, co Cię nienawidzą. 83:4 Przeciwko Twemu ludowi snują zgubne plany i zmawiają się przeciwko chroniącym się u Ciebie. 83:5 I mówią: Musimy ich wyniszczyć spośród narodów; nikt już nie będzie wspominał Izraela. 83:6 Podejmują zgodne postanowienie i zawierają przeciw Tobie przymierze. 83:7 Namioty Edomu oraz Izmaela, Moabici razem z Hagarytami. 83:8 Gebal, Ammon i Amalek, Filistyni i mieszkańcy Tyru. 83:9 Dołącza się do nich także Assur i ramię swoje wyciąga ku synom Lota. Pauza 83:10 Uczyń im jak Madianowi i Siserze albo jak Jabinowi nad potokiem Kiszon 83:11 lub jak tym, których wytraciłeś pod Endor. Stali się wszyscy nawozem dla pola. 83:12 Z kiążętami ich postąp jak z Orebem i Zeebem, wszystkim zaś ich przywódcom uczyń to, coś uczynił Zebachowi i Salmunnie. 83:13 i wszystkim, którzy mówili, że wezmą krainę Pańską. 83:14 O Boże mój, spraw, by byli jak pył rozproszeni, by się poczuli jak źdźbło słomy przed burzą. 83:15 Jak ogień, który całe lasy trawi, jak płomienie, które ogarniają góry, 83:16 tak Ty przepędź ich stąd jak huraganem, jak burza napełnij ich lękiem! 83:17 Oblicze ich hańbą okryj, Panie, by zaczęli szukać imienia Twego. 83:18 Niech będą zawstydzeni i zatrwożeni na wieki, niech się okryją hańbą i niech zginą. 83:19 Niech poznają, że to Ty jesteś, i “Pan" jest Twoje imię, i że Tyś jeden najwyższy ponad całą ziemią. 84:1 Dla kierującego chórem. Na melodię: “Tłocznia wina". Psalm synów Koracha 84:2 Jakże miłe są Twoje przybytki, O Panie Zastępów! 84:3 Moja dusza wyrywa się z tęsknoty do przybytku Pana. Moje serce i ciało wzdychają z radością do Tego, który jest Bogiem żywym. 84:4 Wróbel ma gdzie się schronić i jaskółka ma gniazdo dla młodych, a ja mam Twe ołtarze, o Panie Zastępów, o Boże mój i Władco. 84:5 Szczęśliwi, którzy mieszkają w Twoim przybytku i nieustannie Cię chwalą. Pauza 84:6 Szczęśliwi ci, co w Tobie pokrzepienie znajdują, kiedy myślą o pielgrzymowaniu. 84:7 Gdy przechodzą Doliną Płaczu, staje się dla nich miejscem orzeźwienia, okrytym łaską wczesnego deszczu. 84:8 Gdy idą, sił im przybywa, i będą widzieć Boga na Syjonie. 84:9 O Panie Zastępów, usłysz prośby moje i zechciej je spełnić, o Boże Jakuba. Pauza 84:10 Spojrzyj na nas, o Boże, tarczo nasza, wejrzyj na oblicze pomazańca Twego! 84:11 Bo jeden dzień w przedsionku Twych przybytków lepszy jest niż tysiąc gdzie indziej. Lepiej jest stać na progu domu Bożego niż mieszkać w namiotach grzeszników. 84:12 Bo Pan Bóg jest naszym słońcem i tarczą, to On darzy nas i łaską, i chwałą. Pan nie odmawia niczego tym, którzy sprawiedliwie żyją. 84:13 O Panie Zastępów, jak szczęśliwi są ci, którzy Tobie ufają! 85:1 Dla kierującego chórem. Psalm synów Koracha 85:2 Panie, okazałeś się niegdyś łaskawy dla Twojej ziemi i oddaliłeś od Jakuba nieszczęście. 85:3 Przebaczyłeś winy Twojemu ludowi i wszystkie grzechy jego zakryłeś. 85:4 Powstrzymałeś się w Twoim zagniewaniu wielkim i nie pozwoliłeś, aby gniew Twój nadal płonął. Pauza 85:5 O Boże, nasz Zbawicielu, spraw, żebyśmy się znów podnieśli, i nie gniewaj się już dłużej na nas. 85:6 Czy zawsze będziesz na nas zagniewany? Czy gniew Twój będzie trwał przez wszystkie pokolenia? 85:7 Czy nie zechcesz nas znów ożywić, aby Twój lud mógł się Tobą cieszyć? 85:8 Okaż nam , Panie, łaskę Twoją i daj nam swoje zbawienie. 85:9 Pragnę słuchać wszystkiego, co mi Bóg powie. Pan ogłasza pokój swojemu ludowi, wszystkim ludziom świętym i serca czystego, byleby nie wrócili do swego szaleństwa. 85:10 Blisko jest zbawienie dla tych, którzy się Go boją, niech w swojej chwale pośród nas zamieszka. 85:11 Spotkały się ze sobą łaskawość i wierność, ucałowały się nawzajem sprawiedliwość i pokój. 85:12 Wierność wyrasta z ziemi, sprawiedliwość spogląda z nieba. 85:13 A Pan ześle błogosławieństwo i wyda ziemia swe owoce. 85:14 Zawsze kroczy przed Nim sprawiedliwość, a za Nim, Jego śladami -zbawienie. 86:1 Modlitwa Dawida Nakłoń ku mnie ucho, o Panie, i wysłuchaj mnie, bo ubogi jestem i cierpię. 86:2 Strzeż mnie, bo Cię miłuję, wspomóż Twojego sługę, bo Tobie zaufał. 86:3 Ty jesteś moim Bogiem, bądź mi więc łaskaw, o Panie, do Ciebie bowiem wołam bezustannie. 86:4 O Panie, bądź radością dla Twego sługi, bo wznoszę moją duszę ku Tobie. 86:5 O Panie, jesteś miłosierny i do przebaczenia skory, a w łaskę bogaty dla tych, którzy Cię wzywają. 86:6 O Panie, wysłuchaj modlitwy mojej i zważ na moje błagania. 86:7 Wołam do Ciebie za dni mego ucisku, bo wiem, że mnie wysłuchasz. 86:8 O Panie, nie masz sobie równego pośród wszystkich bogów i równych sobie nie mają dzieła, których Ty dokonałeś. 86:9 Przychodzą wszystkie narody i modlą się do Ciebie, i cześć oddają, Panie, imieniu Twojemu. 86:10 Bo wielki jesteś i czynisz cuda, bo tylko ty jesteś Bogiem. 86:11 Pokaż mi, Panie, Twoją drogę, bo zawsze pragnę postępować w wierności Tobie, i spraw, aby moje serce zawsze bało się tylko Twojego imienia. 86:12 Dzięki będę składał z serca Panu i Bogu mojemu i wysławiać Twoje imię zawsze i na wieki. 86:13 Tyś mnie bowiem wydobył z samego dna otchłani i okazałeś mi wielkie miłosierdzie Twoje. 86:14 O Boże, powstali przeciw mnie zuchwalcy, złoczyńców zgraja czyha na me życie, a żaden z nich nie ma Ciebie przed oczyma. 86:15 Ale Ty, Panie, jesteś Bogiem miłosiernym i dobrym, do gniewu nieskorym, przebogatym w łaskę i wierność. 86:16 Wejrzyj na mnie i okaż mi swoją łaskę, dodaj znów sił Twemu słudze i wspomóż syna służebnicy Twojej. 86:17 Uczyń jakiś znak i ześlij mi szczęście! Wszyscy zaś, którzy mnie nienawidzą, że to właśnie Ty, o Panie, uratowałeś mnie i pocieszyłeś. 87:1 Psalm synów Koracha. Pieśń. Pan miłuje (Syjon) z jego budowlami na świętej górze. 87:2 Bardziej niż wszystkie siedziby Jakuba miłuje Pan bramy Syjonu. 87:3 Wspaniałe rzeczy mówi się o tobie, o, ty miasto naszego Boga. Pauza 87:4 Mieszkańców Egiptu i Babilonu zaliczam do tych, którzy Mnie znają. O Filistynach, Tyru i Kusz mieszkańcach też mówią, że każdy z nich tam się urodził. 87:5 Lecz o Syjonie będzie się mówić, że tam przyszedł na świat każdy człowiek. On sam, Najwyższy, założył Syjon. 87:6 Pan pisze, układając listę narodów: Tutaj się urodzili. Pauza 87:7 Oni zaś tańcząc będą śpiewać: Wszystkie moje źródła wytryskują z Ciebie. 88:1 Pieśń. Psalm synów Koracha. Dla kierującego chórem. Na melodię: “Choroba…" do śpiewania. Pieśń pouczająca Hemana Ezerachity 88:2 O Panie, Boże mój i Wybawicielu, do Ciebie wołam we dnie i w nocy. 88:3 Niech moja modlitwa dotrze do Ciebie, a Ty racz nakłonić swego ucha ku moim błaganiom! 88:4 Bo dusza moja ma już dość cierpienia, a moje życie blisko już krainy śmierci. 88:5 Zaliczam się już do tych, co zstąpili do grobu, i jestem jak człowiek całkiem bezsilny. 88:6 Przyłączyłem się do umarłych, jestem jak zabici, którzy leżą w grobie. O takich Ty już nie myślisz, zostali już bowiem wyjęci spod Twej ręki. 88:7 Strąciłeś mnie na samo dno grobu, głęboko, w ciemności gęste. 88:8 Dotkliwie zaciążyło na mnie Twoje zagniewanie, zalewają mnie na raz wszystkie Twego gniewu fale. Pauza 88:9 Pozbawiłeś mnie moich przyjaciół, sprawiłeś, że czują do mnie odrazę; jestem osaczony, nie mogę się ruszyć. 88:10 Zagasły już od smutku moje oczy, codziennie wzywam Ciebie, Panie, i wyciągam ku Tobie me ręce. 88:11 Czy dokonasz cudu nad zmarłymi? Czy powstaną ich cienie, żeby Ciebie sławić? Pauza 88:12 Czy w grobach opowiada się o Twojej dobroci, a w królestwie zmarłych - o Twojej wierności? 88:13 Czy będzie widać w ciemnościach Twoje cuda, a sprawiedliwość - w krainie zapomnienia? 88:14 Panie, dlatego wołam do Ciebie i od wczesnego ranka modły do Ciebie zanoszę. 88:15 Dlaczego mnie odrzuciłeś, o Panie? Czemu się kryjesz przede mną? 88:16 Złamany jestem i chory od młodości, lęk przed Tobą przygniata mnie i dręczy. 88:17 Przeciągnęła nade mną burza Twego gniewu, strach przed Tobą wyniszcza mnie do reszty. 88:18 Otacza mnie to wszystko jak woda, nastaje na mnie z każedj strony. 88:19 Oddaliłeś ode mnie przyjaciół i bliskich, moją powiernicą jest już tylko ciemność. 89:1 Pieśń pouczająca Etana Ezrachity 89:2 Będę sławił na wieki Twe zbawcze dzieła, Panie, o Twej wierności będę mówił przez wszystkie pokolenia. 89:3 Wyznaję, że dobroć Twoja będzie trwać na wieki, Twoja wierność ma swe fundamenty w niebie. 89:4 Przymierze zawarłem z wybranym moim, a słudze mojemu, Dawidowi, przyrzekłem: 89:5 Twoje potomstwo trwać będzie na wieki, a tron twój z pokolenia na pokolenie. Pauza 89:6 Niebiosa wysławiają, o Panie, Twe cuda, a zgromadzenie świętych - Twoją wierność. 89:7 Bo któż jest jak Pan na obłokach, któryż z bogów jest równy Panu? 89:8 Przepotężny jest Bóg w radzie świętych swoich, jest On wielki i straszny dla wszystkich dokoła. 89:9 Któż jest jak Ty, Panie, Boże Zastępów? Potężny jesteś, Panie, dokoła Ciebie zaś Twoja wierność. 89:10 Ty potrafisz zawładnąć wzburzonymi morzami i wygładzasz ich fale, kiedy się podnoszą. 89:11 Na wylot przeszyłeś Rahaba i podeptałeś, wszystkich Twoich wrogów starałeś mocnym ramieniem. 89:12 Twoje jest niebo i Twoja jest ziemia, okrąg ziemi i wszystko, co na nim stworzyłeś. 89:13 Stworzyłeś i północ, i południe, Tabor i Hermon sławią Twoje imię. 89:14 Pełne mocy jest Twoje ramię, silna jest Twoja ręka, wzniesiona prawica. 89:15 Tron Twój się wspiera na prawie i sprawiedliwości, łaska i wierność kroczą przed Twym obliczem. 89:16 Szczęśliwy lud, który umie się cieszyć. Tacy zawsze chodzą w świetle Twego oblicza. 89:17 Imieniem Twoim cieszą się nieustannie i wysławiają Twoją sprawiedliwość. 89:18 Bo Ty jesteś ich pięknem i mocą, dzięki Twojej dobroci wzrasta nasza siła. 89:19 Pan bowiem jest naszym puklerzem, a królem naszym - Święty Izraela. 89:20 Do Twoich świętych powiedziałeś w widzeniu: Ukoronowałem jednego z wojowników, męża spośród ludu wyniosłem wysoko. 89:21 Znalazłem sługę mego, Dawida, i namaściłem go moim świętym olejem. 89:22 Moja ręka będzie go zawsze prowadzić, umacniać go będzie moje ramię. 89:23 Żaden go wróg nie oszuka, nie pognębi go żaden bezbożnik. 89:24 Na jego oczach wrogów jego wytracę i zniszczę tych, co go nienawidzą. 89:25 Moja wierność i łaska wszędzie za nim pójdą, a on w imię moje podniesie swą głowę. 89:26 Ponad morza wyciągnę jego rękę, a jego prawica będzie nad rzekami. 89:27 On do mnie zawoła: Ojcem moim jesteś, moim Bogiem i opoką mojego zbawienia. 89:28 A Ja go uczynię pierworodnym moim i największym pośród wszystkich władców ziemi. 89:29 I zachowam dla niego łaskawość na wieki, zawsze trwać będzie moje z nim przymierze. 89:30 Wiecznie też trwać będzie potomstwo jego, a jego tron - tak długo, jak same niebiosa. 89:31 Lecz gdy jego synowie od mych pouczeń odejdą i nie będą żyć według moich wskazań, 89:32 gdy prawa moje zbezczeszczą i nie będą zachowywać przykazań, 89:33 rózgą ukarzę ich przewinienia, a grzechy ich biczami. 89:34 Nie odejmę mu jednak mojej łaskawości i wierności mojej nie złamię. 89:35 Nie zapomnę o moim przymierzu i nigdy nie wyprę się tego, co raz wypowiedziały me usta. 89:36 Raz poprzysiągłem na moją świętość i nigdy nie zwiodę Dawida: 89:37 Potomstwo jego trwać będzie na wieki, a jego tron będzie przede Mną jak słońce. 89:38 Jak księżyc zawsze trwać będzie, wiecznotrwały na obłokach świadek. Pauza 89:39 A jednak odrzuciłeś pomazańca Twego, uniosłeś się na niego i w gniewie go poniżyłeś. 89:40 Zerwałeś przymierze ze sługą Twoim, w ziemię wdeptałeś jego koronę. 89:41 Jego wszystkie mury dokoła zburzyłeś, w gruzy przemieniłeś jego warownie. 89:42 Grabią go wszyscy przechodzący drogą, pośmiewiskiem staje się dla sąsiadów. 89:43 Rękę jego ciemięzców podniosłeś wysoko, ucieszyłeś wszystkich nieprzyjaciół jego. 89:44 Ostrze jego miecza cofnąłeś przed wrogiem i nie pozwoliłeś mu zwyciężyć w walce. 89:45 Kres położyłeś jego wspaniałości, tron jego przewróciłeś na ziemię. 89:46 Skróciłeś dni jego młodości, a jego samego hańbą okryłeś. Pauza 89:47 Jak długo jeszcze, Panie? Czy zawsze będziesz się ukrywał? Jak długo jeszcze gniew Twój będzie płonął? 89:48 Wspomnij, Panie, czym jest nasze życie i na jak krótko stworzyłeś człowieka. 89:49 Gdzież jest człowiek, który żyłby wiecznie, nie zaznając smierci? Gdzie jest ktoś, kto by nie musiał odejść w zaświaty? Pauza 89:50 A gdzież są, o Panie, dzieła dobroci obiecane Dawidowi w wierności Twojej? 89:51 Wejrzyj, o Panie, na poniżenie sługi, w moim sercu noszę wzgardę narodów. 89:52 Twoi wrogowie lżą mnie, o Panie, i bezczeszczą krok każdy Twego pomazańca. 89:53 Uwielbiony bądź, o Panie, na wieki! Amen, Amen! 90:1 Modlitwa męża Bożego, Mojżesza O Panie, Ty byłeś naszą ucieczką z pokolenia na pokolenie. 90:2 Nim jeszcze góry powstały, ziemia i cały wszechświat, od wieków i po wszystkie wieki tyś Bogiem. 90:3 Ty sprawiasz, że ludzie znów w proch się zmieniają, i mówisz do nich: Wracajcie, synowie ludzcy. 90:4 Bo tysiąc lat to dla Ciebie dzień, który wczoraj minął, lud jak zaledwie jedno nocne czuwanie. 90:5 Z roku na rok zasiewasz nowych ludzi i stają się podobni do rosnącej trawy, 90:6 która zielenieje i kwitnie rano, a pod wieczór więdnie i usycha. 90:7 Giniemy bowiem wskutek Twojego gniewu, unicestwia nas Twoja zapalczywość. 90:8 Postawiłeś sobie przed oczy wszystkie nasze winy, nasze grzechy najskrytsze w świetle Twego oblicza. 90:9 I tak upływają nam dni w cieniu Twego gniewu, jak jedno westchnienie kończymy nasze lata. 90:10 Nasze życie trwa lat siedemdziesiąt lub gdy silni jesteśmy - najwyżej osiemdziesiąt. Najlepsze lat pełne umęczenia i trudu, wszystkie mijają szybko, i tak odlatujemy. 90:11 Któż potrafi ocenić wielkość Twego gniewu, kto doznał lęku wobec Twej zapalczywości? 90:12 Naucz nas liczyć dni nasze, a wtedy osiągniemy także mądrość serca. 90:13 O Panie, zwróć się ku nam wreszcie i ulituj się nad Twymi sługami! 90:14 Pozwól nam już z rana żywić się Twą dobrocią, a będziemy się radować i cieszyć przez wszystkie dni. 90:15 I radość nam zsyłaj przez dni tyle, przez ile trzymałeś nas w udręczeniu. Pozwól nam cieszyć się przez lat tyle, przez ile znosiliśmy nieszczęścia. 90:16 Pokaż swoje dzieła sługom Twoim i ich synom Twą wspaniałą potęgę! 90:17 Niech zstąpi na nas dobroć Pana, Boga naszego. Niech raczy wspierać dzieła rąk naszych, niech to, co nasze ręce czynią, umacnia. 91:1 Kto przebywa pod opieką Najwyższego i w cieniu Wszechmocnego odpoczywa, 91:2 ten może mówić do Pana: Tyś ucieczką i twierdzą moją, i Bogiem, któremu zaufałem. 91:3 On cię wyzwala z sideł myśliwego i ratuje od wszelkiej zguby. 91:4 Osłania cię swoimi skrzydłami, pod Jego piórami znajdujesz schronienie, a Jego wierność jest Ci puklerzem i tarczą. 91:5 Nie musisz się lękać nocnych widziadeł ani żadnych strzał za dnia latających, 91:6 ani śmierci, co zagraża w południe. 91:7 Choćby tysiąc padło tuż obok ciebie, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy, ciebie nie spotka nic złego. 91:8 Własnymi oczyma będziesz patrzył, będziesz widział, jak się odpłaca bezbożnym. 91:9 Pan jest schronieniem dla ciebie, a za obrońcę masz Najwyższego. 91:10 Żadne nieszczęście na ciebie nie spadnie, nic nie zagraża twemu namiotowi. 91:11 Bo On rozkazał swoim aniołom, aby cię strzegli na wszystkich drogach. 91:12 Będą cię więc nosić na swoich rękach, żebyś nie skaleczył nogi o kamień. 91:13 Będziesz stąpał po wężach i żmijach, będziesz deptał nawet lwy i smoki. 91:14 Ponieważ liczy na Mnie, będę go ratował, będę bronił, bo zna moje imię. 91:15 Gdy będzie mnie wzywał, zechcę go wysłuchać, będę z nim w nieszczęściu, ocalę go i zgotuję mu chwałę. 91:16 Obdarzę go także bardzo długim życiem i pozwolę mu ujrzeć moje zbawienie. 92:1 Psalm. Pieśń na dzień szabatu 92:2 O, jak dobrze jest dziękować Panu i wysławiać Twoje imię, o Najwyższy, 92:3 opowiadać rankiem o Twojej dobroci, a nocami - o Twojej wierności, 92:4 grać Ci na lirze o dziesięciu strunach i na harfie i śpiewać przy dźwięku cytry. 92:5 Uradowałeś mnie bowiem swoimi czynami, Panie, będę opiewał dzieła rąk Twoich. 92:6 Jak wielkie są Twoje dzieła, Panie. jak głębokie są Twoje myśli. 92:7 Nigdy tego nie dostrzeże człowiek nierozumny, szalony - nie zrozumie niczego. 92:8 A chociaż bezbożni się mnożą i plenią złoczyńcy, to tylko po to, byś ich wszystkich wyniszczył. 92:9 Ty zaś, o Panie, jesteś najwyższy, Ty będziesz trwał na wieki. 92:10 A Twoi wrogowie, o Panie, wrogowie Twoi wyginą, rozproszą się nawzajem wszyscy, którzy źle czynią. 92:11 Obdarzyłeś mnie siłą bawołu, namaściłeś mnie świeżym olejem. 92:12 Z góry patrzę na moich prześladowców, na wszystkich, którzy na mnie nastają, słyszę też o losie, jaki spotkał bezbożnych. 92:13 Sprawiedliwy zaś zakwitnie jak palma i będzie rósł jak cedr na Libanie. 92:14 Zasadzony w przybytku Pana, zakwitnie na dziedzińcach Boga naszego. 92:15 Nawet w starości będzie dawał plony i zawsze będzie soczysty i świeży. 92:16 I ciągle będzie mówił: Pan jest sprawiedliwy, On jest moją opoką, nie ma w Nim żadnej skazy. 93:1 Królem jest Pan, w majestat się przyodział, przyodział się Pan i przepasał potęgą. Mocno jest osadzony cały okrąg ziemi i zapewne nie zachwieje się nigdy. 93:2 Od samych początków tron Twój mocno stoi, a Ty istniejesz od wieków. 93:3 Wzbierają rzeki, o Panie, rzeki już zaczynają szumieć i głos ich do nas dochodzi. 93:4 Lecz ponad szum wód potężnych, ponad potęgę wzburzonego morza mocniejszy jest Pan na wyżynach niebieskich. 93:5 Twoje prawa niewzruszone są i słuszne, a domowi Twojemu, o Panie, przystoi świętować po wszystkie czasy. 94:1 Boże, który odpłacasz za wszystko, o Panie i Boże zapłaty, racz się objawić! 94:2 Powstań, o Ty, co sądzisz całą ziemię, zapłać bezbożnym za ich czyny! 94:3 O, Panie, jak długo jeszcze bezbożni, jak długo bezbożni chełpić się będą grzechami? 94:4 Pozwalają sobie na bezczelne słowa i przechwalają się najgorszymi czynami. 94:5 Panie, oni lud Twój niszczą i uciskają dziedzictwo Twoje. 94:6 Mordują wdowy i sieroty i zabijają wszystkich przybyszów. 94:7 I mówią sobie: Pan tego nie widzi, nie zauważa tego Bóg Jakuba. 94:8 Zastanów się w końcu, o niemądry ludu! Kiedyż wreszcie zmądrzejecie, głupcy? 94:9 Jakże mógłby nie słyszeć Ten, który dał nam uszy? Jak miałby nie widzieć Ten, który stworzył oczy? 94:10 Czy nie ześle kary Ten, co napomina ludy? Ten, który wszystkich naucza mądrości? 94:11 Zna Pan wszystkie ludzkie myśli i wie, że są nietrwałe jak tchnienie. 94:12 Szczęśliwy mąż, którego Ty, O Panie, wychowujesz i pouczasz Twoimi prawami. 94:13 Chronisz go przed złymi dniami, dopóki nie przygotuje się grobu dla złoczyńcy. 94:14 Zaprawdę, nie odrzuci Pan swojego ludu i nigdy nie opuści dziedzińca swego. 94:15 I znów zacznie się wyrokować według sprawiedliwości, i będą tak postępować wszyscy czystego serca. 94:16 Któż więc ujmie się za mną przeciwko grzesznikom, kto stanie po mojej stronie przeciwko złoczyńcy? 94:17 Gdyby mi Pan nie przyszedł z pomocą, już wkrótce byłbym w krainie milczenia. 94:18 Bo kiedy widzę, że chwieję się na nogach, Twoja dobroć, o Panie, śpieszy mi z pomocą. 94:19 Ilekroć troski mnożą się w mym sercu, tylekroć Twa pociecha uspokaja mą duszę. 94:20 Czy ma coś z Tobą wspólnego sędzia niegodziwy, który przeciw prawu na karę skazuje? 94:21 Tacy sprawiedliwego chcą życia pozbawić i haniebnie potępić niewinnego człowieka. 94:22 Ale Pan jest moją twierdzą, mój Bóg jest skałą i schronieniem. 94:23 Odpłaci im za nieprawości wszelkie Pan i Bóg nasz ich wytraci. 95:1 Przyjdźcie, śpiewać będziemy radośnie przed Panem i wysławiać skałę naszego zbawienia. 95:2 Zbliżmy się z uwielbieniami do Jego oblicza, zaśpiewajmy Mu pieśni radości. 95:3 Bo Pan nasz jest wielkim Bogiem i władzę ma nad wszystkimi bogami. 95:4 W Jego rękach są głębokości ziemi, Jego są także wszystkie szczyty górskie. 95:5 Jego jest morze, które On sam uczynił, oraz ziemia sucha, Jego rękami stworzona. 95:6 Przyjdźcie, padnijmy przed Nim i złóżmy Mu pokłon, uklęknijmy przed Panem i Stwórcą naszym! 95:7 Bo On jest naszym Bogiem, my zaś ludem pastwiska Jego, trzodą przez Niego prowadzoną.Ach, obyście posłuchali dziś, jak woła: 95:8 Nie zatwardzajcie waszych serc jak w Meriba, jak na pustyni za dni Massa! 95:9 To tam kusili Mnie ojcowie i wystawiali na próbę, choć przecież czyny moje widzieli. 95:10 Przez lat czterdzieści budziło we mnie odrazę tamto pokolenie, powiedziałem tedy: Są to ludzie o zagubionym sercu i dróg moich nie znają. 95:11 Dlatego poprzysiągłem im w moim zagniewaniu, że nie wejdą do mego odpoczynku. 96:1 Zaśpiewajcie Panu pieśń nową, śpiewajcie Panu, wszystkie ziemskie krainy. 96:2 Śpiewajcie Panu, imię Jego wysławiajcie, dzień po dniu ogłaszajcie Jego zbawienie. 96:3 Opowiadajcie między narodami o jego chwale, a wśród wszystkich ludów o Jego cudach! 96:4 Wielki jest bowiem Pan i godzien wielkiej chwały i bać się Go należy bardziej niż wszystkich innych bogów. 96:5 Niczym są wszystkie pogańskie bóstwa, Pan zaś niebiosa stworzył. 96:6 Idą przed Nim zawsze majestat i chwała, potęga i blask są w przybytku Jego. 96:7 Okażcie więc Panu, pokolenia ludzkie, okażcie Panu uwielbienie i chwałę. 96:8 Oddajcie chwałę imieniu Pana, dary Mu przynoście i wchodźcie do Jego przybytku! 96:9 Odziani w święte szaty padajcie przed Panem, drżyjcie przed Nim, wszystkie krainy ziemi! 96:10 Ogłaszajcie wśród narodów, że Pan jest królem, mocno utwierdził okrąg ziemi, który nigdy się nie zachwieje, i sądzi narody w swej sprawiedliwości. 96:11 Radujcie się tedy, niebiosa, ciesz się i ty, ziemio, niech szumią morza i to, co je wypełnia. 96:12 Niech cieszą się pola i to, co na nich rośnie, niech się radują wszystkie drzewa w lesie 96:13 w obliczu Pana, kiedy nadchodzi, gdy nadchodzi, aby sądzić ziemię. Sądzi On sprawiedliwie cały okrąg ziemi i w swojej wierności wszystkie narody. 97:1 Pan jest królem, raduj się więc, ziemio, radujcie się, niezliczone wyspy. 97:2 Dokoła Niego chmury i ciemności, Jego tron zaś opiera się na sprawiedliwości i prawie. 97:3 Idzie przed Nim ogień, który wszystko trawi, i niszczy Jego wrogów dokoła. 97:4 Jego błyskawice oświetlają ziemię, widzi to ziemia i drży cała. 97:5 Góry topnieją jak wosk przed Panem, przed obliczem Władcy wszechświata. 97:6 Niebiosa głoszą Jego sprawiedliwość, a chwałę podziwiają wszystkie narody. 97:7 Wszyscy zaś bożkom służący będą zawstydzeni, wszyscy przechwalający się posągami, bo wszyscy bogowie hołd Mu składać będą. 97:8 Słyszy o tym Syjon i raduje się bardzo, Twoje wyroki, o Panie, cieszą córki Judy. 97:9 Bo Ty jesteś Panem, wysoko nad ziemią, wyniesiony bardzo ponad wszystkich bogów. 97:10 Wy zaś wszyscy, Pana miłujący, miejcie zło w nienawiści. Bo On osłania życie swoich świętych i wyzwala ich z rąk bezbożnych. 97:11 Niech blask opromieni sprawiedliwego, niech rozradują się wszyscy, którzy są serca czystego. 97:12 Sprawiedliwi, cieszcie się w Panu, wysławiajcie Jego święte imię. 98:1 Psalm Zaśpiewajcie Panu pieśń nową, bo uczynił nam wielkie cuda. Wspomógł nas swoją prawicą i swoim świętym ramieniem. 98:2 Pan ogłosił swoje zbawienie i ukazał swoje sprawiedliwe dzieła na oczach wszystkich narodów. 98:3 Wspomniał na swoją dobroć i na wierność wobec Izraela i wszystkie krańce ziemi ujrzały zbawienie naszego Boga. 98:4 Wychwalajcie Pana, wszystkie krańce ziemi, weselcie się, radujcie i śpiewajcie. 98:5 Grajcie Panu na harfie, na harfie o głośnym brzmieniu! 98:6 Przy dźwięku trąb i rogów wysławiajcie Pana i Króla. 98:7 Niech szumi morze i to, co je napełnia, i cała ziemia oraz jej mieszkańcy! 98:8 Strumyki niech klaszczą w dłonie, a góry niech śpiewają chórem 98:9 na cześć Pan, gdy przyjdzie, żeby sądzić ziemię. A sądzi On cały świat sprawiedliwie i tak jak należy - wszystkie narody. 99:1 Pan jest królem, drżą przed Nim narody, zasiada na cherubach, a ziemia się chwieje. 99:2 Wielki jest Pan na Syjonie, wyniesiony ponad wszystkie ludy. 99:3 Trzeba tedy wielbić Twoje wielkie i chwalebne imię, ponieważ jest święte. 99:4 Potężny jest Król i kocha prawość. Mocno utwierdziłeś to, co słuszne w świecie. Tyś dał Jakubowi sprawiedliwość i prawo. 99:5 Wysławiajcie Pana, Boga naszego, bijcie Mu pokłony u podnóżka stóp Jego, ponieważ jest święty. 99:6 Mojżesz i Aaron są wśród Jego kapłanów, a Samuel wśród tych, co Jego imienia wzywają. Wołali do Niego i On ich wysłuchał. 99:7 Przemawiał do nich z obłocznego słupa, a oni słuchali jego przykazań i pouczeń, które im dawał. 99:8 Wysłuchałeś ich, o Panie nasz i Boże, i byłeś dla nich Bogiem, co przebacza, ale bezbożników ukarałeś słusznie. 99:9 Wysławiajcie Pana, Boga naszego, bijcie Mu pokłony u stóp Jego świętej góry, dlatego, że święty jest Pan i Bóg nasz. 100:1 Psalm na dziękczynienie Wysławiajcie Pana, wszystkie krainy ziemi! 100:2 Służcie Panu z radością, przyjdźcie i radujcie się przed Jego obliczem! 100:3 Ogłaszajcie, że tylko Pan jest Bogiem. To On nas stworzył, a my Jego własnością, ludem jego i trzodą Jego pastwiska. 100:4 Wejdźcie przez bramy Jego z dziękczynieniem, do przedsionków Jego przybytku przychodźcie ze śpiewem! Dziękujcie Mu, imię Jego wysławiajcie! 100:5 Bo dobry jest Pan i wieczny w swej łaskawości, Jego zaś wierność z pokolenia w pokolenie. 101:1 Psalm Dawida Łaskę Twoją i prawość opiewać pragnę, grać będę Tobie, Panie, na chwałę. 101:2 Będę się trzymał zawsze dróg prawych. Kiedyż więc przyjdziesz do mnie? Żyję w mym domu zacisznym i serce mam czyste. 101:3 Ku temu, co niegodziwe, nie zwrócę moich oczu, nienawidzę wszystkiego, co grzeszne, nic takiego nigdy do mnie nie przylgnie. 101:4 Fałsz wszelki - najdalej od serca mojego, żadnego zła nawet znać nie chcę. 101:5 Tego, kto potajemnie spotwarza bliźniego, zmuszę do milczenia; oczu wyniosłych i serca pysznego nie zniosę. 101:6 Moje oczy szukają wiernych na ziemi. Tacy niech ze mną mieszkają. Ci, co chodzą drogami prostymi, zawsze mi mogą służyć. 101:7 A kłamca nie może przybywać w mym domu, nie ostoi się przed mym wzrokiem żaden obłudnik. 101:8 Na bezbożników co ranka wyroki ogłaszam, aż z miasta Pańskiego usunę tych wszystkich, którzy źle czynią. 102:1 Modlitwa uciśnionego, którego ogarnia zwątpienie, ale jeszcze wypowiada przed Panem swoje żale. 102:2 Wysłuchaj, wysłuchaj mojej modlitwy, niech dojdzie do Ciebie wołanie moje. 102:3 Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza a gdy będę w ucisku, nakłoń ku mnie Twego ucha, gdy zaś wzywać Cię zacznę, rychło mnie wysłuchaj! 102:4 Dni moje jak dym ulatują, a kości mnie palą jak ogniem. 102:5 Serce mi więdnie i wysycha jak trawa, tak że zapominam nawet o mym chlebie. 102:6 Od jęków i ciągłego wołania moja skóra przylgnęła do kości. 102:7 Jestem jak pelikan na pustyni albo jak sowa wśród ruin. 102:8 Kładę się, ale nie śpię, i ciągle się uskarżam jak ptak samotny na dachu. 102:9 Przez cały dzień wrogowie mnie poniżają i tylko gdy mi złorzeczą, wspominają me imię. 102:10 Proch ziemi jak chleb jeść muszę, łzy moje mieszam z tym, co piję. 102:11 Gniew mnie Twój przygniata i niezadowolenie, bo wyniosłeś mnie wysoko i powaliłeś na ziemię. 102:12 Jak cień dni moje znikają, ja zaś jak trawa usycham. 102:13 A ty, Panie, wciąż zasiadasz na tronie, Twoje imię trwa z pokolenia na pokolenie. 102:14 Powstaniesz, by ulitować się nad Syjonem, bo nadszedł już czas tej litości, nadeszła już jego godzina. 102:15 Serca sług Twoich są przy jego kamieniach, a jego gruzy ból im sprawiają. 102:16 Bać się zaczną narody imienia Pańskiego, a wszyscy królowie ziemi - Twojej wspaniałości, 102:17 gdyż Pan znowu odbuduje Syjon i ukaże się w całym majestacie swoim. 102:18 Wysłucha modlitwy wszystkich opuszczonych i nie będzie głuchy na ich wołanie. 102:19 Trzeba to napisać dla przyszłych pokoleń, aby narody, które kiedyś żyć będą, Panu cześć oddawały. 102:20 I wejrzał Pan ze świętych wysokości swoich, z niebios spojrzał na ziemskie niskości. 102:21 I wysłucha narzekań wszystkich uwięzionych, ocali wszystkich już na śmierć skazanych, 102:22 żeby chwalili Pana na Syjonie i by w Jeruzalem na Jego cześć śpiewali, 102:23 gdy zgromadzą się władcy świata z narodami, ażeby cześć oddać swojemu Panu. 102:24 To On pozbawił mnie sił w mojej drodze, to On tak skrócił dni moje. 102:25 Dlatego mówię: Boże mój, nie zabieraj mnie ze środka mego życia, Ty, którego lata idą z pokolenia w pokolenie. 102:26 Przed wiekami dałeś ziemi podwaliny, niebiosa są dziełem rąk Twoich. 102:27 One przeminą, a Ty trwać będziesz, zestarzeją się jak zużyte odzienie. Sam jak szaty je zmieniasz i one się odmieniają. 102:28 Ty zaś pozostajesz zawsze ten sam, a lata Twoje nigdy się nie kończą. 102:29 Synowie Twoich sług żyć będą bezpiecznie, a ich potomstwo trwać będzie przed Twoim obliczem. 103:1 Dawida Uwielbiaj, duszo moja, Pana, i wszystko, co jest we mnie, niech sławi święte imię Jego. 103:2 Uwielbiaj, duszo moja, Pana i nie zapominaj o tym, co ci dobrego uczynił. 103:3 On ci przebaczył wszystkie twoje winy, On cię uzdrawia ze wszystkich chorób twoich. 103:4 On ratuje twe życie od zguby i okazuje ci swoją dobroć oraz zmiłowanie. 103:5 On ciebie darzy swymi dobrami, póki żyjesz, i jak orłowi odnawia ci życie. 103:6 Pan dokonuje czynów, sprawiedliwych, śpieszy na pomoc uciśnionym. 103:7 Mojżeszowi objawił swoje własne drogi, a synom Izraela - dzieła, których dokonał. 103:8 Pan jest miłosierny i łaskawy, do gniewu nieskory i w dobroć przebogaty. 103:9 Nie będzie się na was wiecznie srożył, nie będzie trwał zawsze w zapalczywości swojej. 103:10 Nie postępuje z nami według naszych grzechów i nie będzie nam odpłacał według winy naszej. 103:11 Bo jak wysoko jest niebo ponad ziemią, tak wielka jest Jego dobroć wobec bogobojnych. 103:12 Jak odległy jest wschód od zachodu słońca, tak daleko odsunął od nas nasze winy. 103:13 Jak ojciec lutuje się nad swoimi dziećmi, tak Pan lituje się nad tymi, którzy się Go boją. 103:14 Bo On wie dobrze, z czegośmy utworzeni, pamięta o tym, żeśmy tylko prochem. 103:15 Człowiek jest podobny do trawy: pokrywa się kwieciem na polach, 103:16 lecz znika natychmiast kiedy wiatr powieje, i nie poznaje go już miejsce jego. 103:17 Łaska zaś Pana trwa na wieki i zawsze wobec tych wszystkich, którzy się Go boją. A dobroci Jego doświadczają synowie i synowie synów 103:18 oraz ci, co strzegą przymierza, o Jego prawie myślą i według niego żyją. 103:19 Pan postawił swój tron na niebiosach i swoją królewską mocą panuje nad wszystkim. 103:20 Wysławiajcie Pana, aniołowie jego i wy, mocarze wszyscy, pełniący jego rozkazy i słów jego słuchający. 103:21 Wysławiajcie Pana, wszystkie zastępy jego i wszyscy słudzy, czyniący Jego wolę. 103:22 Wysławiajcie Pana, wszystkie dzieła jego, na każdym miejscu Jego panowania, wysławiaj, duszo moja, Pana! 104:1 Uwielbiaj, duszo moja, Pana! Jak wielki jesteś, Panie mój i Boże, jesteś przyodziany w wielkość i potęgę. 104:2 Światłem jesteś okryty jak płaszczem, niebo całe rozpostarłeś jak namiot. 104:3 Wzniosłeś swój dom nad wodami, Twoim rydwanem są obłoki, a poruszasz się na skrzydłach wichru silnego. 104:4 Wiatry uczyniłeś swymi posłańcami, służą ci również ogniste płomienie. 104:5 Położyłeś ziemie na jej fundamentach, po wszystkie wieki nie zachwieje się nigdy. 104:6 Jak szatą okryły ją wody potopu, wody znalazły się aż na samych górach. 104:7 Lecz ustąpiły gdy im zagroziłeś, pierzchły wszystkie na głos Twoich grzmotów. 104:8 Podniosły się góry i spadły w doliny na miejsca, które im wyznaczyłeś. 104:9 Wodom też wytyczyłeś granice, których nie przekroczą, aby ponownie zalać całą ziemię. 104:10 Źródłom kazałeś wytrysnąć w dolinach, by popłynęły pomiędzy górami 104:11 i służyły za napój wszystkim polnym zwierzętom; dzikie osły również tam gaszą pragnienie. 104:12 Nad ich brzegami gnieździ się niebieskie ptactwo, którego śpiew dobywa się spośród gałęzi. 104:13 Górom zsyłasz z Twoich komnat wodę, ziemia zaś syci się tym, co spada z obłoków. 104:14 Ty sprawiasz, że trawa rośnie dla bydła, a dla ludzi - rośliny przez nich zasadzone. I tak ziemia dostarcza człowiekowi chleba 104:15 i wina, co cieszy jego serce. On sobie twarz rozjaśnia oliwą, a chlebem umacnia swoje ludzkie serce. 104:16 A drzewa Pana piją wodę do syta, zwłaszcza cedry Libanu, zasadzone przez Niego. 104:17 Na nich ptaki swe gniazda budują, a na cyprysach siadają bociany. 104:18 Do kozic należą wysokie góry, borsuki wśród skał znajdują schronienie. 104:19 I księżyc stworzyłeś, aby czas odmierzał, i słońce, co zna godzinę swojego zachodu. 104:20 Ty zsyłasz ciemności, które nocą się stają, i wtedy ruszają na łowy zwierzęta leśne. 104:21 Lwy młode rycząc łupu szukają, od Boga pożywienia żądają. 104:22 A kiedy słońce zaświeci, wracają na swoje ukryte leże. 104:23 Wtedy człowiek wychodzi do codziennej pracy, by trudzić się aż do wieczora. 104:24 O Panie, jak rozliczne są Twoje dzieła, z jakąż mądrością uczyniłeś wszystko, wypełniając ziemię stworzeniami Twymi. 104:25 Tu oto jest morze, wielkie i rozległe, w nim niezliczone istoty żywe, i małe, i duże. 104:26 Po morzu pływają okręty i Lewiatan tam żyje przez Ciebie stworzony, aby w morzu igrał. 104:27 Wszystko to czeka na Ciebie, by dostać pokarm we właściwym czasie. 104:28 Gdy dajesz im jeść, wszyscy biorą, gdy dłoń swą otwierasz, pod dostatkiem mają wszystkiego. 104:29 Gdy skrywasz swe oblicze, ogarnia ich niepokój, gdy oddech im odbierasz, marnieją i stają się prochem ziemi. 104:30 Gdy ducha swojego wysyłasz, stwarzasz ich na nowo, odnawiasz tym samym oblicze całej ziemi. 104:31 Niechaj na wieki trwa wielkość Pana i niech radują Pana zawsze jego dzieła. 104:32 Drży ziemia, gdy na nią spogląda, płoną góry, gdy ich dotknie. 104:33 Jak długo żyć będę, pragnę sławić Pana, grać pragnę Bogu, jak długo jestem. 104:34 Obyż Mu były przyjemne wszystkie pieśni moje, a ja się będę radował w Panu. 104:35 Grzesznicy niech znikną raz na zawsze z ziemi, żeby już na niej nie było bezbożnych. Uwielbiaj, duszo moja, Pana! Alleluja! 105:1 Dzięki składajcie Panu, imienia Jego wzywajcie! Ogłaszajcie wśród narodów Jego sławne dzieła! 105:2 Śpiewajcie i grajcie na Jego chwałę, opwiadajcie wszystkim o Jego cudach. 105:3 Dumni bądźcie z Jego imienia świętego, niech się radują sercem całym wszyscy bojący się Pana! 105:4 Szukajcie Pana i potęgi Jego, oblicza Jego zawsze szukajcie. 105:5 Przypomnijcie sobie cuda, które On uczynił, Jego znaki i sądy ust Jego. 105:6 Pamiętajcie o tym, potomkowie sługi Jego Abrahama, wy, synowie Jakuba, wybrani przez Niego. 105:7 Bo On, Pan, jest naszym Bogiem, a swoim panowaniem ogarnia całą ziemię. 105:8 On zawsze pamięta o swoim przymierzu i o słowach, które przekazał dla tysiąca pokoleń; 105:9 o przymierzu, które zawarł z Abrahamem, i o przysiędze, jaką złożył Izaakowi. 105:10 Przysięga miała być prawem dla Jakuba i wiecznym przymierzem dla Izraela. 105:11 I powiedział: Tobie pragnę dać Kanaan, kraj przeznaczony w dziedzictwie dla Ciebie. 105:12 Kiedy była ich jeszcze niewielka liczba, mało ich było, wszyscy w obcym kraju, 105:13 wędrując od ludu do ludu, od jednego królestwa do innego narodu, 105:14 już wtedy nakazał, by nikt ich nie uciskał, a królów tak o nich pouczał: 105:15 Nie krzywdźcie moich pomazańców, nie czyńcie moim prorokom nic złego. 105:16 Wtedy sprowadził głód na całą ziemię i wyczerpały im się zapasy chleba. 105:17 Lecz wysłał przed nimi człowieka, Józef został sprzedany jak niewolnik. 105:18 Włożono mu na nogi kajdany, a szyję zakuto w żelazo, 105:19 i tak było do czasu wypełnienia się proroctwa, o czym Pan sam zaświadczył swoim słowem. 105:20 Posłał król i kazał go zwolnić, władca narodów wypuścił go na wolność. 105:21 Ustanowił go panem własnego domu i zarządcą wszystkich posiadłości swoich. 105:22 Miał on rozkazywać dowolnie książętom, a starszych uczyć mądrości. 105:23 I przyszedł Izrael do Egiptu, Jakub rozgościł się na ziemi Chama. 105:24 A Bóg rozmnożył szybko swój lud i uczynił go potężniejszym niż jego oprawcy, 105:25 których odmienił tak, by znienawidzili lud Jego i obchodzili się haniebnie z Jego sługami. 105:26 Wtedy posłał Mojżesza, swego sługę, i Aarona, którego sobie wybrał. 105:27 I czynił wśród nich swoje znaki i cuda na ziemi Chama. 105:28 Zesłał ciemności i zasłonił wszystko, lecz nie zważali na Jego słowa. 105:29 wszystkie ich wody w krew poprzemieniał i wytracił ich wszystkie ryby. 105:30 W kraju od żab się zaroiło, aż do wnętrza królewskiego pałacu. 105:31 Rozkazał i nadleciało fruwające robactwo, chmary komarów wypełniły kraj cały. 105:32 Grady im zsyłał zamiast deszczu i ogień, który wszystko palił. 105:33 Zniszczył ich winnice i figowe gaje i połamał wszystkie drzewa w ich kraju. 105:34 Rozkazał i przyszła szarańcza i świerszczy niezliczone mnóstwo. 105:35 Zjadły one wszystko, co zielone w kraju, zniszczyły wszystko, co rosło na polach. 105:36 Wszystkich pierworodnych kazał pozabijać i wytracił w ten sposób sam kwiat młodości. 105:37 Wyprowadzał swój naród ze srebrem i złotem i w żadnym pokoleniu nie było słabych. 105:38 Cieszyli się z ich wyjścia mieszkańcy Egiptu, bo wszyscy bali się ich bardzo. 105:39 A On przygotował obłok, żeby ich osłaniać, i ogień, by rozświetlić im mroki nocy. 105:40 Gdy go prosili, zesłał im przepiórki i chleba niebieskiego dał im ile chcieli. 105:41 Rozłupał skałę i trysnęła woda, i popłynęła jak rzeka daleko w pustynię. 105:42 Pomny był bowiem na swe święte słowo i na Abrahama, swojego sługę. 105:43 I prowadził swój lud rozradowany, swojego wybranego, który się weselił. 105:44 I dał im ziemię narodów, i przekazał mienie innych ludów, 105:45 aby brali je w posiadanie na zawsze i aby strzegli Jego przykazań. Alleluja! 106:1 Alleluja! Dziękujcie Panu, bo dobry, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 106:2 Kto będzie mógł opowiedzieć wielkie dzieła Pana, kto będzie mógł wyśpiewać całą Jego chwałę? 106:3 Błogosławieni ci, co przestrzegają prawa i czynią zawsze to, co sprawiedliwe. 106:4 Wspomnij na mnie, o Panie, przez miłość do Twego ludu, przyjdź do mnie i okaż mi swą pomoc! 106:5 Pozwól mi patrzeć na szczęście wybrańca, cieszyć się radością Twojego ludu i chlubić się razem z dziedzictwem Twoim. 106:6 Grzeszyliśmy razem z naszymi ojcami, czyniliśmy nieprawość i byliśmy bezbożni. 106:7 Ojcowie w Egipcie nie rozumieli Twych znaków, nie pamiętali o Twej przeogromnej dobroci i bunt podnosili nad Morzem Czerwonym przeciwko Najwyższemu. 106:8 Lecz On ich uratował dla chwały imienia swego i po to, aby objawić swą ogromną potęgę. 106:9 Wydał morzu rozkaz i stało się suche, i przeprowadził ich przez fale jak po zwykłym stepie. 106:10 Wyrwał ich z rąk nieprzyjaciół i wybawił spod władzy ich wrogów. 106:11 A nieprzyjaciół pochłonęły fale, ani jeden z nich nie został przy życiu. 106:12 Wtedy uwierzyli słowu Bożemu i śpiewali Mu pieśń dziękczynienia. 106:13 Lecz wkrótce zapomnieli o Jego czynach i nie czekali na Jego rady. 106:14 Na pustyni zapałali żądzą i na bezludziu kusili Boga. 106:15 Dał więc im to, czego od Niego żądali, ale też zesłał na nich zarazę. 106:16 Zaczęli tedy szemrać w obozie przeciw Mojżeszowi i Aaronowi, świętemu Pana. 106:17 Otwarła się tedy ziemia i pochłonęła Datana, i pokryła całą zgraję Abirama. 106:18 Ogień strawił wszystkich doszczętnie, zginęli bezbożni w płomieniach. 106:19 Pod Horebem cielca sobie zrobili i przed posągiem pokłony bili. 106:20 I chwałę Boga prawdziwego zamienili na obraz zwierzęcia jedzącego trawę. 106:21 Zapomnieli zaś o swym wybawcy, Bogu, który kiedyś w Egipcie dokonywał cudów 106:22 oraz rzeczy niezwykłych w krainie Chama i czynów grozę budzących nad Morzem Czerwonym. 106:23 Wtedy byłby ich wszystkich wytracił, gdyby nie Mojżesz, wybrany Jego. To on wstawił się za nimi, tak iż nie wytracił ich Bóg w swoim gniewie. 106:24 A oni wzgardzili wspaniałą krainą i nie chcieli uwierzyć Jego obietnicom. 106:25 Szemrali w swoich namiotach i głosu Pana wcale nie słuchali. 106:26 Podniósł tedy na nich swoją rękę, aby wytracić ich wszystkich jeszcze na pustyni, 106:27 by ich potomstwo rozproszyć wśród ludów i rozrzucić po całym świecie. 106:28 Potem poszli za Baal-Peorem i spożywali ofiary martwym bożkom składane. 106:29 Swym haniebnym postępowaniem rozgniewali Boga, aż zesłał na nich ciężką plagę. 106:30 Powstał tedy Pinchas, potępił winnych i natychmiast ustąpiła zaraza. 106:31 Za sprawiedliwość mu to Bóg policzył, jemu i jego potomstwu na wieki. 106:32 I znów zagniewali Boga nad wodami Meriba, za co nieszczęście spadło na Mojżesza, 106:33 bo gdy goryczą napełnili jego ducha, zaczął wypowiadać słowa nierozważne. 106:34 Nie wytracali też wszystkich narodów, jak im to kiedyś Pan nakazał, 106:35 lecz mieszali się z poganami i uczyli się od nich złych czynów. 106:36 Służyli ich martwym bożkom, które ich potem przyprawiły o zgubę. 106:37 Przynosili im własnych synów i córki i składali z nich ofiary demonom. 106:38 I tak przelewali krew niewinną, krew własnych synów i córek, które ofiarowali kananejskim bożkom. Kraj cały zbezcześcili przelewem krwi niewinnej. 106:39 I stali się nieczyści wskutek swoich czynów, którymi się sprzeniewierzyli swej wierności Bogu. 106:40 Zapłonął więc Pan gniewem przeciwko ludowi, tak że odrazę poczuł do swego dziedzictwa. 106:41 Wydał ich tedy w ręce obcych ludów i byli pod władzą tych, którzy ich (Żydów) nie znosili. 106:42 Cierpieli wielki ucisk ze strony swych wrogów, musieli się uginać pod ciężarem ich ręki. 106:43 Często ich, co prawda, wyzwalał, ale wciąż odrzucali Jego rady; musieli tedy ginąć przez swe nieprawości. 106:44 Lecz kiedy słyszał ich narzekana, znów się litował nad ich poniżeniem. 106:45 Wspomniał znów dla ich dobra na dawne przymierze i ulitował się nad nimi w swoim miłosierdziu. 106:46 I sprawił, że ci się litowali nad nimi, którzy mieli ich w swojej niewoli. 106:47 Wspomóż nas, Panie nasz i Boże, i zgromadź nas razem spośród wszystkich ludów. Pragniemy sławić Twoje święte imię i cieszyć się Twoją chwałą. 106:48 Błogosławiony niech będzie Pan, Bóg Izraela, od początku do końca czasów! Niech cały lud odpowie: Amen! Alleluja! 107:1 Dziękujcie Panu, bo dobry, bo wieczne miłosierdzie Jego. 107:2 Tak winni mówić wszyscy odkupieni przez Pana, wszyscy uwolnieni przez Niego od wrogów. 107:3 Bo zgromadził ich z rozmaitych krajów, od wschodu aż do zachodu słońca, od samej północy aż do południa. 107:4 Ci, co błądzili po pustyniach i bezludziach, a nie mogli znaleźć drogi do zamieszkanego miasta, 107:5 ci, którym dokuczał głód i pragnienie, tak iż prawie ustawało w nich życie, 107:6 ci, którzy w ucisku wołali do Pana, a On ich wybawił z niewoli 107:7 i wyprowadził na drogi proste, tak że dotarli do osiedli ludzkich - 107:8 ci wszyscy niech dziękują Panu za Jego łaskawość i za wszystkie dobrodziejstwa ludziom wyświadczone. 107:9 Nasycił wszystkich łaknących, spragnionych zaś zaspokoił darami. 107:10 Ci, co siedzieli w mrokach i ciemności, uwięzieni nędzą i żelazem 107:11 za to, że sprzeciwiali się Bożemu słowu i nie uszanowali woli Najwyższego, 107:12 ci, których serca skruszył cierpieniem, którzy padają, a nie ma przy nich nikogo, 107:13 ci, którzy w ucisku wołali do Pana, a On ich wybawił od strachu, 107:14 wyprowadził z mroków i ciemności i zerwał z nich wszystkie pęta - 107:15 ci wszyscy niech dziękują Panu za Jego łaskawość i za wszystkie dobrodziejstwa ludziom wyświadczone. 107:16 Zburzył bowiem spiżowe bramy, pokruszył rygle z żelaza. 107:17 Zgięci we dwoje wskutek swych występków, 107:18 którym obrzydło już wszelkie jedzenie i byli bliscy bram śmierci, 107:19 ci, którzy w ucisku wołali do Pana, a On ich wybawił od strachu 107:20 Posłał im słowo, żeby ich ocalić i uwolnić od zagłady. 107:21 Ci wszyscy niech dziękują Panu za Jego łaskawość i za wszystkie dobrodziejstwa ludziom wyświadczone. 107:22 Niech Mu składają dziękczynne ofiary i niech ogłaszają z radością Jego dzieła. 107:23 Ci, którzy wyruszali statkami na morze i handel prowadzili na wielkich wodach, 107:24 ci, którzy mogli tam podziwiać dzieła Pana i Jego wielkie cuda na głębinach morskich, 107:25 gdzie na rozkaz Boga sztorm wybucha i wzbija wysoko morskie fale, 107:26 ci, co się wynosili pod niebo i zostali strąceni na dno głębokości, tak że ich dusza ze zgrozy truchlała, 107:27 ci, co jak pijani chwiali się i zataczali i co ginęli razem ze swoją mądrością, 107:28 ci, którzy w ucisku wołali do Pana, a On ich wybawił od strachu, 107:29 przemienił bowiem burzę w łagodny powiew wiatru, tak że fale zupełnie ucichły; 107:30 ci, którzy się cieszą, że fale ustały i że mogli się dostać do cichego portu - 107:31 ci wszyscy niech dziękują Panu za Jego łaskawość i za wszystkie dobrodziejstwa ludziom wyświadczone. 107:32 Niech Go wychwalają na zgromadzeniu ludów, niech Go sławią w gronie starszych. 107:33 To On zamienił strumienie w suchą pustynię i oazy - w spragnione wody bezludzia, 107:34 ziemię urodzajną - w słone stepy, dlatego że jej mieszkańcy byli grzesznikami. 107:35 A wyschłe pustynie zamienił w zbiorniki wody, ziemię spaloną - w zielone oazy, 107:36 i tam osiedlił głodujących ludzi, którzy założyli zamieszkane osiedla. 107:37 Uprawiali tam pola, zakładali winnice i plony obfite zbierali. 107:38 A On im błogosławił, tak iż rozmnożyli się bardzo, i obdarzył ich wielkimi stadami bydła. 107:39 Ale potem źle im się wiodło i bardzo ich ubyło pod ciężarem cierpień i trosk rozmaitych. 107:40 On zaś okazał wzgardę wielkim tego świata i sprawił, że błąkali się po pustynnych bezdrożach. 107:41 Wyprowadził ubogich z nędzy i rozmnożył jak stada owiec ich rodziny. 107:42 Widząc to prawi bardzo się radują, a wszyscy bezbożni - niemieją z podziwu. 107:43 Kto jest tak mądry, by zrozumiał to wszystko? Kto pojmie bogactwo łaskawości Pana? 108:1 Pieśń. Psalm Dawida. 108:2 Gotowe jest moje serce, o Boże, gotowe jest moje serce, zaśpiewać Ci pragnę i zagrać! Zechciej się też obudzić, duszo moja. 108:3 Obudźcie się, harfo i cytro, bo pragnę, by wstała poranna jutrzenka. 108:4 Będę Cię sławił wobec narodów, o Panie, śpiewać Ci będę na chwałę wobec wszystkich ludów, 108:5 bo wielka jest Twoja dobroć, sięga aż pod niebiosa, a wierność Twoja - aż po same obłoki. 108:6 Wnieś się, o Boże, ponad niebiosa, niech Twoja chwała ukaże się ponad ziemią. 108:7 Wesprzyj mnie Twoją prawicą, wysłuchaj mnie, aby byli uratowani ci, których tak miłujesz. 108:8 W swoim świętym przybytku Bóg powiedział: Będę królował i Sychem podzielę, i dolinę Sukkot wymierzę. 108:9 Mój jest Gilead, mój także Manasses, Efraim hełmem na mej głowie, a Juda jest moim berłem. 108:10 Moab jest dla mnie misą do obmyć, na Edom rzucę me sandały i zatriumfuję nad ziemią Filistynów. 108:11 Kto mnie wprowadzi do miasta warownego? Kto skieruje me kroki do Edomu? 108:12 Czyż więc nas odrzuciłeś, o Boże? Czy nie wyjdziesz już, o Boże, z wojskami naszymi? 108:13 Ześlij nam Twą pomoc do wojny z wrogami, bo nie na wiele zda się pomoc samych ludzi. 108:14 Z Bogiem dokonamy rzeczy wielkich, On sam potrafi zniszczyć naszych wrogów. 109:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida. O Boże, którego sławię, racz nie milczeć dłużej, 109:2 bo otworzyły się przeciw mnie usta pełne zdrady, podstępu pełne języki zakłamane. 109:3 Obrzucają mnie słowami pełnymi zawiści i bez powodu na mnie nastają. 109:4 Okazują mi wrogość w zamian za moją miłość, a ja modlę się za nich. 109:5 Za moje dobro złem mi odpłacają, a za moją miłość - samą nienawiścią. 109:6 Obyż ich zbrodnie przeciw nim świadczyły, niech wszystkie tu staną, niech ich oskarżają. 109:7 Niech w sądzie się okaże, że są przestępcami, niech nawet ich prośby zaczną ich obciążać! 109:8 Niechaj pozostanie im już dni niewiele, kto inny niech przejmie ich urząd! 109:9 Niech dzieci ich staną się rychło sierotami, a ich kobiety - wdowami. 109:10 Niech dzieci ich tułają się i żebrzą i niech będą wygnane nawet z gruzów ich domów! 109:11 Niech lichwiarz pozbawia ich wszystkiego, co mają, cudzoziemcy niech złupią cały ich dobytek. 109:12 Niech nie będzie nikogo, kto by im był życzliwy, nikogo, kto by się nad sierotami litował. 109:13 Niech będzie wytracone całe ich potomstwo, w najbliższych pokoleniach niech zginie ich imię. 109:14 O Panie, racz zważyć na ich ojców przewinienia, niech nie będą zgładzone przestępstwa ich matek! 109:15 Niech Pan ma zawsze przed oczyma ich winy, a pamięć o nich niech zniknie z ziemi. 109:16 Bo ludzie ci nie okazali swojej łaskawości, lecz prześladowali biedaków i uciśnionych, a złamanych na duchu pragnęli zabijać. 109:17 Lubowali się w przekleństwach, niech więc spadną na nich, błogosławieństwem gardzili, niech więc ich omija. 109:18 Bluźnierstwami okrywają się jak płaszczem, niech więc przenikną ich ciała jak woda, niech wejdą jak oliwa w ich kości. 109:19 Niech będą dla nich szatą, którą na siebie włożą, i jak pas, którym się opaszą. 109:20 Tak niech Pan odpłaci wszystkim mym oszczercom i tym, którzy mnie ciągle spotwarzają. 109:21 A ze mną, Panie mój i Władco, postąp według imienia Twego i wybaw mnie dzięki łaskawości Twojej. 109:22 Bo ja jestem ubogi i nieszczęśliwy i drży moje serce w piersiach. 109:23 W oczach ginę jak cień, co przemija, strząsają mnie jak szarańczę. 109:24 Od postów uginają mi się kolana, z braku oliwy chudnę coraz bardziej. 109:25 Pośmiewiskiem dla tamtych się stałem, kiedy mnie widzą, kiwają głowami. 109:26 Wspomóż mnie, o Panie mój i Boże, wybaw mnie przez wielkie miłosierdzie Twoje! 109:27 Niech widzą, że Twa ręka to uczyniła, że Ty jesteś tego sprawcą, o Panie! 109:28 Niech oni złorzeczą - bylebyś Ty błogosławił, niech będą poniżeni przeciwnicy moi, niech zaś rozraduje się szczerze Twój sługa! 109:29 Tych, co mnie oskarżają, niech hańba okryje, niech przyodzieją się wstydem jak płaszczem! 109:30 A ja chcę głośno wysławiać Pana i chwalić Go pośrodku rzesz licznych. 109:31 Bo On ubogich w obronę bierze i ratuje ich przed złymi sędziami. 110:1 Psalm Dawida. Powiedział Pan do mojego Pana: Usiądź po mojej prawej stronie, a ja Twoich wrogów położę jako podnóżek dla stóp Twoich. 110:2 Niech Bóg uniesie z Syjonu berło swojej mocy, (i niech powie): Władzę masz pośród Twych wrogów! 110:3 Twoje jest panowanie za dni mocy Twojej, gdy przyodziejesz się w święte, kosztowne szaty Twoje. Zrodziłem Cię przed najwcześniejszą jutrzenką, (na świat cię wydałem) jako pierwszą rosę. 110:4 Pan złożył przysięgę i nie cofnie jej nigdy, że jesteś Kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka. 110:5 Pan stoi po Twojej prawicy, unicestwia królów w dzień swojego gniewu. 110:6 Będzie sądził narody, wzniesie trupów stosy, roztrzaska im głowy po całej ziemi. 110:7 Napije się ze strumienia po drodze i dlatego na nowo podniesie głowę. 111:1 Alleluja! Z całego serca pragnę wielbić Pana wśród miłujących Go, gdy wszyscy się zgromadzą. 111:2 Wielkie są bowiem dzieła Pana, zgłębiać je winni wszyscy, których radują. 111:3 Dzieła Jego pełne majestatu i chwały. Jego sprawiedliwość trwać będzie na wieki. 111:4 Trwałą uczynił pamięć o swych cudach. Pan jest łaskawy i miłosierny. 111:5 Karmi tych wszystkich, którzy się Go boją, Jod o swoim przymierzu pamięta na wieki. 111:6 Swemu ludowi okazał swoje wielkie dzieła i dał mu w dziedzictwo całe mienie pogan. 111:7 Dzieła rąk jego są sprawiedliwe i trwałe, niezmienne są także przykazania Jego. 111:8 Będą one trwać zawsze na wieki, bo są ustanowione w wierności i prawdzie. 111:9 Swojemu ludowi zapewnił zbawienie i zawarł z nim wieczne przymierze. Imię zaś Jego pełne grozy i święte. 111:10 A bojaźń Pańska początkiem mądrości i mądrzy są wszyscy, którzy według niej żyją. Chwała zaś Jego nigdy nie przeminie. 112:1 Alleluja! Szczęśliwy człowiek, który się lęka i czci Pana, i cieszy się przykazaniami Jego. 112:2 Jego potomstwo będzie potężne na ziemi, błogosławione będzie pokolenie prawych. 112:3 Dobrobyt i bogactwo wypełnią domy jego, a sprawiedliwość jego nigdy nie przeminie. 112:4 Prawym rozbłyśnie jak światłość w ciemnościach człowiek dobry, miłosierny i prawy. 112:5 Błogosławiony mąż dobry i skory do wspomagania innych, Jod i układający wszystko wedle sprawiedliwości. 112:6 Taki nie zachwieje się nigdy, a pamięć o nim przetrwa na wieki. 112:7 Nie przerazi go nigdy zła nowina, mocne jest jego serce, bo zaufało Panu. 112:8 Niezachwiane jest jego serce, nie boi się niczego, a na swoich ciemięzców zawsze patrzy z góry. 112:9 Hojnie obdarza ubogich, w swej sprawiedliwości będzie trwał na wieki, możny jest szanowany przez wszystkich. 112:10 Pełen zawiści patrzy na to bezbożnik, zgrzyta zębami i sam w końcu ginie. Wniwecz się obracają pragnienia grzesznika. 113:1 Alleluja! Chwalcie, o chwalcie Pana, chwalcie imię Pańskie. 113:2 Niech będzie uwielbione imię Pana i teraz i po wszystkie czasy! 113:3 Od wschodu słońca aż po jego zachód niech imię Pańskie będzie uwielbione! 113:4 Pan jest wyniesiony ponad wszystkie ludy, a Jego chwała ponad niebo sięga. 113:5 I któż jest równy Panu i Bogu naszemu, którego tron jest wysoko, 113:6 który zwraca się, aby ujrzeć to, co na niebie, i to, co na ziemi? 113:7 Jak ten, co nędzarza z prochu ziemi podnosi, ubogiego zaś z nędzy wydobywa 113:8 i każe mu zasiąść między bogaczami, między najbogatszymi spośród swego ludu? 113:9 Bezpłodnej pozwala pozostawać w domu i czyni ją matką cieszącą się dziećmi. Alleluja! 114:1 Kiedy z Egiptu wychodził Izrael, cały dom Jakuba od ludu o mowie nieznanej, 114:2 wtedy przybytkiem Boga stał się Juda, a Jego królestwem - ziemia Izraela. 114:3 Widząc to morze się cofnęło, Jordan popłynął w drugą stronę. 114:4 Góry poczęły skakać jak barany, a pagórki - jak młode jagnięta. 114:5 A dlaczegóż to, morze, uciekasz? Co ci się stało, Jordanie, że zawracasz? 114:6 Góry, czemu jak barany skaczecie, i wy, wzgórza, czemu jesteście jak jagnięta? 114:7 Zadrżyj przed Panem, cała ziemio, przed obliczem Jakubowego Boga, 114:8 który skałę zamienia w krainę pełną wody, a zwały kamieni - w tryskające źródła. 115:1 Nie nam, Panie, daj chwałę, nie nam, lecz imieniu Twojemu za to, żeś dobry i wierny. 115:2 Dlaczego pytać mają narody: A gdzież jest ten ich Pan Bóg? 115:3 Nasz Bóg jest na niebiosach i czyni wszystko według swojej woli. 115:4 A bogowie pogan - to srebro i złoto, to tylko dzieło rąk ledwie człowieka. 115:5 Mają wprawdzie usta, ale nie mówią, i oczy mają, ale nic nie widzą. 115:6 Uszy też mają, ale nic nie słyszą, i nos mają, lecz nie czują zapachów. 115:7 Niczego wziąć nie mogą w ręce, nogi nie służą im do chodzenia, żaden głos nie dobędzie się z ich gardła. 115:8 Do bogów podobni są ci, co ich czynili, i wszyscy, którzy tym bogom ufają. 115:9 Lecz ty, Izraelu, zaufaj Panu, bo On będzie ci zawsze i osłoną i tarczą. 115:10 Domu Aarona, zaufaj Panu, bo On będzie ci zawsze i osłoną, i tarczą. 115:11 Wszyscy bojący się Pana, Jemu zaufajcie, bo On będzie wam zawsze i osłoną, i tarczą! 115:12 Pan o nas pamięta i będzie nam błogosławił, będzie błogosławił domowi Izraela, będzie błogosławił także domowi Aarona. 115:13 Będzie błogosławił wszystkim, którzy się Go boją, będzie błogosławił i maluczkim, i wielkim. 115:14 Niech Pan was rozmnoży, was wszystkich oraz waszych synów. 115:15 Niech was błogosławi Bóg, który stworzył niebo i ziemię. 115:16 Niebo jest niebem Pana, natomiast ziemię dał On człowiekowi. 115:17 Umarli nie mogą już wysławiać Pana, żaden z tych, którzy zeszli do krainy milczenia. 115:18 My zaś wysławiamy Pana i teraz i po wszystkie wieki. Alleluja! 116:1 Miłuję Pana za to, że mnie wysłuchał, gdym do Niego wołał 116:2 i nakłonił ku mnie swego ucha w dniu mojej modlitwy. 116:3 Krępują mnie ze wszech stron więzy śmierci, lęk mnie ogarnia przed zejściem w zaświaty, uciski znoszę i udręki. 116:4 Zacząłem tedy wzywać imienia Pańskiego: Ach, Panie, ratuj moje życie! 116:5 Pan jest dobry i sprawiedliwy, Bóg nasz jest bardzo miłosierny. 116:6 Pan strzeże ludzi serca prostego, gdy byłem w nieszczęściu, przyszedł mi z pomocą. 116:7 Uspokuj się więc, moje serce, bo Pan uczynił ci tak wiele dobrego. 116:8 Uratował mnie przecież przed śmiercią, łzy na mej twarzy osuszył, a nogi chronił przed upadkiem. 116:9 Kroczyć więc będę moją drogą przed Panem w krainie żyjących. 116:10 Ufać nie przestałem, nawet gdy mówiłem, że jestem tak bardzo przybity, 116:11 i gdy w mym przygnębieniu narzekałem, że wszyscy ludzie kłamią. 116:12 Jak zdołam odpłacić Panu za wszystko, za wszelkie dobro, które mi uczynił? 116:13 Podniosę kielich zbawienia i wzywać będę imienia Pańskiego. 116:14 A wypełnię przyrzeczenia, które Panu złożyłem, jawnie wobec ludu całego. 116:15 Cenna jest w oczach Pana śmierć tych, co Go miłują. 116:16 Ach, Panie, ja przecież jestem tylko sługą, sługą i synem służebnicy Twojej. To Ty zdjąłeś ze mnie więzy. 116:17 Będę Ci składał ofiary dziękczynne i wzywał imienia Pańskiego. 116:18 A przyrzeczenia, które Panu złożyłem, wypełnię jawnie wobec ludu całego, 116:19 w przedsionkach domu Pańskiego, pośrodku Jeruzalem. Alleluja. 117:1 Wysławiajcie Pana, wszystkie ludy, wychwalajcie Go, wszystkie narody. 117:2 Bo okazał nam wielkie miłosierdzie swoje, a wierność Pana będzie trwać na wieki. Alleluja! 118:1 Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 118:2 Niech cały Izrael mówi, że wieczne jest miłosierdzie Jego. 118:3 Niech cały dom Aarona mówi, że wieczne jest miłosierdzie Jego. 118:4 Niech wszyscy bogobojni sławią Pana i mówią, że wieczne jest miłosierdzie Jego. 118:5 W ucisku wołałem do Pana, Pan mnie wysłuchał i wyzwolił. 118:6 Gdy Pan jest przy mnie, nic mnie nie przeraża, cóż może mi zrobić człowiek? 118:7 Pan jest przy mnie jako mój Wybawca, z góry więc patrzę na moich wrogów. 118:8 Lepiej jest szukać schronienia u Pana niż budować tylko na ludziach. 118:9 Lepiej jest szukać schronienia u Pana niż budować na książętach. 118:10 Osaczają mnie zewsząd narody, ale odtrąciłem je w imię Pana. 118:11 Osaczają mnie zewsząd, otaczają mnie, lecz odtrącam je w imię Pana. 118:12 Rzucają się na mnie jak pszczoły, jak płomienie ognia trawiącego słomę, lecz odpędzam je wszystkie w imię Pana. 118:13 Opadły mnie i chciały powalić na ziemię, ale Pan mi pośpieszył z pomocą. 118:14 Pan jest moją mocą i pieśnią, On stał się moim Wybawcą. 118:15 Radość i wesele w namiotach sprawiedliwych, prawica Pańska moc swoją objawia. 118:16 Pan podniósł do góry swoją prawicę, prawica Pańska moc swoją objawia. 118:17 Nie umrę, żyć będę, aby opowiadać o dziełach Pana. 118:18 Pan skarcił mnie bardzo dotkliwie, ale na śmierć mnie nie wydał. 118:19 Otwórzcie mi bramy sprawiedliwości, abym wszedł i dziękował Panu. 118:20 To jest brama Pana, przez nią przejdą tylko sprawiedliwi. 118:21 Dziękuję Ci za to, żeś mnie wysłuchał i że stałeś się moim Wybawicielem. 118:22 Kamień przez budujących odrzucony stał się kamieniem węgielnym. 118:23 Pan tego dokonał, ten cud stał się na naszych oczach. 118:24 Oto dzień, który Pan uczynił, cieszmy się i radujmy wszyscy. 118:25 O Panie, daj pomyślność. O Panie, daj nam zwycięstwo. 118:26 Błogosławiony, który przychodzi w imię Pana, błogosławimy wam z domu Pana. 118:27 O Boże i Panie, oświeć nas! Weźcie do rąk gałązki i zacieśnijcie szeregi, podejdźcie aż di rogów ołtarza. 118:28 Ty jesteś moim Bogiem, Tobie dziękować pragnę, Boże mój, Ciebie wysławiać pragnę. 118:29 Dziękujcie Panu, bo jest dobry, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 119:1 Szczęśliwi, którzy chodzą prostymi drogami i żyją według wskazań Pana. 119:2 Szczęśliwi ci, którzy nakazy Jego wypełniają, a Jego samego całym sercem szukają. 119:3 Nie dopuszczają się żadnej nieprawości i chodzą Jego drogami. 119:4 Wydałeś swoje rozkazy, aby je wypełniano dokładnie. 119:5 Obym zawsze szedł pewnie drogami nakazów Twoich! 119:6 Nie spotka mnie nigdy nic złego, jeśli zachowam przykazania Twoje. 119:7 Z całego serca pragnę Ci dziękować, gdy widzę, jak słuszne są wyroki Twoje. 119:8 Praw Twoich zawsze będę przestrzegał, ale nie opuszczaj mnie nigdy. 119:9 Czy młody człowiek może iść drogą prawości? Tak, jeśli pójdzie za słowem Twoim. 119:10 Szukam Cię, Panie, całym sercem, nie pozwól mi odchodzić od Twoich przykazań. 119:11 Słowa Twe przechowuję w mym sercu, bym nigdy przeciw Tobie nie zgrzeszył. 119:12 Bądź uwielbiony, o Panie, nauczaj mnie praw Twoich. 119:13 Moimi wargami ogłaszam wszystkie wyroki ust Twoich. 119:14 Żyć według Twoich pouczeń to dla mnie większa radość niż wiele posiadać. 119:15 Będę rozmyślał o nakazach Twoich i przypatrywał się drogom Twoim. 119:16 Raduję się bardzo Twoim prawem i nie zapomnę nigdy o Twoim słowie. 119:17 Czyń dobrze słudze Twojemu, zachowuj go przy życiu, żeby słów Twoich przestrzegał. 119:18 Otwórz mi moje oczy, bym dostrzegł wielkość pouczeń Twoich. 119:19 jestem tylko gościem na ziemi, nie ukrywaj przede mną nakazów swoich. 119:20 Poszukując wyroków Twoich z tęsknoty mdleje ma dusza. 119:21 Ty sam grozisz wyniosłym, niech będzie przeklęty każdy, kto odchodzi od Twych przykazań. 119:22 Chroń mnie od wszelkiej hańby i pogardy, bo wypełniam dokładnie wszystko, co nakazujesz! 119:23 choćby nastawali na mnie książęta, sługa Twój będzie szukał Twego prawa. 119:24 Radują mnie Twoje nakazy, bo zawsze służą mi radą. 119:25 Lgnie do prochu ziemi ma dusza, niech Twoje słowo wleje we mnie życie. 119:26 Opowiedziałem o mym losie i Tyś mnie wysłuchał. Naucz mnie, proszę, Twojego prawa. 119:27 Pozwól mi zrozumieć drogę, którą wskazują przykazania Twoje, a będę rozmyślał nad Twymi cudami. 119:28 Moja dusza więdnie ze zgryzoty, racz mnie pokrzepić Twym słowem! 119:29 Nie pozwól, bym chodził drogą zakłamania, racz mnie obdarzyć Twymi wskazaniami. 119:30 Wybrałem (już) drogę prawdy, ogłoś mi, proszę, Twoje wyroki. 119:31 Trzymam się mocno Twoich nakazów, nie dopuść, Panie, żebym doznał klęski. 119:32 Wybiegam chętnie na drogę Twych przykazań, bo ty poszerzasz moje serce. 119:33 Panie, ukaż mi drogę Twego prawa, gdyż pragnę się jej trzymać do końca. 119:34 Oświeć mój rozum, bym szedł za pouczeniami Twymi i przestrzegał ich całym moim sercem. 119:35 Wprowadź mnie na drogę Twoich przykazań, bo się w nich rozmiłowałem. 119:36 Skłoń moje serce do upomnień Twoich, nie zaś do zysku marnego! 119:37 odwróć me oczy od tego, co marne, i wlej we mnie życie Twym słowem. 119:38 Spełnij obietnice względem Twego sługi, bo dałeś je bogobojnym i sławiącym Ciebie. 119:39 Zabierz ode mnie hańbę, co mnie dręczy, bo sprawiedliwe są Twoje wyroki. 119:40 Jestem spragniony Twoich postanowień, w Twej sprawiedliwości dodaj mi sił nowych. 119:41 O Panie, niech zstąpi na mnie miłosierdzie Twoje, okaż mi Twą pomoc, tak jak obiecałeś. 119:42 Wówczas tym, co mnie hańbą, będę mógł powiedzieć, że zaufałem Twojemu słowu. 119:43 Nigdy ust moich nie pozbawiaj prawdy, polegam bowiem zawsze na wyrokach Twoich. 119:44 Zawsze też pragnę przestrzegać Twych pouczeń, zawsze, po wszystkie czasy. 119:45 Wejdę wtedy swobodnie na szeroką drogę, bo szukam pouczeń Twoich. 119:46 I będę świadczył o Tobie nawet przed królami, i nigdy się nie powstydzę. 119:47 Radują mnie szczerze Twoje przykazania i kocham je z serca całego. 119:48 Wyciągam moje ręce w stronę Twych przykazań, które ukochałem, i tęsknię za Twoim prawem. 119:49 Pomnij na słowa dane Twemu słudze, przez które wlałeś weń nadzieję. 119:50 Są mi pociechą w utrapieniu moim, a Twe obietnice życia mi dodają. 119:51 Znieważają mnie bardzo unoszący się pychą, lecz ja nie odstąpię od pouczeń Twoich. 119:52 Pomny na wyroki dawno już wydane, o Panie, doznaję pociechy. 119:53 Gniew mnie ogarnia z powodu złoczyńców, bo wskazań Twych nie słuchają. 119:54 Twoje prawa stały się pochwalną pieśnią, którą śpiewam, gdy pielgrzymuję. 119:55 Nocą myślę, Panie, o Twoim przymierzu, pragnę zawsze przestrzegać Twych pouczeń. 119:56 Wypełniać Twoje nakazy to moja powinność. 119:57 Pan jest moją cząstką, przyrzekłem już słów Twoich przestrzegać. 119:58 O względy Twoje z wszystkich sił zabiegam, zmiłuj się nade mną według przyrzeczeń Twoich. 119:59 Zastanawiam się nad moją drogą i kieruję me kroki ku nakazom Twoim. 119:60 Śpieszę więc, ani chwili nie zwlekam, by wypełniać Twe przykazania. 119:61 Nawet gdy bezbożnik zewsząd mnie uciskał, nie zapomniałem nigdy o nakazach Twoich. 119:62 Wstawałem o północy, aby Cię sławić z powodu Twoich słusznych wyroków. 119:63 Miłuję tych, co Ciebie się boją, i kocham tych, co czczą Ciebie, oraz tych, co strzegą Twoich nakazów. 119:64 O Panie, ziemia cała jest pełna łaskawości Twojej, naucz mnie, Panie, przykazań Twoich. 119:65 Tyle dobra wyświadczyłeś Twojemu słudze zgodnie z tym, co powiedziałeś, o Panie. 119:66 Obdarz mnie rozumem i umiejętnością, a będę przestrzegał przykazań Twoich. 119:67 Nim poniżenia doznałem, długo się błąkałem, ale teraz już trzymam się Twoich obietnic. 119:68 Ty jesteś dobry i dobro czynisz, naucz mnie przykazań Twoich. 119:69 Zuchwalcy kłamstwami mnie omotują, lecz ja trzymam się mocno Twego prawa. 119:70 Zatwardziałe i otłuszczone są ich serca, ja zaś rozkoszuję się Twoim prawem. 119:71 Na dobre mi wyszło, że mnie poniżyłeś, bo uczę się przez to lepiej Twego prawa. 119:72 Cenię sobie wszystkie pouczenia ust Twoich bardziej niż stosy złota i srebra. 119:73 Ręce Twoje uczyniły mnie i ukształtowały, oświeć mój rozum, bym się prawa nauczył. 119:74 Na widok mój cieszyć się będą bogobojni, bo oczekuję zawsze na słowo Twoje. 119:75 O Panie, wiem, że sprawiedliwe są Twoje wyroki, a doświadczyłeś mnie dlatego, żeś wierny i o mnie się troszczysz. 119:76 Racz mnie pocieszyć w łaskawości Twojej, tak jak to przyrzekłeś Twojemu słudze. 119:77 Okaż mi Twoje miłosierdzie, bym ożył, bo Twoje pouczenia sprawiają mi radość. 119:78 Zuchwalców, którzy mnie dręczą, zechciej pohańbić, a ja będę zawsze myślał o nakazach Twoich. 119:79 Niech wyjdą do mnie bogobojni i cześć Ci oddający, a także ci wszyscy, którzy Twe przepisy znają. 119:80 Obym w sercu miał wszystko według Twego prawa, a nigdy nie doznam pohańbienia. 119:81 Twej pomocy tak bardzo pragnie moja dusza, a ja czekam na Twe słowo. 119:82 Moje oczy wypatrują spełnienia się obietnic. Kiedyż więc mnie pocieszysz? 119:83 Jestem wprawdzie jak bukłak napełniony dymem, lecz nie zapomniałem o przykazaniach Twoich. 119:84 Ileż dni jeszcze zostało Twemu słudze? Kiedy wreszcie zaczniesz sądzić mych oprawców? 119:85 Złoczyńcy już przede mną dół wykopali, nie postępują według Twoich wskazań. 119:86 Wszystkie zaś Twoje przykazania są wieczne. Prześladują mnie bez powodu, przyjdź mi z pomocą! 119:87 Już prawie usunęli mnie spośród żyjących, ale ja ciągle się trzymam Twych przykazań. 119:88 W Twym miłosierdziu pozwól mi żyć dalej, ja zaś będę zważał na wszystko, co każesz. 119:89 O Panie, niech Twoje słowo trwa na wieki, niech będzie niezmienne jak same niebiosa. 119:90 Z pokolenia na pokolenie niech trwa wierność Twoja, Tyś przecież stworzył ziemię, która jest dotychczas. 119:91 Wszystko istnieje według ustanowienia Twego i wszystko jest po to, żeby Tobie służyć. 119:92 Gdyby Twoje prawo nie było mi przyjazne, już bym dawno zginął w utrapieniu moim. 119:93 Nigdy nie zapomnę o nakazach Twoich, bo przez nie dajesz mi życie. 119:94 Twój jestem, zechciej mnie więc ratować, bo ciągle szukam nakazów Twoich. 119:95 Złoczyńcy czyhają, żeby mnie zgładzić, ale ja tego słucham, co Ty nakazujesz. 119:96 Widziałem, że nawet to, co najdoskonalsze, ma swoje granice, nieskończone zaś są przykazania Twoje. 119:97 Jakże miłuję przykazania Twoje, rozmyślam o nich przez dzień cały! 119:98 Od wrogów mędrszy jestem dzięki Twym nakazom, bo one są mi zawsze tak bliskie. 119:99 Stałem się mędrszy od nauczycieli. dlatego że myślę o Twoich nakazach. 119:100 Rozumem nie ustępuję starcom, bo zachowuję przykazania Twoje. 119:101 Trzymam się z dala od złej drogi, bo chcę wypełniać każde słowo Twoje. 119:102 Nie uchylam się od żadnego z Twoich wyroków, Ty sam mnie wszystkiego nauczasz. 119:103 Jakże miłe podniebieniu memu są Twe obietnice, od miodu słodsze są dla ust moich. 119:104 Z przykazań Twoich mądrość zdobywam i dlatego brzydzę się drogami kłamstwa. 119:105 Słowo Twoje jest światłem dla stóp moich, pochodnią na drogach moich. 119:106 Złożyłem przysięgę i chcę jej być wierny, będę wypełniał Twoją świętą wolę. 119:107 Panie, tak bardzo jestem przygnębiony, wlej we mnie życie według słów Twoich. 119:108 Panie, racz przyjąć ofiarę ust moich i naucz mnie Twoich wyroków. 119:109 Moje życie jest wciąż zagrożone, lecz o przykazaniach Twoich nigdy nie zapomnę. 119:110 Bezbożni zastawili na mnie sidła, ale ja nie odejdę od Twoich przykazań. 119:111 Twoje prawo jest dla mnie wiecznym dziedzictwem oraz radością mojego serca. 119:112 W mym sercu gotów jestem wypełniać Twoje prawo do końca, po wszystkie czasy. 119:113 Nie znoszę ludzi o podwójnej twarzy, a rozmiłowany jestem w Twoim prawie. 119:114 Ty jesteś moją osłoną i tarczą, wciąż czekam na Twoje słowo. 119:115 Odejdźcie ode mnie, wszyscy zło czyniący, bo ja chcę przestrzegać przykazań Bożych. 119:116 Osłaniaj mnie, abym żył, jak mi obiecałeś, nie dopuść, bym się zachwiał w nadziejach moich. 119:117 Podtrzymaj mnie, a będę ocalony, bo pragnę zawsze rozważać Twe prawo. 119:118 Odrzucasz wszystkich stroniących od prawa, bo kłamstwem są ich zamiary i czyny. 119:119 Wszyscy bezbożni na ziemi są dla ciebie jak żużel, dlatego cenię sobie wszystkie Twe nakazy. 119:120 Z bojaźni przed Tobą drży moje ciało, Twoje sądy mnie napełniają świętym przerażeniem. 119:121 Czynię to, co słuszne i prawe, nie wydawaj mnie w ręce oprawców moich. 119:122 Ochraniaj Twego sługę dla jego dobra, żeby bezbożni nie uciskali mnie więcej. 119:123 Moje oczy wypatrują pomocy od Ciebie według sprawiedliwej obietnicy Twojej. 119:124 Postąp z Twoim sługą według Twej dobroci i naucz mnie Twojego prawa. 119:125 Jestem Twoim sługą, racz więc mnie oświecić, abym mógł zrozumieć, co mi nakazujesz. 119:126 O Panie, nadszedł już czas działania, bo Twoje prawo zostało złamane. 119:127 Dlatego miłuję Twoje przykazania bardziej niż złoto czerwone i białe. 119:128 Dlatego też żyję tak, jak nakazujesz, i brzydzę się drogami kłamstwa. 119:129 Twoje przykazania są godne podziwu, dlatego chowam je w moim sercu. 119:130 Poznanie Twoich słów oświeca, dla niedoświadczonych są źródłem mądrości. 119:131 Otwieram więc szeroko me usta i tchu nabieram, by wchłaniać Twe upragnione przykazania. 119:132 Zwróć się ku mnie i okaż mi swe miłosierdzie, jak to czynisz tym, co miłują Twe imię. 119:133 Umacniaj moje kroki tak, jak obiecałeś, nie dozwól, bym podlegał bezprawiu. 119:134 Uwolnij mnie spod władzy ludzkiej, bo pragnę przestrzegać Twych nakazów. 119:135 Niech oblicze Twe zajaśnieje nad Twym sługą, naucz mnie Twojego prawa. 119:136 Z moich oczu płyną strumienie łez, bo nie jest przestrzegane Twoje prawo. 119:137 O Panie, Ty jesteś sprawiedliwy i słuszne są Twoje wyroki. 119:138 Sprawiedliwe są wszystkie pouczenia Twoje i pełne prawdziwej wierności. 119:139 Pochłania mnie gorliwość o Twoją sprawę, bo moi wrogowie lekceważą Twe słowa. 119:140 Słowa Twoje są czyste i szczere, Twój sługa jest w nich rozmiłowany. 119:141 Mały jestem i wzgardzony przez wszystkich, ale nie zapominam o nakazach Twoich. 119:142 Twoja sprawiedliwość jest sprawiedliwością na wieki, a Twoje postanowienia są samą prawdą. 119:143 Spadły na mnie ucisk i nieszczęścia, ale Twoje nakazy zawsze mnie radują. 119:144 Twoje postanowienia są sprawiedliwe na wieki, oświeć mnie, abym mógł się znowu cieszyć życiem. 119:145 O Panie, wysłuchaj mnie, bo wołam z całego serca i zawsze chcę być wierny Twojemu prawu. 119:146 Wołam do Ciebie, o ratunek proszę, bo pragnę wypełniać Twoje nakazy. 119:147 O świcie porannym przychodzę i błagam, i oczekuję na Twoje słowa. 119:148 Gdy nocą czuwam, wybiegam oczyma, i myślę o obietnicach. 119:149 W Twoim miłosierdziu wysłuchaj mnie, Panie, przez Twe wyroki wlej we mnie życie. 119:150 Zbliżają się ku mnie niegodziwi oprawcy, ci, co daleko odeszli od pouczeń Twoich. 119:151 Ale Ty jesteś blisko, o Panie, i wszystkie Twoje przykazania są prawdą. 119:152 A z postanowień Twoich wiem dawno, że je ogłosiłeś na wieki. 119:153 Wejrzyj na moją nędzę i przybądź mi z pomocą, bo o prawie Twoim nie zapomniałem nigdy. 119:154 Broń mojej sprawy i uwolnij mnie, i daruj mi życie wedle Twego prawa. 119:155 Daleko jest od bezbożnych zbawienie, bo nie troszczą się o Twoje prawo. 119:156 O Panie, jak wielkie jest miłosierdzie Twoje, daruj mi życie wedle Twych wyroków. 119:157 Tak wielu prześladuje mnie i dręczy, ale ja nie odstępuję od nakazów Twoich. 119:158 Gdy patrzę na odstępców, ogarnia mnie groza, bo nie przestrzegają Twego prawa. 119:159 Patrz, jak bardzo miłuję przykazania Twoje, o Panie, daruj mi życie w miłosierdziu Twoim. 119:160 Prawda jest tym, co najważniejsze w Twym słowie, Twoje słuszne wyroki trwać będą na wieki. 119:161 Bez żadnej przyczyny dręczą mnie książęta, lecz drży moje serce tylko przed Twym słowem. 119:162 Bardzo mnie cieszą Twoje obietnice, jakbym łup bogaty zdobył. 119:163 Nienawidzę kłamstwa, budzi we mnie odrazę, a rozmiłowany jestem w przykazaniach Twoich. 119:164 Siedem razy dziennie śpiewam Ci na chwałę i dziękuję za Twe sprawiedliwe wyroki. 119:165 Miłujący Twe prawa posiądą zbawienie i nie potkną się. 119:166 O Panie, tak bardzo liczę na Twą pomoc i zachowuję przykazania Twoje. 119:167 Moja dusza wypełnia wszystko, co każesz, całym sercem Twe nakazy miłują. 119:168 Przestrzegam Twoich rad i rozkazów i wszystkie moje drogi są otwarte przed Tobą. 119:169 O Panie, niech dojdzie me wołanie do Ciebie, racz mnie oświecić według słowa Twego. 119:170 Niech moje błaganie dotrze przed Twe oblicze, ocal mnie według obietnic Twoich. 119:171 Niech z moich ust popłynie pieśń chwały, bo Ty mnie nauczasz praw swoich. 119:172 Niech mój język opiewa Twe obietnice, bo wszystkie Twoje nakazy są słuszne. 119:173 Ręka Twoja gotowa jest, by mi pomóc, bo rozmiłowałem się w przykazaniach Twoich. 119:174 Tak bardzo pragnę, o Panie, Twej pomocy, a Twoje nakazy sprawiają mi radość. 119:175 daruj życie mej duszy, bym mógł Cię wysławiać, niech będą mi pomocą wyroki Twoje. 119:176 Błąkam się jak owca zagubiona, racz Twego sługi poszukać, bo nigdy nie zapomniał o nakazach Twoich. 120:1 Pieśń na wejście Wołałem do Pana w moim utrapieniu i Pan mnie wysłuchał. 120:2 O Panie, ratuj mnie przed obłudnikami, ratuj mnie przed językami złymi. 120:3 Cóż ma On z tobą zrobić, czym ma cię porazić, zdradliwy języku? 120:4 Ma na ciebie strzały ostre z ręki wojownika i węgle rozżarzone z janowca. 120:5 Biada mi, że przebywam jako obcy w Meszek i muszę mieszkać w namiotach Kedaru. 120:6 Zbyt długo już przebywałem wśród ludzi, którzy nienawidzą pokoju. 120:7 Ja jestem za pokojem, lecz gdy zacznę mówić, tamci natychmiast prą do sporów i kłótni. 121:1 Pieśń na wejście Ku górom skierowałem me oczy. Skąd nadejdzie mi pomoc? 121:2 Moja pomoc przychodzi od Pana, który stworzył niebo i ziemię. 121:3 On nie pozwoli, by chwiały się Twoje nogi, Ten, który cię strzeże, nie śpi nigdy. 121:4 O nie, nie śpi ten Stróż Izraela i nawet nie drzemie nigdy. 121:5 Pan jest twoim Stróżem, On dostarcza ci cienia i zawsze przebywa przy twym prawym boku. 121:6 Za dnia nie zaszkodzi ci słońce ani nocą księżyc. 121:7 Pan cię chroni od zła wszelkiego, czuwa nad twoim życiem. 121:8 Pan cię ochroni, gdy będziesz wychodził i wracał, teraz i po wszystkie wieki wieków. 122:1 Pieśń na wejście. Dawida Ucieszyłem się bardzo, gdy mi powiedziano: Udajemy się w drogę do domu Pana. 122:2 I oto już jesteśmy, Jeruzalem, w twoich bramach. 122:3 Jeruzalem, ty miasto potężne, gęsto i ciasno zabudowane. 122:4 Ku tobie zdążają pokolenia, całe pokolenia Pańskie, aby - jak to zostało nakazane Izraelowi sławić tam imię Pana. 122:5 A tam już ustawiono trony sędziowskie, trony całego domu Dawida. 122:6 Proście o pokój dla Jeruzalem. Kto ciebie kocha, niech w tobie szuka schronienia. 122:7 Niech pokój zamieszka w twoich murach i bezpieczeństwo w twoich domach. 122:8 To ze względu na moich braci i przyjaciół będę mówił zawsze: Niech będzie w tobie pokój! 122:9 Ze względu na dom Pana i Boga naszego będę błagał o szczęście dla Ciebie. 123:1 Pieśń na wejście Ku Tobie wznoszę moje oczy, ku Tobie, który na niebiosach zasiadasz. 123:2 Jak oczy sługi na ręce jego Pana, jak oczy służebnicy na ręce jej pani, tak nasze oczy zwrócone są na Pana, Boga naszego, dopóki nie okaże nam swego miłosierdzia. 123:3 Bądź nam miłosierny, Panie, bądź nam miłosierny, bo wzgardą jesteśmy nasyceni. 123:4 Przepełniona jest dusza nasza drwinami, szydzą z nas ci, co się wynoszą pychą. 124:1 Pieśń na wejście. Dawida. Gdyby Pan nie wziął nas w obronę – winien to przyznać cały Izrael – 124:2 gdyby Pan nie wziął nas w obronę, gdy ludzie przeciw nam powstali, 124:3 żywcem by nas wtedy połknęli, gdy zapłonęli przeciw nam gniewem. 124:4 Wtedy wody by nas pochłonęły, przepłynęły nad nami całe potoki. 124:5 Rozlałyby się nad nami potężne wody, dzikie i wzburzone fale. 124:6 Niech będzie uwielbiony Pan za to, że nie wydał nas na łup ich zębom. 124:7 Dusza nasza jak ptak wydostała się z sideł łowcy, sidła się porwały i oto jesteśmy wolni. 124:8 Nasza pomoc jest w imieniu Pana, który stworzył niebo i ziemię. 125:1 Pieśń na wejście. Kto ufa Panu, stoi mocno jak Syjon, który się nie chwieje, lecz trwa niewzruszony. 125:2 Jak wzgórza stoją wokół Jeruzalem, tak Pan stoi koło swego ludu teraz i po wszystkie czasy. 125:3 Berło bezbożnika nie zaciąży nad dziedzictwem prawego, aby sprawiedliwy nie wyciągał ręki po nieprawość. 125:4 O Panie, racz dobro czynić dobrym i tym, co są serca prawego. 125:5 Lecz tych, co schodzą na drogi kręte, tych usuń, Panie, razem z grzesznikami. Pokój nad Izraelem! 126:1 Pieśń na wejście. Gdy Pan odmienił los wygnańców Syjonu, ogarnęło nas jakby senne marzenie. 126:2 Mieliśmy wszyscy roześmiane oblicza, język nasz radością rozbrzmiewał. I wtedy mówić zaczęto między narodami: Pan zaprawdę uczynił im wielkie rzeczy. 126:3 Zaprawdę, rzeczy wielkie nam Pan uczynił, i byliśmy uradowani. 126:4 Odmień, o Panie, nasz los, jak wyschłe strumienie na południu znów wypełniasz wodą. 126:5 Ci, którzy sieją we łzach, żąć będą w radości. 126:6 We łzach posuwają się naprzód, dźwigając ziarno do siewu; wrócą tu kiedyś z radością, niosąc ze sobą swe snopy. 127:1 Pieśń na wejście. Salomona Jeśli Pan domu nie zbuduje, na próżno trudzi się przy budowie człowiek. Jeśli Pan miasta nie strzeże, na próżno czuwają strażnicy. 127:2 Na próżno wstajecie o świcie i bardzo późno spać chodzicie, trudząc się cały dzień około jedzenia. Swoich, nawet gdy śpią, tym samym obdarza. 127:3 Dzieci nasze są darem od Pana, nagrodą - owoc żywota. 127:4 Jak strzały w rękach wojownika, tak synowie zrodzeni w młodości. 127:5 Szczęśliwy, co takimi strzałami wypełnia swój kołczan, gdy dojdzie do rozprawy z wrogami w bramie miejskiej, nie poniesie klęski. 128:1 Pieśń na wejście Szczęśliwy, który się boi Pana i błogosławi Go, i chodzi zawsze Jego drogami. 128:2 Będziesz się cieszył dziełami rąk swoich, będziesz zawsze szczęśliwy, bo dobrze ci będzie. 128:3 Twoja małżonka - jak urodzajny szczep winny pośrodku twego domu, twoje dzieci przy stole Jak młode oliwki. 128:4 Takie błogosławieństwo spłynie na męża, który boi się Pana i błogosławi Go. 128:5 Niech więc cię błogosławi Pan z Syjonu, byś przez długie życie oglądał szczęście Jeruzalem, 128:6 ty i synowie twoich synów i byś oglądał synów twoich synów. Pokój nad Izraelem. 129:1 Pieśń na wejście Uciskali mnie od samej młodości mojej, niech powie to sam Izrael. 129:2 Dręczyli mnie od młodości, ale nie mogli mnie złamać. 129:3 Oracze przeorali mi pługami plecy, zostawili na nich długie bruzdy. 129:4 Ale Pan jest sprawiedliwy i dlatego pozrywał więzy występnych. 129:5 Niech będą poniżeni i odstąpią wszyscy, którzy nienawidzą Syjonu. 129:6 Niech się staną jak trawa na dachu, która usycha, nim zdoła się ją wyplenić. 129:7 I nie nabierze jej w ręce żaden kosiarz, nie zarzuci jej na ramię ten, co wiąże snopy. 129:8 Nikt z przechodniów nie powie: Niech Pan wam błogosławi, ale my wam błogosławimy w imię Pańskie. 130:1 Pieśń na wejście. Z głębokości wołam do Ciebie, o Panie, 130:2 Panie, wysłuchaj mojego głosu, nakłoń ku mnie swego ucha i zważ na moje głośne błaganie! 130:3 Gdybyś nam liczył, o Panie, nasze grzechy, to któż zdołałby się ostać? 130:4 Lecz Ty udzielasz wszystkim przebaczenia, aby ci z bojaźnią służyli. 130:5 Ale ja Panu ufam, ufa Mu dusza moja; pełen nadziei na Jego słowo czekam. 130:6 Moja dusza oczekuje na Pana bardziej niż na świtanie strażnicy. 130:7 Obyż Izrael zawsze liczył na Pana! U Pana jest obfitość łaski, u Niego pełnia zbawienia. 130:8 To On uwolni Izraela od wszystkich przewinień jego. 131:1 Pieśń przy wejściu. Dawida O Panie, moje serce wcale się nie wynosi, nie patrzę z góry na innych. Nie gonię za posiadaniem rzeczy, które są dla mnie zbyt niezwykłe i wielkie. 131:2 Pozwalam mojej duszy trwać w spokoju i ciszy. Jak małe dziecko u stóp matki, tak we mnie przebywa ma dusza. 131:3 O Izraelu, zaufaj Panu, Teraz i po wszystkie wieki wieków. 132:1 Pieśń na wejście O Panie, racz wspomnieć na Dawida i na wszystkie trudy jego; 132:2 I na przysięgę, którą złożył Panu, i na to, co ślubował Mocnemu Jakuba: 132:3 że nie wejdzie do swego namiotu i nie spocznie na własnym posłaniu, 132:4 nie pozwoli się zmrużyć swym oczom, nie udzieli spocznienia powiekom, 132:5 póki nie znajdzie miejsca dla Panu i mieszkania dla Mocnego Jakuba. 132:6 Słyszeliśmy w Efrata o arce, która była na ploach Jaaru. 132:7 Pójdźmy na miejsce, gdzie mieszka, padnijmy u podnóżka Jego. 132:8 Powstań, o Panie, i przyjdź na miejsce Twego odpocznienia, Ty sam i Twoja chwalebna arka. 132:9 Kapłani niech się w sprawiedliwość przyodzieją, niech się radują ci, co Cię kochają. 132:10 Bo Dawid jest Twoim sługą, nie odrzucaj pomazańca Twego. 132:11 A Pan poprzysiągł Dawidowi przysięgą, której nigdy nie cofnie: Różdżka wyrośnie z pokolenia twego i na twoim posadzę ją tronie. 132:12 Jeśli twoi synowie będą strzec przymierza i pouczeń, których im udzielę, to ich synowie również tron twój posiądą na wieki. 132:13 Pan bowiem sam wybrał Syjon i tam sobie uczynił mieszkanie. 132:14 (I rzekł:) tu jest na zawsze miejsce odpocznienia, tu pragnę mieszkać, tego zawsze chciałem. 132:15 Będę błogosławił hojnie zasoby Syjonu, ubodzy chleba będą mieć do syta. 132:16 Kapłanów jego przyodzieję zbawieniem, niech cieszą się i radują ci, co Go miłują. 132:17 I sprawię, że umocni się tam władza Dawida, na mego pomazańca ześlę wiele światła. 132:18 Jego wrogów hańbą okryję, a jego ozdobię blaskiem korony. 133:1 Pieśń na wejście. Dawida O, jak dobrze i miło, gdy bracia w jedności trwają. 133:2 Tak jak olejek cenny spływa z głowy na brodę (na brodę, na brodę Aarona i na obrzeża szat jego) 133:3 albo tak jak rosa Hermonu spada na górę Syjon, tak zsyła Pan swoje błogosławieństwo i swoje życie na wieki 134:1 Pieśń na wejście Wysławiajcie Pana, wszyscy słudzy Pańscy, wy, co przebywanie w domu Pana przez godziny nocne. 134:2 Wznoście swoje ręce ku świątyni i wysławiajcie Pana! 134:3 A Pan z Syjonu niech was błogosławi, Pan, który stworzył niebo i ziemię. 135:1 Alleluja! Wysławiajcie imię Pana, wysławiajcie je, wszyscy słudzy Pańscy! 135:2 Wy, co przebywacie w domu Pana, w przedsionkach domu naszego Boga. 135:3 Wysławiajcie Pana, bo Pan jest dobry, śpiewajcie i grajcie na cześć Jego imienia, bo jest bardzo łaskawy. 135:4 Pan wybrał sobie Jakuba, a Izraela wziął na własność. 135:5 Tak, ja wiem, że Pan jest wielki, Pan nasz jest większy od wszystkich bogów. 135:6 Czyni wszystko, co Mu się podoba, tak w niebie, jak i na ziemi, na morzach i we wszelkich głębinach. 135:7 Z najodleglejszych krańców ziemi sprowadza obłoki, On wywołuje błyskawice i sprawia, że deszcz pada, i ze swych komnat wysyła gwałtowne wichry. 135:8 To On wytracił pierworodnych w Egipcie, pierworodnych z ludzi i zwierząt. 135:9 (Przeciwko tobie, Egipcie, zesłał znaki i cuda, przeciwko faraonowi i wszystkim sługom jego). 135:10 Wytracił wiele narodów, zgładził najpotężniejszych królów: 135:11 Sichona, króla Amorytów, Oga, króla Baszanu, i wszystkich władców Kanaanu. 135:12 A ziemie ich dał Izraelowi, jako dziedzictwo Izraelowi, ludowi swemu. 135:13 Twoje imię, o Panie, niechaj trwa na wieki, a pamięć o Tobie - z pokolenia na pokolenie. 135:14 Pan bowiem jest sprawiedliwy wobec swego ludu i okazuje litość swym sługom. 135:15 A bogowie pogan - to srebro i złoto, to (tylko) dzieło rąk (ledwie) człowieka. 135:16 Mają wprawdzie usta, ale nie mówią, i oczy mają, ale nic nie widzą. 135:17 Uszy też mają, ale nic nie słyszą, i nos mają, lecz nie czują zapachów. 135:18 Do bogów podobni są ci, co ich czynili, i wszyscy, którzy tym bogom ufają. 135:19 Wysławiaj Pana, domu Izraela, wysławiaj Pana, domu Aarona. 135:20 Wysławiaj Pana, domu Lewiego, wysławiajcie Pana, wszyscy bogobojni Jego. 135:21 Niech będzie uwielbiony na Syjonie Pan, który panuje w Jeruzalem. Alleluja! 136:1 Dziękujcie Panu, bo dobry, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:2 Dziękujcie Bogu wszystkich bogów, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:3 Dziękujcie Panu nad panami, bo wieczne jest miłosierdzie jego. 136:4 Temu, który czyni wielkie cuda, bo wieczne jest miłosierdzie jego. 136:5 Temu, który stworzył niebo w swej mądrości, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:6 Temu, który rozpostarł ziemię nad wodami, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:7 Temu, który uczynił wielkie światła, bo wieczne jest miłosierdzie Jego: 136:8 słońce, by nad dniem panowało, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:9 oraz księżyc i gwiazdy, by nocą rządziły, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:10 Temu, który wytracił pierworodnych Egiptu, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:11 a Izraela stamtąd wyprowadził, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:12 prawicą silną i wyciągniętym ramieniem, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:13 Temu, który morze rozdzielił na dwie części, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:14 i przeprowadził Izraela pomiędzy wodami, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:15 a faraona razem z jego wojskiem wytracił w morzu, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:16 Temu, który przeprowadził lud przez pustynię, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:17 Temu, który pobił potężnych królów, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:18 i pozabijał możnych władców, bo wieczne jest miłosierdzie Jego: 136:19 Sichona, króla Amorytów, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:20 Oga, króla Baszanu, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:21 a cały ich kraj oddał w dziedzictwo, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:22 oddał Izraelowi, swojemu słudze, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:23 Temu, co pamiętał o nas w poniżeniu naszym, bo wieczne jest miłosierdzie jego, 136:24 i wyrwał nas z rąk nieprzyjaciół, bo wieczne jest miłosierdzie Jego, 136:25 i pożywienie daje wszelkiemu stworzeniu, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 136:26 Dziękujcie Bogu, niebios, bo wieczne jest miłosierdzie Jego. 137:1 Płakaliśmy siedząc nad rzekami Babilonu, płakaliśmy myśląc o Syjonie. 137:2 Nasze harfy zawiesiliśmy na wierzbach tamtego kraju. 137:3 Bo ci, co nas uprowadzili, domagali się od nas pieśni, nasi oprawcy żądali, byśmy się cieszyli. Śpiewajcie - mówili - pieśni o Syjonie. 137:4 Lecz jak możemy śpiewać pieśń Pańską, skorośmy tak daleko, na obcej ziemi? 137:5 Jeśli zapomnę o tobie, Jeruzalem, to niech mi uschnie moja prawica. 137:6 Niech przywrze mi do podniebienia język, jeślibym miał przestać myśleć o tobie, jeśliby Jeruzalem przestało być moją największą radością. 137:7 O Panie, racz nie zapominać synom Edomu tego, co o dniu Jeruzalem mówili: Zburzcie to miasto, zburzcie je do samej ziemi. 137:8 O, córko Babilonu, ty, która wszystko burzysz, szczęśliwy, kto tobie odpłaci za to, co nam uczyniłaś. 137:9 Błogosławiony ten, kto schwyci i roztrzaska o skałę twoje dzieci! 138:1 Dawida Sercem całym dziękować Ci będę, wobec aniołów grać Ci będę i śpiewać. 138:2 Będę się kłaniał Twojemu przybytkowi, Twemu imieniu będę dziękował za łaskę i wierność. Bo przyjąć raczyłeś słowa ust moich, bo imię Twoje i słowo wywyższyłeś nad wszystko. 138:3 Wysłuchałeś mnie w dniu, gdy do Ciebie wołałem, i umocniłeś bardzo moją duszę. 138:4 Niech Cię sławią, o Panie, królowie świata, gdy dojdą do nich słowa ust Twoich. 138:5 Niech opiewają drogi Pańskie, bo wielka jest chwała Pana. 138:6 Zaprawdę, Pan jest wspaniały, ale ma wzgląd na maluczkich, a pychę wyniosłych poznaje z daleka. 138:7 Choćbym musiał znosić udręczenie największe, Ty mnie zachowasz przy życiu. Wyciągniesz rękę przeciw mym śmiertelnym wrogom i wspomoże mnie Twoja prawica. 138:8 Pan tego dokona. Wieczna jest, o Panie, dobroć Twoja. Racz nie wyrzekać się dzieła rąk Twoich. 139:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida O Panie, Ty mnie przenikasz i znasz dobrze, 139:2 Ty wiesz o mnie wszystko, gdy siedzę lub stoję, wszystkie moje myśli rozpoznajesz z daleka. 139:3 Jest Ci wiadomo, kiedy chodzę i kiedy spoczywam, znane Ci są dobrze wszystkie moje drogi. 139:4 Zanim mój język wypowie jakieś słowo, Ty, Panie, znasz je już dobrze. 139:5 Ty mnie otaczasz ze wszystkich stron i kładziesz na mnie Twoje ręce. 139:6 Przedziwna jest dla mnie ta wiedza, zbyt wysoka, nie mogę jej pojąć. 139:7 Gdzie się ukryję przed Twoim duchem, gdzie się schowam przed Twoim obliczem? 139:8 Gdy do niebios wstąpię, jesteś tam, gdy zstępuję w zaświaty, wychodzisz mi naprzeciw. 139:9 Gdybym mógł mieć skrzydła jutrzenki i zdołał się znaleźć na odległym morzu, 139:10 tam też dosięgłaby mnie Twoja ręka, tam również by mnie podtrzymała Twoja prawica. 139:11 Gdybym się domagał, by mnie ciemności okryły i światłość otoczyła mnie zamiast nocy, 139:12 to ciemność nie byłaby dla Ciebie mroczna: noc byłaby jak dzień jasna, a ciemność byłaby jak światło. 139:13 Ty bowiem utworzyłeś także moje wnętrze, utkałeś mnie jeszcze w łonie mojej matki. 139:14 Dziękuję Ci, że mnie tak cudownie uczyniłeś, zaprawdę, podziwu godne są Twoje dzieła, i dobrze znasz moją duszę. 139:15 Gdy zostałem ukształtowany w ciemnościach, cudownie utkany w ciemnościach ziemi, wszystkie moje członki były Ci już znane. 139:16 Widziały Twoje oczy, kiedy powstawałem, wszystko było zapisane w Twej księdze. Wyznaczona była liczba dni moich, zanim pierwszy z nich mogłem przeżyć 139:17 Jak trudne do pojęcia są dla mnie, o Boże, Twe zamiary, jakże ogromna ich ilość! 139:18 Gdybym chciał je zliczyć, byłoby ich jak piasku, a gdybym już dotarł do końca, ciągle bym jeszcze był z Tobą. 139:19 Obyś raczył, o Boże, zgładzić bezbożnika! A wy, żądni krwi ludzie, idźcie precz ode mnie! 139:20 Przeciwko Tobie się zmawiają, imienia Twego nie szanują wcale! 139:21 Czyż mam szanować tych, co Cię nienawidzą? Jak mogę się nie brzydzić tymi, co przeciw Tobie powstają? 139:22 Nienawidzę ich z całego serca, bo stali się także moimi wrogami! 139:23 Przeniknij mnie, Boże, i przejrzyj moje serce, zbadaj mnie i zobacz, co myślę. 139:24 Zobacz, czy kroczę drogą nieprawości, i skieruj mnie na Twą odwieczną drogę. 140:1 Dla kierującego chórem. Psalm Dawida 140:2 Ratuj mnie, o Boże, przed ludźmi złymi, strzeż mnie przed gwałtownikami! 140:3 Bo oni w swym sercu ciągle zło knują i dnia każdego wzniecają spory. 140:4 Języki mają ostre jak węże, a w ustach pełno żmijowego jadu. Pauza 140:5 Strzeż mnie, o Panie, przed rękami złoczyńców, osłaniaj mnie przed gwałtownikami, którzy ciągle myślą, jak by mnie powalić. 140:6 Pyszałkowie sidła na mnie zastawiają w ukryciu, złoczyńcy chcą mnie pochwycić w sieci, a na pobrzeżach dróg kopią na mnie doły. 140:7 A ja mówię do Pana: Tyś moim Bogiem, racz wysłuchać, o Panie, moich głośnych błagań! 140:8 O Panie, Władco mój, potężna pomocy moja, Ty będziesz osłaniał mą głowę w dniach walki. 140:9 O Panie, racz nie wypełniać pragnień bezbożników, niech zawiodą ich plany! Pauza 140:10 Ci, co mnie osaczają, niech nie podnoszą głowy, a warg ich przewrotność niech dotknie ich samych! 140:11 Spraw, by spadły im na głowę rozżarzone węgle, a potem strąć ich w przepaść, by nigdy nie wstali! 140:12 Niech nie ostanie się w kraju ani jeden oszczerca, złoczyńców niech spotka nieszczęście, niech spada na nich jeden cios za drugim. 140:13 Ja wiem, że Pan się opiekuje biednymi, ucśnionym oddaje sprawiedliwość. 140:14 Imię Twe sławią tylko sprawiedliwi, tylko ci o czystym sercu ostoją się przed Twym obliczem. 141:1 Psalm Dawida O Panie, wołam do Ciebie, pośpiesz mi na pomoc, głosu mojego wysłuchaj, gdy do ciebie się wznosi. 141:2 Jak dym ofiarny niech wznoszą się do Ciebie me modły, a ręce ku Tobie wyciągnięte niech będą jak wieczorna ofiara. 141:3 Przy ustach moich postaw, Panie, straże i wartę przy bramie warg moich. 141:4 Spraw, by me serce nie skłaniało się ku złym słowom, bym nic haniebnego nie czynił i nie łączył się nigdy z tymi, co źle czynią. Do stołu ich nieprawości nigdy mnie nie sadzaj! 141:5 Może mnie z miłości urazić sprawiedliwy. Gdy mnie tym poprawi, stanie się dla mnie wonnością i nie będę przed takim usuwał mej głowy, a gdy będzie w nieszczęściu, nie przestanę się modlić. 141:6 Gdy ich sędziowie natrafią na skały, niech w głosie moim posłyszą życzliwość. 141:7 Jak ciągnie się bruzda i szmat ziemi rozdziela, tak kości nasze są rozrzucone na skraju zaświatów. 141:8 O Panie mój i Boże, ku Tobie wznoszę me oczy, u Ciebie szukam schronienia, nie odbieraj mi życia. 141:9 Strzeż mnie od sideł, które zastawili, i od zasadzek, które urządzili złoczyńcy. 141:10 Niech bezbożni sami wpadną w zastawione sieci, a ja niech już cało ujdę. 142:1 Pieśń pouczająca, którą wyśpiewał Dawid, gdy ukrywał się w jaskini. Modlitwa 142:2 Na cały głos wołam do Pana, głośno błagam Pana o łaskę. 142:3 Wylewam przed Nim wszystkie moje skargi i pokazuję Mu całą moją nędzę. 142:4 Choćby zgasł we mnie mój duch, Ty znasz drogi moje. Na drogach, którymi kroczę, zastawiono sidła. 142:5 Spoglądam na prawo, pilnie się przypatruję, lecz nie widzę, by ktoś na mnie zważał. Nie mam już gdzie się schronić, nie troszczy się nikt o me życie. 142:6 O Panie, do Ciebie wołam, powtarzam ciągle: Tyś moja ucieczką! Tyś moja cząstką w krainie żyjących. 142:7 Racz tedy wysłuchać mojego błagania, bo biedny jestem i słaby. Wyrwij mnie z rąk oprawców, którzy są liczni i mocniejsi ode mnie. 142:8 Wyprowadź mnie z tego więzienia, bym mógł sławić Twoje imię. Sprawiedliwi gromadzą się koło mnie, dlatego że dobrze mi czynisz! 143:1 Psalm Dawida Panie, wysłuchaj modlitwy mojej, w swojej wierności przyjm moje błagania, wysłuchaj mnie w sprawiedliwości Twojej. 143:2 Nie wzywaj przed sąd Twego sługi, bo nikt z żyjących w Twoich oczach nie jest sprawiedliwy. 143:3 Prześladuje mnie nieprzyjaciel, na ziemię powala i zmusza mnie do przebywania w ciemnościach, jakbym już dawno umarł. 143:4 Gaśnie już duch mój we mnie, serce mi w piersiach zamiera. 143:5 Wspominam dni minione, rozmyślam o wszystkim, czego dokonałeś, podziwiam dzieło rąk Twoich. 143:6 Rozkładam moje ręce i modlę się do Ciebie, dusza ma pragnie Ciebie jak zeschła ziemia wody. Pauza 143:7 O Panie, racz mnie co rychlej wysłuchać, bo umęczona jest bardzo ma dusza. Nie ukrywaj przede mną Twojego oblicza, żebym się nie stał jak inni, dawno już pogrzebani. 143:8 Obym od ranka wczesnego Twej dobroci doznawał, bo w Tobie pokładam nadzieję. Pokaż mi także drogę, którą winienem kroczyć, bo całą mą duszą wznoszę się ku Tobie. 143:9 Panie, wyrwij mnie z rąk nieprzyjaciół, u Ciebie jest dla mnie schronienie. 143:10 Naucz mnie czynić Twą wolę, bo jesteś moim Bogiem, a Duch Twój niech mnie wiedzie po równej ścieżce. 143:11 Daruj mi życie, o Panie, dla imienia Twego, wyzwól mnie z tego ucisku w Twej sprawiedliwości. 143:12 W łaskawości Twojej zetrzyj moich wrogów: niech zginą wszyscy przeciwnicy moi, bo ja jestem sługą Twoim. 144:1 Dawida Niech będzie uwielbiony Pan, opoka moja. To On moje ręce sposobi do walki, sprawnymi do walki me palce. 144:2 Tyś moją łaską i warownią moją, Tyś twierdzą i wybawieniem moim, Tyś tarczą, której zaufałem, Ty pod mą władzę poddajesz ludy. 144:3 O Panie, kimże jest człowiek, że się tak troszczysz o niego, kim syn człowieczy, że tak o nim myślisz? 144:4 Człowiek jest podobny do jednego tchnienia, a dni jego są jak cień, co przemija. 144:5 O Panie, pochyl niebiosa i zstąp na ziemię, dotknij gór, niech spowija się dymem. 144:6 Ześlij swe błyskawice i rozprosz wrogów, wypuść swoje strzały i precz ich przepędź! 144:7 Wyciągnij z wysokości swe ręce i mnie uwolnij, wydobądź mnie spośród fal potężnych, wyrwij mnie z rąk cudzoziemców! 144:8 Kłamstwem jest wszystko, co ich usta mówią, a swoją prawicą przysięgają fałszywie. 144:9 O Boże, zaśpiewam Ci teraz pieśń nową, zagram Ci na harfie o dziesięciu strunach. 144:10 Ty bowiem królom zapewniasz zwycięstwo i ratujesz sługę Twego, Dawida. Zechciej i mnie uratować od miecza złoczyńców. 144:11 Wyrwij mnie z rąk cudzoziemców. Kłamstwem jest wszystko, co ich usta mówią a swoją prawicą przysięgają fałszywie. 144:12 Niech synowie nasi będą jak drzewa, pięknie rozrośnięte już za dni młodości, a córki nasze - jak kolumny narożne, wyrzeźbione do ustawienia w świątyni. 144:13 niech będzie w nich obfitość plonów wszelakich. Niech po tysiąckroć mnożą się nam stada, niech rodzą się tysiącami na naszych polach. 144:14 Niech będą płodne nasze krowy, niech rodzą bez strat i wypadków, niech nie słyszy się na ulicach żadnego lamentu. 144:15 Błogosławiony lud, któremu tak się wiedzie, szczęśliwy lud, którego Bóg jest Panem. 145:1 Pieśń pochwalna. Dawida Pragnę Cię sławić, Boże mój i Królu, imię Twoje wysławiać pragnę po wsze czasy. 145:2 Pragnę Cię wychwalać dzień po dniu i sławić Twoje imię teraz i na wieki. 145:3 Wielki jest Pan i godzien wszelkiej chwały, nie do zgłębienia jest Jego wielkość. 145:4 Z pokolenia na pokolenie niech trwa sława dzieł Twoich i niech się opowiada o Twych wielkich czynach. 145:5 Niech podziwiają wszyscy blask Twojej wielkości, ja też będę opiewał Twoje cuda. 145:6 Niech opowiadają o potędze dzieł Twoich, ja też będę mówił o Twoich wielkich czynach. 145:7 Niech wspominają Twoją dobroć wielką i niech się radują ze sprawiedliwości Twojej. 145:8 Pan jest łaskawy i miłosierny, do gniewu nieskory, w dobroć przebogaty! 145:9 Pan jest dobry dla wszystkich, a Jego miłosierdzie - we wszystkich Jego dziełach. Jod 145:10 Powinny Ci dziękować, o Panie, wszystkie Twoje dzieła, niech Cię wysławiają wszyscy miłujący Ciebie. 145:11 Niech głoszą wspaniałość Twojego królestwa, niech opowiadają o Twojej potędze. 145:12 Niech ogłaszają ludziom Twoje wielkie czyny i blask wspaniały Twojego królestwa. 145:13 Królestwo Twoje - to wieczne królestwo, Twoje panowanie z pokolenia na pokolenie. (Pan jest wierny we wszystkim, co powiedział, i pełen dobroci we wszystkim, co czynił). 145:14 Pan podtrzymuje wszystkich, którzy padają, i podnosi wszystkich złamanych na duchu. 145:15 Oczy wszystkich wpatrują się w Ciebie, a Ty zsyłasz im pokarm we właściwym czasie. 145:16 Ty swoją rękę otwierasz i karmisz wszystkich, których sam wybierasz. 145:17 Prawy jest Pan we wszystkim, co czyni, pełne są dobroci wszystkie Jego dzieła. 145:18 Blisko jest Pan tych, co Go wzywają, wszystkich wzywających Go szczerze. 145:19 Spełnia pragnienia tych, co się Go boją, wsłuchuje się w ich głos i zsyła im ratunek. 145:20 Pan osłania wszystkich, którzy Go kochają, a unicestwia wszystkich bezbożników. 145:21 Usta moje niech głoszą chwałę Pana, wszystko, co żyje, niech sławi Jego święte imię zawsze, po wszystkie czasy. 146:1 Alleluja! Wysławiaj, duszo moja, Pana. 146:2 Pragnę wielbić Pana, jak długo żyć będę, śpiewać i grać Bogu memu na chwałę, póki jestem. 146:3 Nie polegajcie na samych książętach ani na ludziach, którzy wam nic nie pomogą. 146:4 Bo człowiek oddaje ducha i wraca do ziemi, i przepadają wszystkie Jego plany. 146:5 Szczęśliwy, dla którego oparciem jest Bóg Jakuba, który całą nadzieję w swoim Panu i Bogu pokłada. 146:6 Pan stworzył niebo i ziemię oraz morza i wszystko, co się w nich porusza, i wierny jest po wszystkie czasy. 146:7 Uciśnionych bierze w obronę, głodującym chleb daje, wolność uwięzionym przywraca. 146:8 Pan oczy niewidomym otwiera i podnosi złamanych na duchu, sprawiedliwych miłuje, 146:9 Pan osłania przybyszów, bierze w obronę wspiera sieroty i wdowy, a kroki bezbożnych kieruje na manowce. 146:10 Pan jest Królem na wieki. Twój Bóg, o Syjonie, rządzi z pokolenia na pokolenie, jest twoim Bogiem. 147:1 Alleluja! Dobrze jest śpiewać naszemu Bogu, piękna to rzecz chwałę Mu oddawać. 147:2 Pan odbudowuje Jeruzalem i gromadzi wszystkich rozproszonych Izraela. 147:3 On podtrzymuje złamanych na duchu i opatruje ich bolesne rany. 147:4 To on określa gwiazd liczbę i wszystkim nadaje imiona. 147:5 Wielki jest nasz Pan i potężny, a Jego mądrość niezmierzona. 147:6 Pan wspiera uciśnionych, poniża zaś bezbożników. 147:7 Zaśpiewajcie tedy Panu pieśń dziękczynienia, zagrajcie Bogu naszemu na harfie. 147:8 To On pokrył niebo chmurami, to On na ziemię deszcz zsyła i sprawia, że na górach wyrasta trawa. 147:9 On bydłu pożywienia dostarcza, a młodym kruka tego, o co proszą. 147:10 Siła konia nie sprawia Mu radości, nie znajduje też upodobania w szybkim biegu męża. 147:11 Miłuje Pan bogobojnych i cześć mu oddających, i tych, co ufnie na jego dobroć czekają. 147:12 Jeruzalem, uwielbiaj Pana, śpiewaj, Syjonie, na chwałę twojemu Bogu! 147:13 Umocnił On bowiem zawory bram twoich i pobłogosławił wszystkich twoich synów. 147:14 Granicom twoim zapewnił pokój, ciebie karmił najlepszym ziarnem. 147:15 Posłał na ziemię swoje słowo, szybko przybył tu Jego rozkaz. 147:16 I sprawił, że pada śnieg jak wełna, szron rozsypuje jak popiół. 147:17 Gradem ciska jak pokruszonym kamieniem, od Jego zimna twardnieją wody. 147:18 Potem na jego słowo topnieje wszystko, a On sprawia, że wiatr wieje i wody spływają. 147:19 Ogłosił swoje słowo Jakubowi, Izraelowi zaś - swoje ustawy i prawa. 147:20 Nie postępował tak z żadnym narodem, żadnemu nie ogłaszał swojego prawa. Alleluja! 148:1 Alleluja! Chwalcie Pana, wszyscy na niebiosach, chwalcie Go na wysokościach! 148:2 Chwalcie Go, wszyscy aniołowie Jego, chwalcie Go, wszystkie Jego zastępy! 148:3 Chwalcie Go, słońce i księżycu, chwalcie Go, wszystkie gwiazdy świecące! 148:4 Chwalcie Go, wszystkie niebiosa i wszystkie ponadniebne wody! 148:5 Niech wszystko sławi imię Pana, bo On nakazał i wszystko się stało. 148:6 On osadził wszystko raz na zawsze i ustanowił nieprzekraczalne prawa. 148:7 Wychwalajcie Pana, wszyscy na ziemi, potwory mórz i ich głębin. 148:8 Ogień i grad, śnieg i mgławice, wichry gwałtowne, słowu jego posłuszne, 148:9 góry i wzniesienia wszelkie, drzewa owoc rodzące i cedry wszystkie, 148:10 wszystkie dzikie zwierzęta i bydło wszelkie, płazy i wszelkie uskrzydlone ptactwo, 148:11 a także królowie ziemi i wszystkie narody, książęta i ziemię sądzący, 148:12 i wy, młodzieńcy, dziewczęta także, starcy razem z młodymi - 148:13 wszyscy niech wychwalają imię Pana, bo wspaniałe jest tylko Jego imię, a Jego majestat ponad ziemią i niebem. 148:14 On przymnaża mocy swojemu ludowi i chwały wszystkim miłośnikom swoim, synom Izraela, ludowi, który jest Mu bliski. Alleluja! 149:1 Alleluja! Zaśpiewajcie Panu pieśń nową, niech zabrzmi Jego chwała na świętych zgromadzeniu. 149:2 Niech Izrael raduje się swoim Stwórcą, niech cieszą się swoim Królem dzieci Syjonu! 149:3 Niech sławią jego imię wśród tańców, niech grają Mu na bębnie i harfie. 149:4 Pan znalazł sobie upodobanie w swoim ludzie, a uciśnionym dał swoje zwycięstwo. 149:5 Niech w blasku odświętnym radują się święci, niech cieszą się na swoich łożach! 149:6 Niech usta ich śpiewają Bogu na chwałę, a do rąk niech wezmą miecze o dwu ostrzach, 149:7 aby wymierzyć zapłatę narodom i sąd przeprowadzić nad wszystkimi ludami, 149:8 aby ich władców zakuć w kajdany, a ich książęta - w żelazne łańcuchy, 149:9 by sądu nad nimi dokonać według spisanego wyroku. Chwała zaś wszystkim miłośnikom Jego. Alleluja! 150:1 Alleluja! Wychwalajcie Pana w jego świątyni, wychwalajcie Go na firmamencie wspaniałym! 150:2 Wychwalajcie Pana za Jego wielkie czyny, wychwalajcie Go za ogrom Jego potęgi! 150:3 Wychwalajcie Go przy dźwiękach rogu, wychwalajcie Go na harfie i cytrze! 150:4 Wychwalajcie Go na bębnie wśród tańców, wychwalajcie Go na flecie i strunach! 150:5 Wychwalajcie Go przy dźwięku cymbałów, wychwalajcie Go na cymbałach brzęczących! 150:6 Wszystko, co żyje, niech sławi Pana! Alleluja!